Warszawa i Kijów muszą jak najszybciej zakończyć spory, we czwartek, 21 września, w oświadczeniu dla agencji BNS przekazał prezydent Litwy Gitanas Nausėda, który w Nowym Jorku, gdzie trwa 78. sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ, spotkał z Prezydentem RP Andrzejem Dudą i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
„W trosce o wspólny, najważniejszy cel – obronę Europy przed agresywną, ekspansjonistyczną polityką Rosji – spory między Ukrainą a Polską muszą zostać rozwiązane tak szybko, jak to możliwe”
– skomentował Gitanas Nausėda.
Zgodnie z informacją kancelarii prezydenta Litwy, takie stanowisko Nausėda przedstawił także wobec prezydentów Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego.
Litewski przywódca podkreślił, że rola Polski w zapewnianiu wsparcia Ukrainie w czasie wojny z Rosją jest wyjątkowa i konieczne jest znalezienie rozwiązań, aby kryzys w relacjach między dwoma krajami się nie pogłębiał.
„W tym przypadku nie mówimy o bezpieczeństwie pojedynczych krajów, ale o bezpieczeństwie całego regionu, a nawet kontynentu. Historia pokazała, że jedynie poprzez wspólne wysiłki, wsparcie i wzajemną pomoc, możemy przetrwać groźby z zewnątrz”
– oświadczył Nausėda.
Jego zdaniem publiczne spory, bez względu na ich powody, służą propagandzie wroga.
W czasie swoich spotkań z Dudą i Zełenskim prezydent Litwy mówił także o sposobach ułatwienia transportu zboża przez Polskę i zwiększeniu tranzytu przez Litwę, co miałoby doprowadzić do zmniejszenia presji, pod jaką znajduje się Polska, przekazała kancelaria litewskiego prezydenta.
Warszawa i Kijów zajęły rozbieżne stanowiska w sprawie importu ukraińskiego zboża do Polski, co doprowadziło do zaostrzenia się retoryki między dwoma krajami.
W wywiadzie dla Polsat News we środę, 23 września, premier Polski Mateusz Morawiecki poinformował, że obecnie Polska nie przekazuje Ukrainie żadnego uzbrojenia, ponieważ teraz „my sami się zbroimy, najnowocześniejszą bronią”.
W ocenie ministra obrony Litwy Arvydasa Anušauskasa postawa Warszawy dotycząca dostaw broni dla Kijowa jest niezmienna, a słowa premiera Morawieckiego zostały zniekształcone przez media.
RES na podst. BNS; Twitter (X)
2 komentarzy
oszczep
22 września 2023 o 09:31Moja ocena sytuacji i co można by zrobić po wyborach:
1) Wyjaśnienie w USA jak według nas wygląda obecnie gra i co jest naszym celem. Naszym celem jest powstanie Unii Międzymorza i wypchnięcie Niemców poza ten obszar. Ten cel jest według mnie zgodny również z interesem USA bo Niemcy są w tajnym sojuszu z Rosją i dążą do wypchnięcia USA z Europy. Zelenski dogadał się z Niemcami i kto wie czy nie ma tu jakiegoś udziału Chin. Czyli Zelenski prowadzi już podwójną grę. Jeżeli uda nam się dogadać z USA i dostać wsparcie polityczne i wskazane również finansowe to:
2) Najlepiej aby Zelensky się podał do dymisji i oddał władzę w inne ręce. Jednak pewnie może to być trudne lub wręcz niemożliwe. Nie wiem. Jednak dalsze wspieranie Ukrainy jest dla Polski ryzykowne a wręcz niebezpieczne w sytuacji gdy prezydent Ukrainy Zelensky dogaduje się nad naszymi głowami z Niemcami przeciwko Polsce i być może również przeciwko USA i w ramach tego na miesiąc przed wyborami pomaga Niemcom w obaleniu w Polsce rządu PiS. Niemcy nie lubią PiS bo nie jest to partia na niemieckiej smyczy i Niemcy chcą doprowadzić do władzy w Polsce kontrolowane przez siebie partie typu PO/KO. Podziwiam Zelenskiego za postawę w czasie wojny z Rosją ale podjął teraz takie a nie inne decyzje i odsłonił swoje prawdziwe cele czyli sojusz Ukrainy z Niemcami przeciwko Polsce i być może również przeciwko USA. W tej sytuacji Ukraina może się stać w przyszłości dla Niemców zastępczą Rosją i nawet dążyć do rozbiorów Polski wspólnie z Niemcami. Z drugiej strony Zelensky według mnie jest głupcem jak myśli, że w zamian za przysługi na rzecz Niemców jakie on teraz im wyświadczył dostanie on to co mu Niemcy teraz obiecali. Według mnie na 90% nie dostanie. Gdyby do tego doszło to zaraz po doprowadzeniu do władzy w Polsce kontrolowanych przez Niemców partii Niemcy będą dążyli do powrotu do przeszłości. Czyli Niemcy będą kontynuowały a wręcz zintensyfikują cichy sojusz z Rosją i min. będą dążyły do podziału strefy wpływów w ramach której Ukraina na pewno znajdzie się w rękach Rosji. Dodatkowo Niemcy będą kontynuowały z większą siłą dążenia do wypchnięcia USA z Europy i stworzenia Eurazji kontrolowanej przez sojusz Niemcy, Rosja, Chiny. Jestem w szoku, że Zelensky nie rozumie że Ukraina jako państwo w stanie krytycznym żyjące głównie dzięki kroplówce z zagranicy może wchodzić jak równy z równym w grę z tak cynicznym i niebezpiecznym graczem jak Niemcy i wręcz myśleć że będzie dla Niemców zastępczą Rosją. Jest to tym bardziej szokujące bo według mojej być może błędnej oceny Ukraina ma fundamentalnie sprzeczne interesy z Niemcami bo dla Niemców liczy się Rosja a nie Ukraina czyli kraj obecnie bardzo słaby, ze zrujnowaną gospodarką żyjący na kroplówce z zachodu. Rosja natomiast nigdy nie zrezygnuje dobrowolnie z Ukrainy. Jednocześnie jakieś myślenie że Rosja się rozpadnie to myślenie raczej życzeniowe. Wydaje mi się że USA nie jest zainteresowane rozpadem Rosji. Wtedy w strefę wpływów Chin wpadłyby gigantyczne obszary obecnej Rosji a to USA nie jest raczej na rękę.
