
Andrzej Poczobut przed sądem. 16.01.2023. Fot. belta.by
25 kwietnia 2025 roku na skwerze w Białymstoku obok pomnika księdza Jerzego Popiełuszki zgromadzili się przyjaciele Andrzeja Poczobuta, by wspólnie wyrazić solidarność z uwięzionym niezłomnym polskim dziennikarzem, publicystą i działaczem mniejszości polskiej na Białorusi. Został on zatrzymany przez białoruską milicję 25 marca 2021 roku w swoim mieszkaniu w Grodnie. Od tamtego czasu przebywa za kratami.
Andrzej Poczobut w sfingowanym procesie został skazany na 8 lat łagrów za artykuły prasowe o polskim podziemiu niepodległościowym i o życiu Polaków na Białorusi pod dyktatem Łukaszenki. Reżimowy sąd uznał, że to „rehabilitacja nazizmu” i „podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym”. Wyrok odsiaduje w najcięższej kolonii karnej na Białorusi w Nowopołocku. Jest regularnie wtrącany do karceru, nie ma prawa do paczek ani widzeń z najbliższymi.
Rodzina Andrzeja ponad cztery lata nie widziała męża, ojca, syna.
Andrzej został wpisany przez KGB na listę „terrorystów”, traktowany jest jak wróg reżimu, którego należy złamać.
Przez cały ten czas o uwolnienie więźnia politycznego stara się polska dyplomacja, jednak na razie – bezskutecznie. 8 stycznia 2023 roku, gdy reżim wydał na Andrzeja wyrok 8 lat kolonii karnej, ówczesne władze polskie zamknęły przejście graniczne w Bobrownikach ze względu „na ważny interes bezpieczeństwa państwa”, później Polska wprowadziła kolejne ograniczenia na granicy z Białorusią. MSWiA oświadczyło nawet, że jeśli Poczobut zostanie uwolniony, to przejścia zostaną otwarte.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!