Zełenski musiał wytłumaczyć bułgarskiemu prezydentowi różnicę między wojną a konfliktem
Ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski podczas jednodniowej wizyty w Bułgarii spotkał się z prezydentem Rumenem Radewem, który nie ukrywa swojego sprzeciwu wobec wspierania Ukrainy i utrzymuje, że pomoc taka przedłuża wojnę.
Podczas spotkania z przywódcą Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Sofii Radew unikał jednak słowa „wojna” w kontekście rosyjskiej inwazji na Ukrainę, nazywając ją „konfliktem”, a także przekonywał, że „nie ma militarnego rozwiązania” i wezwał do negocjacji.
W odpowiedzi Zełenski poprawił swojego bułgarskiego kolegę, tłumacząc mu, czym różni się wojna od konfliktu – informuje „Gławkom”.
„Mam nadzieję, że naród Bułgarii rozumie, że to nie jest konflikt, ale wojna. Podczas konfliktu miliony ludzi nie opuszczają państwa – podkreślił głowa państwa.
Ukraińcy walczą teraz, by wojna nie przyszła tu czy do Polski lub gdzie indziej – dodał Zełenski.
Co by pan zrobił, gdyby – nie daj Bóg – był pan na moim miejscu i nie pomagaliby wam (…) ludzie, którzy mają takie same wartości jak wasze? Powiedzielibyście Putinowi: bierz bułgarskie terytorium?” – zapytał Zełenski.
Po tej wymianie zdań dziennikarzy poproszono o opuszczenie spotkania.
ba za dialog.ua/glavcom.ua
2 komentarzy
PI Grembowicz
7 lipca 2023 o 12:20Właśnie, to są te kretyńskie eufemizmy, retoryka demokracji + chora, lewicowa, komunistyczna i socyalistyczna „polityczna poprawność” /PC/
This is f… War!
Wieslaw
7 lipca 2023 o 13:11Ale sami Ukraincy tez nie oglosili stanu wojny.
To tez jesu u nich jakas operacja.