Do 25 kwietnia mają być przeprowadzone litewskie rozmowy z „Gazpromem” na temat dostaw, ceny i tranzytu rosyjskiego gazu przez Litwę.
Takie zadanie powierzył premier Algirdas Butkevicius rządowej grupie negocjacyjnej, na której czele postawił Jarosława Niewierowicza z AWPL.
Tymczasem nieoficjalnie mówi się, że właśnie do 25 kwietnia „Gazprom” chce zamknąć w rozmowach z Litwą wątek zasad wdrażania trzeciego pakietu energetycznego UE, który zakłada rozdzielenie działalności wydobywczej, przesyłowej i dystrybucyjnej w sektorze gazu i energii elektrycznej. Wdrażanie tych zasad na Litwie najbardziej odczułyby firmy „Gazprom” i E.ON Ruhrgas, które – jako producenci gazu – musieliby sprzedać swoje udziały w „Lietuvos dujos” (obecnie 38,9 proc. udziałów należy do E.ON Rurhgas, 37,1 proc. do „Gazpromu”, a 17,7 proc. – do Ministerstwa Energetyki Litwy).
Przypomnijmy, że z informacji podanej kilka dni Temu przez agencję BNS i powielanej przez media rosyjskie (litewskie były w tej materii raczej powściągliwe) wynikało, iż Gazprom wyraził gotowość obniżenia ceny gazu dla Litwy o 20 proc., jeśli Wilno:
– zdecyduje się przedłużyć kontrakt gazowy do 2020 roku,
– zagwarantuje tranzyt gazu do obwodu kaliningradzkiego,
– odroczy wdrażanie trzeciego pakietu energetycznego,
– zamrozi spory sądowe z Rosją w sprawie gazu.
Szef Gazpromu Aleksiej Miller miał przekazać projekt takiego memorandum premierowi Litwy Algirdasowi Butkeviciusowi podczas ich spotkania 5 kwietnia w Petersburgu. Butkevicius nie potwierdził informacji o ofercie.
Dokument ten 8 kwietnia miał zostać wysłany jako poufny do wiadomości ministra energetyki Jarosława Niewierowicza, rządu, MSZ oraz administracji litewskiej prezydent.
Czytaj również: Broń Gazpromu: memorandum
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!