Obietnice Rosji, że po zawarciu pokoju nie zaatakuje Ukrainy, krajów europejskich ani NATO, są niewiarygodne. Wielokrotnie demonstrowała ona gotowość do ignorowania wszelkich porozumień międzynarodowych w swoim własnym interesie. Uważają tak analitycy z amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).
Wczoraj rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow oświadczył, że Rosja jest gotowa sformalizować w przyszłym porozumieniu mającym na celu zakończenie wojny na Ukrainie swój zamiar nieatakowania państw Unii Europejskiej i NATO.
Instytut Studiów nad Wojną przypomina jednak podobną sytuację, w której Rosja również podjęła zobowiązania. Chodzi o Memorandum Budapesztańskie z 1994 roku, które zobowiązało Rosję nie tylko do poszanowania integralności terytorialnej Ukrainy, ale także do podjęcia działań w przypadku agresji na Ukrainę w zamian za zrzeczenie się przez Kijów sowieckiej broni jądrowej.
„Putin wielokrotnie demonstrował gotowość do zmiany rosyjskiego ustawodawstwa dla własnych celów, w tym poprzez nowelizację rosyjskiej konstytucji w 2020 roku, aby móc pozostać prezydentem. Naruszenie przez Kreml porozumień międzynarodowych i nowelizacja własnej konstytucji dowodzi bezskuteczności takich rosyjskich obietnic” – podkreśla ISW.
Analitycy zauważają, że dowodzi to potrzeby wiarygodnych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, aby zapobiec ponownej rosyjskiej agresji.
Przypomnijmy, dyrektor ukraińskiego wywiadu wojskowego Kiryłł Budanow stwierdził, że kraje europejskie powinny być przygotowane na rosyjski atak już w 2027 roku. Według niego Rosja planuje okupację państw bałtyckich, a Polska „jest rozważana wyłącznie w celu przeprowadzenia ataków, kampanii wojskowej bez jej zajęcia”.
Z kolei agencja „Reuters” poinformowała, że amerykański wywiad potwierdził, że Putin planuje inwazję na państwa bałtyckie. Chodzi o rosyjski plan zagarnięcia wszystkich terytoriów, które wchodziły w skład ZSRS.
Opr. TB, understandingwar.org










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!