To był cios w serce. Wojna zawitała do rosyjskiej stolicy. Widziały to tysiące ludzi, ale propaganda uparcie zaprzecza.
Obrona powietrzna rosyjskiej stolicy okazała się całkowicie bezradna wobec ataku dronów, które poraziły 1 września Rafinerię Moskiewską i Elektrownię Kaszirską zaopatrującą Moskwę w prąd. Trafiona też została elektrownia Konakowska w Obwodzie Twerskim.
Drony atakujące stolicę nadleciały z 5-ciu kierunków – tak twierdzą rosyjskie władze, a łącznie tego dnia ukraińskie bezzałogowce zaatakowały cele aż w 15-tu rosyjskich regionach. Ministerstwo Obrony w Moskwie twierdzi, że jego obrona przeciwlotnicza strąciła 158 dronów, co oczywiście jest mało wiarygodne.
Równie kłamliwy komunikat wydał mer Moskwy Siergiej Sobianin, który poinformował, że „szczątki jednego ze strąconych dronów spadły na pomieszczenie techniczne Rafinerii Moskiewskiej”.
Tymczasem na licznych nagraniach widać, że dron nie został strącony, tylko „spokojnie” doleciał i precyzyjnie trafił w cel, którym nie było żadne „pomieszczenie”, tylko instalacje produkcyjne rafinerii, gdzie nastąpił silny wybuch i pożar, podobnie jak w trafionej elektrowni.
Wielu mieszkańców stolicy mogło jedynie stać i bezsilnie patrzeć jak drony zbliżają się do zakładów i uderzają w nie. Eksperci zauważają, że strategiczna rafineria – jedna z 10-ciu największych w Rosji – nie miała żadnej osłony z powietrza. W Moskwie pojawiają się głosy, że „specjalna operacja wojskowa Putina”, która miała zwiększyć bezpieczeństwo Rosji, przynosi odwrotny skutek.
Defence Express pisze, że wszelkie próby ukrycia prawdy przez propagandę są mało skuteczne, gdyż w tak wielkim mieście jak Moskwa jest zbyt wielu świadków. Przewiduje, że to dopiero pierwszy taki ukraiński atak z powietrza na zakłady w rosyjskiej stolicy i będą kolejne.
Rafineria Moskiewska zapewnia 40% dostaw benzyny dla Moskwy i 50% oleju napędowego, jest też głównym dostawcą paliwa lotniczego dla stołecznych lotnisk. Z kolei elektrociepłownie Kaszirska (800 MW) i Konakowska (2520 MW) są ważną częścią systemu energetycznego środkowo-zachodniej Rosji.
KAS
4 komentarzy
Jarek
2 września 2024 o 17:55Ciekawe w jakim szoku są banderowcy, po rosyjskich trafieniach w magazyny wojskowe w Charkowie i czemu znowu nic o tym nie piszecie 😂😂😂
Zefir
2 września 2024 o 18:20Zabanujecie tego chrza…go trolla w końcu! W Charkowie palą się bloki mieszkalne, dzieci poginęły, jest wiele nagrań, chyba nawet u was były, a ta me…da ma czelność pisać o „magazynach wojskowych”. Wolność komentowania to nie jest wolność świadomego kłamania. Sam to wymyśliłeś na zasadzie, że nikt i tak nie sprawdzi, czy z Moskwy dostałeś nową instrukcję, ruski pomiocie?
MałaMi
2 września 2024 o 18:37Popieram twoje zdanie.Ruskie bydło dostaje białej gorączki , bo ich ofiara ma czelność się bronić.
MałaMi
2 września 2024 o 18:35(usun. – wulgarne) ruski cwelu. Putinowska mendo.