Rosja nie zaprzestaje ataków wymierzonych w infrastrukturę krytyczną na Ukrainie. Tym razem minionej nocy drony zaatakowały południową część kraju.
Jak informują ukraińskie władze, rannych zostało 11 osób. Drony wystrzelono z Morza Czarnego – osiem z nich udało się zestrzelić w obwodach mikołajowskim i odeskim.
Odłamki jednego z zestrzelonych dronów spadły na jeden z budynków mieszkalnych w Mikołajowie i spowodowały pożar. Spośród jedenastu rannych, dwie osoby wymagały hospitalizacji.
W Odessie obyło się bez ofiar, jednak tu uszkodzona została infrastruktura energetyczna. Szef administracji wojskowej regionu przekazał, że w części Odessy nie ma dostaw energii elektrycznej.
DTEK przekazuje, że wskutek ataku uszkodzony został obiekt wysokiego napięcia, a w mieście i okręgu prowadzone są awaryjne wyłączenia. Jak podkreślają ukraińskie media, w obliczu kurczących się zasobów w obronie przeciwlotniczej Rosja zintensyfikowała ataki w ostatnich tygodniach.
Coraz częściej celem jest właśnie system energetyczny Ukrainy. Informowaliśmy między innymi o ataku na zaporę na Dnieprze. Szczegółowymi informacjami o ich liczbie podzielił się w swoim wystąpieniu ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.
swi/kyivindependent.com,kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!