To największy szturm na tym kierunku od początku wojny.
Armia rosyjska przeprowadziła potężny atak pancerny pod Kurachowem w Obwodzie Donieckim. Na pozycje ukraińskie ruszyło na raz 57 maszyn, w tym 11 czołgów, 45 bojowych wozów piechoty i pojazd wsparcia czołgów Terminator oraz 200 żołnierzy wojsk powietrzno-desantowych i duża liczba szturmowców na motocyklach.
Rosjanie liczyli na to, że z zaskoczenia przerwą zmasowanym atakiem pozycje ukraińskiej 79 Brygady Desantowo – Szturmowej. Zaskoczenia jednak nie było, a rosyjskie kolumny zostały dosłownie zmasakrowane ogniem ukraińskiej artylerii, wyrzutni przeciwpancernych i uderzeniami dronów bojowych, a część pojazdów wjechała na miny.
Rosyjski szturm załamał się. Pojazdy się zatrzymały i zawróciły, a piechota rozbiegła się po polach, ścigana ukraińskimi dronami FPV. Łącznie udało się zniszczyć 6 czołgów wroga, 7 BWP z żołnierzami i 12 motocykli. Zginęło co najmniej 40 Rosjan, a 37 zostało rannych, choć prawdopodobnie znacznie więcej.
Opublikowano nagranie zniszczenia jednej z takich rosyjskich kolumn. Linia obrony pod Kurachowem, odległa o 12 km od miasta, była 24 lipca miejscem najbardziej zażartych walk w ciągu doby na całym rosyjsko – ukraińskim froncie. Łącznie Rosjanie atakowali tam bezskutecznie 29 razy.
Niestety, sytuacja na innym odcinku frontu w Obwodzie Donieckim nie jest już tak pomyślna dla Ukrainy. Czytaj: Jest bardzo źle! Rosjanie szybko spychają wojska ukraińskie pod Pokrowskiem.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!