Prezydent Chorwacji Zoran Milanović powiedział, że Krym nigdy nie wróci pod kontrolę Ukrainy, ponieważ Rosja użyje broni jądrowej, jeśli zacznie przegrywać wojnę. Powiedział to podczas spotkania z mediami, porównując aneksję Krymu przez Rosję z oderwaniem Kosowa od Serbii.
„Kiedy zrozumiecie, że Serbia i Rosja to nie to samo? Że to niestety bolesny fakt i zagrożenie” – powiedział.
Według chorwackiego prezydenta społeczność międzynarodowa „zaanektowała Kosowo”, rzekomo odbierając je Serbii.
„To samo dotyczy Krymu. Krym już nigdy nie będzie Ukrainą. Tak mówią czołowi niemieccy generałowie” — powiedział.
Chorwacki prezydent argumentował swoją opinię, mówiąc, że „Rosja jest niebezpiecznym krajem” z bronią jądrową, więc nie odda Krymu tak, jak to się stało w przypadku Serbii i Kosowa.
„Porównujecie Serbów do światowego supermocarstwa nuklearnego. Szalone emocje i nienawiść narażają Europę na wielkie niebezpieczeństwo. Pogrążamy się w konflikcie z supermocarstwem. Wiecie, co się stanie, kiedy zaczną przegrywać wojnę? Użyją broni jądrowej” – powiedział.
Chorwacki prezydent Zoran Milanović ma reputację polityka prorosyjskiego, co potwierdzają jego wypowiedzi skierowane do Federacji Rosyjskiej i Ukrainy. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę premier Chorwacji powiedział, że ze względu na prorosyjską pozycję Milanovicia przestał się z nim kontaktować.
Jednocześnie Chorwacja jako członek UE poparła wszystkie europejskie sankcje wobec Rosji i zaczęła udzielać Ukrainie pomocy humanitarnej.
Jesienią prezydent Milanović zablokował udział Chorwacji w europejskiej misji wojskowej mającej na celu szkolenie ukraińskich żołnierzy. Rządowi tego kraju udało się jednak obejść ten zakaz i zezwolić na szkolenie ukraińskiej armii na terytorium Chorwacji.
Opr. TB, www.youtube.com/@N1infoTV
1 komentarz
bałkański bajzel
31 stycznia 2023 o 05:07Chorwaci umoczyli podwójnie: proniemiecki prezydent i strefa euro.