
Grafika: 24tv.ua
Najgroźniejszy oręż Rosji w tej wojnie został właśnie poskromiony.
Ukraińska armia wynalazła niezwykle skuteczny środek neutralizacji ciężkich rosyjskich bomb kierowanych KAB, które od dawna siały spustoszenie w jej szeregach i niszczyły przyfrontowe miasta.
Po tym, jak rozwiązanie to skutecznie zastosowano na jednym z odcinków walk na Zaporożu, obecnie jest ono w pośpiechu rozprowadzane w ukraińskich oddziałach wzdłuż całej linii frontu. Jest to nowe urządzenie walki radio-elektronicznej, które odcina KAB-om system satelitarnego naprowadzania, w wyniku czego przestają one trafiać w cele i spadają w przypadkowych miejscach.
Również rosyjskie kanały potwierdzają, że w ostatnich dniach KAB-y przestały być skuteczne. „Era naszych wspaniałych KAB-ów nie trwała długo. Ukraińcy znaleźli na nie sposób. Możliwość odpalania bomb z dużej odległości uchroniła przed strąceniem wiele naszych samolotów i pilotów, ale nic pod słońcem nie trwa wiecznie” – przyznaje rosyjski specjalistyczny kanał Fighterbomber.
Według niego, rosyjskie lotnictwo nadal wystrzeliwuje KAB-y, ale żeby przynajmniej jeden trafił w cel, trzeba ich odpalać po 8-16 na raz, a to z różnych przyczyn jest niemożliwe. „Mimo to dowódcy sił powietrznych nadal kłamliwie raportują Kremlowi o skutecznych trafieniach tymi bombami, gdyż boją się ujawnić prawdę” – pisze rosyjski ekspert.
Przyznaje też, że problem ten dotyczy nie tylko KAB-ów, ale wszystkich rosyjskich środków rażenia krótkiego zasięgu naprowadzanych z satelity. Odporne na zakłócanie są tylko drony sterowane kablem światłowodowym, ale te z kolei są mniej zwrotne i bardziej podatne na zerwanie łączności.
Z kolei w zakresie środków rażenia dalekiego zasięgu – rakiet i dronów – Rosja nadal ma przewagę na Ukrainą, ale tylko niewielką. Ponadto Ukraińcy rozmieścili w pobliżu najważniejszych obiektów strategicznych na tyłach bardzo silne systemy WRE i obrony powietrznej, które bardzo trudno jest sforsować – przyznaje Fighterbomber.
Eksperci oceniają, że bomby kierowane KAB były dotychczas najważniejszym rosyjskim orężem w wojnie, od którego rosyjskie dowództwo uzależniło wszystkie swoje operacje lądowe. Niemal każdy większy szturm był poprzedzony uderzeniami tych bomb w ukraińskie linie obronne.
To dzięki KAB-om Rosjanie zdobyli w końcu Awdijiwkę, dużą część Torecka i rozwinęli ofensywę na Pokrowsk. Jeśli teraz taka możliwość wsparcia zniknie, skuteczne rosyjskie działania ofensywne staną się praktycznie niemożliwe.
Oczywiście rosyjskie środki WRE również próbują zagłuszać sygnał ukraińskich bomb kierowanych, ale o wiele mniej skutecznie. Rosyjskie systemy zakłócania działają gorzej, a używane przez Ukraińców amerykańskie bomby JDAM i francuskie Hammer oprócz naprowadzania GPS mają też rezerwowe inercyjne systemy nawigacji INS, których nie da się sparaliżować – ocenia Forbes.
Zobacz także: Nie dali im szansy odwrotu! Kotlino zdobyte, obrońcy wybici do zera.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!