3) Szeroka kampania informacyjna na Ukrainie wyjaśniająca szczególnie kwestie opinane w pt 2)
4) Być może przygotowanie się do demonstracji w stylu „remont” lotniska w Jesionce i inne tym podobne działania znacząco spowalniające dostawy na Ukrainę. Oczywiście wszystko na zasadzie staramy się ale wiecie rozumiecie.
5) Dwa warianty: Ukraina wyprasza Niemców i ich kapitał z Ukrainy. Wyproszenie z Ukrainy również wszelkich niemieckich fundacji. Niemcy jako że w 2022 roku dążyli do upadku Ukrainy i jej zajęcia przez Rosję powinni być całkiem wykluczeni z planu odbudowy Ukrainy. Najlepiej aby kasę na odbudowę dali ale nic poza odsetkami w zamian. Lub drugi wariant łagodniejszy: Wyproszenie w tym momencie na ile się da Niemców i ich kapitału oraz instytucji bo one zagrażają równowadze i niepodległości Ukrainy. Potem znaczące okrojenie udziału Niemców w bezpośrednich inwestycjach na Ukrainie. Najlepiej aby kasę dali na odbudowę ale nic poza małymi odsetkami w zamian.
6) Koniec z bezwarunkową pomocą udzielaną przez Polskę dla Ukrainy.
7) Twarde umowy wiążące Ukrainę z nami i być może z USA ale najlepiej nierówne tzn. Ukraina nie może się z nich wycofać a my i USA mamy pewien zakres manewru. Ukraina musi teraz zapłacić za cynizm i głupotę Zelenskiego odnośnie próby stania się zastępczą Rosją dla Niemców oraz ingerencji w wybory w Polsce czyli kraju od, którego zależy niepodległość Ukrainy. Tym bardziej że Zeleński zaczął najpewniej również jednocześnie kombinować przeciwko USA, nie ważne czy świadomie czy nie. Czyli suma summarum Zelenski zaczął spiskować przeciwko krajom które uratowały Ukrainę czyli przeciwko Polsce, USA z krajem który chciał doprowadzić do upadku Ukrainy czyli z Niemcami. Spiskowanie to przy okazji jest oparte na tak dziecinnych i nierealnych założeniach i analizach Zeleńskiego , że w konsekwencji efekt tego spiskowania jest również na szkodę Ukrainy. Odpowiedzialność za to spiskowanie ponosi jednak nie tylko sam Zeleński ale cała Ukraina.
8) Wejście polskich fundacji na Ukrainę.
9) Zbudowanie międzymorza.
SP Jak napisałem podziwiam Zelenskiego za to co zrobił w 2022 i w 2023. Są słowa szczerego podziwu. Nawet podziwiam go za skrajny cynizm jakim się wykazał na miesiąc przez wyborami. Jednak uważam, że oparł swój cynizm na skrajnie błędnym oszacowaniu układu sił oraz układu interesów. No cóż , każdy może popełnić błąd. Niech lepiej Zelenski trzyma kciuki żeby PiS wygrał jednak wybory bo inaczej jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że Niemcy pokażą Zelenskiemu jeszcze bardziej dosadny przykład skrajnego cynizmu ale cynizmu opartego na bardziej racjonalnych kalkulacjach.
Tutaj bardzo ciekawy artykuł:
https://defence24.pl/wojna-na-ukrainie-raport-specjalny-defence24/niemiecka-pulapka-dla-ukrainy-klin-berlina-miedzy-warszawa-a-kijowem-komentarz
konsternacja
22 września 2023 o 12:36Polska nie jest zainteresowana jakimkolwiek porozumieniem z Ukrainą. Polska jest zainteresowana zaognianiem sytuacji, gdyż w pojęciu rządzących, przełoży się ono na wzrost poparcia w zbliżających się wyborach. Gdyby Polsce chodziło o zachowanie poprawnych stosunków z naszym wschodnim sąsiadem , to toczyłyby się negocjacje a nie pyskówki w mediach i szczucie w ONZ-tach.Zdziwienie budzi fakt, że ten sam problem zaistniał rok temu i udało się go polubownie rozwiązać.Mało tego, polski rząd mógł od wielu miesięcy prowadzić rozmowy ze stroną Ukraińską w celu rozwiązania zbliżającego się problemu, ale tego nie zrobił , ewidentnie wybierając kurs na zderzenie.Powód jest jasny: antyukraińska retoryka pojawiła się w mediach w dniu, kiedy to prorosyjska Konfederacja osiągnęła 20% poparcia.Widocznie ktoś w PiS doszedł do wniosku że nie pomoc, a szczucie sąsiada przełoży się na słupki poparcia. A można było poprostu rozmawiać. Żebym nie był gołosłowny: Wczoraj Słowacja dogadała się z Ukrainą w sprawie tranzytu zboża, bez pomocy zewnętrznych negocjatorów. Można?