Pomimo sankcji nałożonych przez kraje zachodnie, Rosja w zeszłym roku drastycznie zwiększyła produkcję broni i zdołała dostarczyć wojsku ponad 1500 czołgów i 22 tys. dronów, wynika z raportu Ministerstwa Obrony Rosji, rzekomo uzyskanego przez państwową agencję informacyjną TASS i cytowanego przez Newsweek.
Z raportu wynika, że branża dostarczyła także wojsku ponad 2200 pojazdów opancerzonych, 1400 rakiet i 12 tys. innych pojazdów.
Ministerstwo Obrony Rosji chwali się, że rosyjska armia jest obecnie wyposażona w 84 procentach.
Według agencji Reuters, Bekchan Ozdojew, dyrektor dyrektor rosyjskiego koncernu produkującego broń Rostec, poinformował, że produkcja różnego rodzaju broni wzrosła w ubiegłym roku od 2 do 10 razy.
Rozkaz Władimira Putina wzmożenia rewolucji przemysłu zbrojeniowego mają na celu ograniczenie strat spowodowanych zachodnią pomocą wojskową dla Ukrainy i konsekwencjami sankcji wobec Moskwy. Kraje zachodnie nałożyły także sankcje na rosyjski kompleks wojskowo-przemysłowy, co miało osłabić zdolność kraju do rozwoju technologii wojskowych, skomplikować wojnę z Ukrainą, ale Moskwie udaje się ominąć te ograniczenia, otrzymuje krytyczne komponenty przez kraje trzecie, manipuluje danymi celnymi , kupuje komponenty za pośrednictwem podmiotów cywilnych, otrzymuje pomoc wojskową od Iranu i Korei Północnej – podaje „Newsweek”.
Obecnie międzynarodowa koalicja wspierająca Ukrainę stara się stworzyć skuteczniejsze strategie, które uniemożliwiłyby Rosji produkcję broni i amunicji oraz odbudowę strat militarnych, podaje Foreign Policy.
Departamenty Skarbu i Handlu USA opublikowały już listę obiektów krytycznych, które mogą przedostać się do Rosji i Białorusi.
ba za lrt.lt
3 komentarzy
biruba
4 stycznia 2024 o 14:27Propaganda! Ruskie prawdę powiedzą jak się pomylą. Rosja przez ostatnie dwa lata spadła w rankingu światowym (wg. oficjalnych danych o wielkości nominalnej PKB) z dziewiątego miejsca na jedenaste… i posiada obecnie potencjał gospodarczy porównywalny z Meksykiem! Niech dalej produkują czołgi! Średnia długość życia żołnierza na froncie we wschodniej Ukrainie (według analityków amerykańskich) wynosi zaledwie cztery godziny, a czołgu nie więcej niż godzinę walki! I tak wszystkie te czołgi pójdą na h… a Ruskie zostaną w ręką w nocniku.
validator
4 stycznia 2024 o 15:24A skorumpowana Europa smacznie śpi, albo prostuje banany, lub robi na drutach podczas obrad.
Roman
7 stycznia 2024 o 13:18Rosja nie ma możliwości zwiększenia produkcji broni. Swoje maksyma osiągnęła około czerwca, lipca 2023. Nie ma kim ani czym z zwiększać produkcji. To nie ZSRR. Te 1500 czołgów to bym między bajki włożył.