
Screen z nagrania
Niespodziewana audycja wojenna wywołała zbiorowy szok w Rosji.
Rosyjskie stacje telewizyjne nieoczekiwanie pokazały 24 sierpnia w godzinach największej oglądalności – choć nie z własnej woli – prawdę o wojnie na Ukrainie: informację o milionie zabitych żołnierzy, o śmierdzącym g… Doniecku bez wody, rozgromionej Flocie Czarnomorskiej. Pokazano masowe pogrzeby wojskowych i płonące rosyjskie rafinerie, trafione przez drony.
“Benzyny nie ma i nie będzie. Po 3,5 roku wojny Putin nie zdobył w całości żadnego obwodu Ukrainy. Za to Ukraina może teraz uderzyć z powietrza w dowolne miasto w Rosji, rosyjskie dzieci znają już syrenę alarmu przeciwlotniczego” – mówił autor komentarza. Zakończył go fragmentem wystąpienia Putina, który zapewnia, że “specjalna operacja wojskowa idzie ściśle zgodnie z planem”.
Dla wielu Rosjan to, co zobaczyli to kompletny szok. Takich informacji nie było bowiem dotychczas w żadnych objętych cenzurą wojenną reżimowych mediach. A wszystko za sprawą ukraińskich hakerów z wywiadu wojskowego, którzy w Dniu Niepodległości Ukrainy włamali się na rosyjski serwer TV nr 3 i emitowali to nagranie bez przerwy przez prawie 3 godziny.
Puszczono je jednocześnie aż na 116-tu rosyjskich kanałach i w aplikacjach mobilnych rosyjskiej telewizji. Aby uniemożliwić lub znacznie opóźnić przerwanie transmisji, hakerzy czasowo zablokowali dostęp do sieci rosyjskim administratorom.
Według wstępnych danych, w samej Moskwie nagranie to obejrzało co najmniej 50 tys. osób, ale możliwe, że znacznie więcej. A ile w całej Rosji – tego dokładnie nie wiadomo. Nie ma jednak wątpliwości, że był to największy cios w oficjalną propagandę Kremla od początku wojny.
Zobacz także: Kolejny kraj celem “operacji wojskowej” Rosji! Prezydent ostrzega: pożałujecie tego.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!