
Radosław Sikorski przemawia w Senacie. Fot: x.com/PolskiSenat
W wyniku zmasowanego rosyjskiego ataku powietrznego na Kijów w nocy z 3 na 4 lipca, poważnie uszkodzony został budynek konsularny polskiej ambasady. Informację tę przekazał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który zapewnił, że wszystkie osoby przebywające w placówce są bezpieczne.
– Właśnie rozmawiałem z ambasadorem Łukasiewiczem. Wszyscy są cali i zdrowi – poinformował w piątek minister Sikorski w mediach społecznościowych.
Chargé d’Affaires RP Piotr Łukasiewicz potwierdził w piątek uszkodzenie budynku sekcji konsularnej ambasady RP w Kijowie.
Podczas wstępnych oględzin stwierdzono, że uszkodzony jest dach i elewacja budynku. Dokładny rozmiar zniszczeń jest obecnie analizowany, ale wszystko wskazuje na to, że uszkodzenia nie są znaczące. Nikt nie został ranny – poinformował Piotr Łukasiewicz.
To pierwszy przypadek w tej wojnie, gdy oficjalna polska placówka dyplomatyczna zostaje bezpośrednio poszkodowana w rosyjskim ataku.
Sikorski: Ukraina pilnie potrzebuje obrony przeciwlotniczej
Szef polskiej dyplomacji ponowił apel o przekazanie Ukrainie systemów obrony powietrznej. Jego słowa były skierowane bezpośrednio do prezydenta USA Donalda Trumpa:
– Prezydencie Trump, Putin drwi z waszych wysiłków na rzecz pokoju. Proszę – przywróćcie dostawy amunicji przeciwlotniczej dla Ukrainy i wprowadźcie nowe, twarde sankcje wobec agresora.
Tymczasem Pentagon wstrzymał dostawy do Kijowa tysięcy rakiet obrony przeciwlotniczej Patriot, pocisków 155 mm, rakiet Hellfire, HIMARS oraz przenośne rakiety ziemia–powietrze Stinger. Część amunicji była już w drodze z Polski na Ukrainę.
W reakcji na ataki armii rosyjskiej na ludność cywilną na Ukrainie i na budynek ambasady polskiej na Ukrainie, Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych złożyło protest w ambasadzie rosyjskiej.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!