
Collage / screen
To naprawdę “nie ma analogii w świecie”.
W czasach, gdy w Internecie od dawna jest do znudzenia i trochę nagrań nowych robotów – Tesli, Unitree, czy Boston Dynamics – również Rosja postanowiła dołączyć do elitarnego grona ich producentów i pokazała swojego pierwszego humanoidalnego robota AIdol na wystawie w Szanghaju.
Cudo to, z twarzą trochę podobną do Putina, wytuptało na scenę pod muzykę z filmu “Rocky” (swoją drogą, czemu nie pod “Kalinkę”, czy “Katiuszę”? – co za brak patriotyzmu), zrobiło kilka nieporadnych kroków, a potem zaczęło się chwiać, straciło równowagę, runęło i rozbiło się.
Jego producenci tłumaczą, że “to był tylko test”. Ale skoro tylko test, to czego się z tym pchacie na międzynarodową wystawę? Najpierw zróbcie coś w końcu porządnie, a dopiero potem się z tym afiszujcie.
Ale w Rosji tak nie można. Bo jeśli była szansa, że robot jednak nie rymsnie, to rosyjska propaganda mogłaby piać na cały kraj, jaki to kolejny cud techniki stworzyli przodujący rosyjscy inżynierowie, dla którego “nie ma analogii w całym świecie”.
Na forach pojawiły się już pierwsze hipotezy, czemu do tego doszło. Najbardziej popularna: robot przed występem nachlał się za kulisami z Miedwiediewem.
Zobacz także: To uderzy już za kilka tygodni! Nie są w stanie tego pokonać.
KAS










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!