
Premier Finlandii Petteri Orpo. (Zdjęcie: x.com/PetteriOrpo)
Premier Finlandii Petteri Orpo ostrzega, że po ewentualnym porozumieniu pokojowym Kreml przesunie swoje siły na granicę NATO. Według szefa rządu zrobi to, kiedy tylko „odetchnie” po wojnie w Ukrainą.
Finlandia obawia się jeszcze większego kryzysu –podał „Financial Times”. Premier tego kraju Petteri Orpo uważa, że zakończenie wojny na pełną skalę nie wyeliminuje zagrożenia ze strony Rosji. Sąsiadująca z agresywną Rosją Finlandia przewiduje, że po zawieszeniu broni niektóre kraje UE mogą złagodzić presję na Rosję, co jest niepokojące.
Według Petteri Orpo Europa musi zawczasu wzmocnić obronę swojego wschodniego skrzydła i zapewnić dodatkowe fundusze państwom zagrożonym.
„Kiedy na Ukrainie zapanuje pokój, Rosja nadal będzie stanowić zagrożenie. Oczywiście przerzucą swoje siły zbrojne na naszą granicę i na granicę Morza Bałtyckiego. To oczywiste, że potrzebujemy wsparcia finansowego z Brukseli” – powiedział.
Europa musi być gotowa do samoobrony, ponieważ Stany Zjednoczone zaczynają ograniczać swoją obecność na kontynencie.
Premier Finlandii zauważył, że gospodarka kraju jest obecnie w bardzo złym stanie z powodu zagrożenia ze strony Rosji, a atmosfera w Finlandii jest „trudna”.
Orpo zauważył, że kraje wschodniej flanki są zainteresowane nie tylko 1,5 mld euro niewykorzystanych funduszy europejskich przeznaczonych na projekty wojskowe, ale także znaczną częścią około 130 mld euro, które UE przeznaczyła na obronność w kolejnym okresie budżetowym.
9 grudnia prezydent USA skrytykował Europę i stwierdził, że uważa ją za słabą.
11 grudnia Sekretarz Generalny NATO nazwał sojusz kolejnym celem Rosji i oświadczył, że państwa członkowskie już znajdują się w niebezpieczeństwie.
ba










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!