Stan wojenny na Ukrainie może trwać nawet sześć miesięcy po podpisaniu traktatu pokojowego. Poinformował o tym prezydent Wołodymyr Zełenski podczas konferencji prasowej.
„Potrzebujemy stanu wyjątkowego, niezależnie od tego, czy wojska się wycofają, czy nie, do czasu zakończenia procesu… Mobilizacja może zostać zmodyfikowana lub niewprowadzona w warunkach, gdy istnieje porozumienie i jest ono wdrażane, albo może zostać przeprowadzona częściowo, a ludzie mogą zostać częściowo zdemobilizowani. Ale najważniejsze jest, aby nie stracić wojsk na dłuższy czas, nie stracić pozycji. To bardzo niebezpieczne” – powiedział Zełenski.
Komentując kwestię przeprowadzenia wyborów, prezydent zauważył, że Ukraina nie może natychmiast znieść stanu wojennego po zawarciu porozumienia. Dlatego wybory parlamentarne i lokalne będą możliwe dopiero po zniesieniu ograniczeń związanych ze stanem wojennym.
„Wyobraźmy sobie, że podpisaliśmy umowę. Nie możemy znieść stanu wojennego przez, powiedzmy, sześć miesięcy lub kilka miesięcy. Ale jest klauzula, która mówi, że jak tylko ją podpiszemy, wybory muszą się odbyć jak najszybciej. Następnie parlament musi teraz ustalić i przegłosować, na przykład, że jeśli warunki bezpieczeństwa będą spełnione, jeśli zostaną spełnione standardy demokratyczne, to wybory prezydenckie na Ukrainie się odbędą, a termin wyniesie 60 lub 90 dni. Jeśli zostanie ustalone, że nastąpi to jak najszybciej, termin zostanie skrócony” – dodał Zełenski.
Przypomnijmy, pod koniec października br. Zełenski podpisał ustawy przedłużające stan wojenny i powszechną mobilizację o 90 dni. W związku z tym terminy te będą obowiązywać do 3 lutego 2026 r.
Opr. TB, UNIAN











Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!