Rosja prowadzi nowe operacje ofensywne w obwodzie charkowskim – informował 10 maja prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Rozpoczęto ewakuację ludności z zagrożonych atakami terenów.
Rosjanie w ostatnim czasie nasilili zmasowane naloty i ataki artyleryjskie w północnej części obwodu charkowskiego. Gubernator Ołeh Syniehubow poinformował o trwającej ewakuacji ludności cywilnej. W znajdującym się nieopodal granicy z Rosją mieście Wołczańsk pozostało około 500 osób.
We wpisie na Telegramie Syniehubow przekazał, że pod niemal ciągłym ostrzałem pozostaje Wołczańsk, Łypci i wszystkie punkty znajdujące się na północnej granicy.
„Sytuacja jest rudna”
– dodał gubernator obwodu.
Choć działania wojenne rozprzestrzeniają się na kolejne miejscowości, zapewnił że wojska ukraińskie wciąż bronią regionu. Jak przypominają media – Wołczańsk to miasto, które przez kilka miesięcy znajdowało się już pod rosyjską okupacją – do 11 września 2022 roku.
W ostatnich dniach Rosja usiłuje atakować w kilku sektorach tego regionu. Głównodowodzący Ołeksandr Syrski przekazał jednak, że wszelkie próby przełamania ukraińskiej obrony zostały wstrzymane.
swi/kyivindependent.com
1 komentarz
LT
12 maja 2024 o 20:36Pamietam slowa prof Stanislawa Swianiewicza wypowiedziane w latach 70 tych.Dokladnie przewidzial dwa fakty.Ukraina jesli uzyzka niepodleglosc,stanie sie wrogiem Rosji I dojdzie do wojny,natomiast mocno zrusyfikowana Bialorus stanie sie wasalem Rosji.
Prof Swianiewicz napisal ksiazke:”w cieniu Katynia” byl jedynym,ktoremu darowano zycie.