Rosja najprawdopodobniej zintensyfikuje ataki dronów kamikadze na ukraińskie pozycje w obwodzie kurskim. Media informują o planach Władimira Putina.
Jak czytamy, zdaniem sojuszników NATO rosyjski prezydent chce za wszelką cenę odzyskać utracone na rzecz Ukrainy terytorium w obwodzie kurskim jeszcze przed inauguracją Donalda Trumpa, która będzie miała miejsce 20 stycznia. Celem ma być uzyskanie przewagi w przyszłych negocjacjach pokojowych.
W tym celu Rosja miała wysłać do Kurska aż 50 tysięcy żołnierzy, w tym wojska z Korei Północnej. Wyparciem sił ukraińskich mają się zająć „dziesiątki tysięcy żołnierzy wroga z najlepszych rosyjskich jednostek uderzeniowych” – informuje naczelny dowódca Ołeksandr Sytski.
Jak dodał, budzi to obawy o znaczną eskalację wojny. Media tymczasem donosiły, że Donald Trump miał rozmawiać po wyborach prezydenckich z Władimirem Putinem i ostrzegać go przed eskalacją wojny. Kreml dementował te doniesienia twierdzą, że żadne rozmowy nie miały miejsca.
Kreml może też usiłować nadać impet większej ofensywie na północno-wschodni obwód sumski na Ukrainie. Zdaniem analityków Rosji udało się już odzyskać około połowy terytorium utraconego w wyniku inwazji Ukrainy na obwód kurski.
swi/kyivindependent.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!