Po wyborach Putin powrócił braku aktywności, jaką wykazywał przed rozpoczęciem kampanii wyborczej. Znów rzadko opuszcza Kreml i swoje rezydencje. Według portalu „Agientstwo” w ciągu ostatnich dwóch tygodni w jego kalendarzu nie było ani jednej wizyty roboczej.
Portal wyjaśnia, że od rozpoczęcia kampanii przed wyborami prezydenckimi 8 grudnia do 20 kwietnia Kreml zapowiedział zorganizowanie 100 wyjazdowych spotkań z udziałem Putina. W ostatnim miesiącu przedwyborczym, czyli od 17 lutego do 17 marca, miało miejsce 31 wydarzeń poza Kremlem i rezydencjami prezydenckimi. W tym czasie Putinowi udało się odwiedzić obwód czelabiński, Tatarstan, kraje Stawropolski i Krasnodarski.
Jednak w ostatnim tygodniu przed wyborami (11–17 marca) Putin nie opuszczał Kremla ani rezydencji w Nowym Ogariewie.
Od czasu wyborów liczba podróży Putina znacznie spadła.
Od 17 marca do 17 kwietnia zgłoszono jedynie 10 wydarzeń poza Kremlem i rezydencjami Putina – jednym z nich był koncert na cześć aneksji Krymu, który odbył się dzień po wyborach. Tylko raz w miesiącu Putin opuszczał obwód moskiewski.
Aktywność dyktatora spadła szczególnie gwałtownie w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Od 5 kwietnia (tego dnia w Orsku pękła tama) Putin uczestniczył jedynie w dwóch spotkaniach online poświęconych eliminowaniu skutków powodzi i jednym spotkaniu online z rządem w sprawie wdrożenia rosyjskiego oprogramowania, odbył wideorozmowy z gubernatorami kilku regionów i Krymu, a także przyjął na Kremlu Aleksandra Łukaszenkę i kilku urzędników. Jak zauważa „Agientstwo”, rozmawiał także przez telefon z przywódcami Iranu i Kazachstanu. Wszystkie te wydarzenia miały miejsce na Kremlu lub w Nowym Ogariewie.
Przez ostatnie dwa tygodnie Putin nie odbył ani jednej podróży. 10 kwietnia sekretarz prasowy Putina Dmitrij Pieskow oświadczył, że głowa państwa nie będzie podróżować do regionów dotkniętych powodzią. Za to Putin był krytykowany w sieciach społecznościowych.
Jak przypomina portal, w ostatnim roku przed wyborami Putin ograniczył wyjazdy do minimum. W 2023 roku w miejscach publicznych spędził zaledwie 147 dni. Przez resztę czasu nie wyjeżdżał poza swoje miejsca zamieszkania, a na jego spotkania nie zapraszano dziennikarzy ani nikogo poza bliskimi urzędnikami i lojalnymi politykami.
Przypomnijmy, 15-17 marca w Rosji oraz na okupowanych terytoriach Ukrainy odbyły się wybory prezydenckie. Centralna Komisja Wyborcza Federacji Rosyjskiej mianowała Władimira Putina „nowym prezydentem” z rekordowym wynikiem ponad 88%.
Opr. TB, t.me/agentstvonews
3 komentarzy
Iwona
21 kwietnia 2024 o 19:39A może zdycha na Kremlu, daj Panie Boże…
validator
21 kwietnia 2024 o 20:38W swoim bunkrze, jak jego poprzednik, wali w gacie ze strachu…
Kocur
22 kwietnia 2024 o 09:07Może „hormony mu odeszły”…, osobiście wolał bym aby odwalił kitę.