Najemnicy z rosyjskiej prywatnej firmy „Wagner” opuszczają Mali po 3,5 roku obecności tam. Poinformowali o tym w oświadczeniu zamieszczonym na swoim koncie w sieci społecznościowej.
Podkreślili w nim, że „walczyli ramię w ramię z mieszkańcami Mali przeciwko terroryzmowi” i „wykonali główne zadanie” – pomogli juncie wojskowej, która obaliła prawowity rząd, zdobyć wszystkie główne miasta w kraju.
„Zniszczyliśmy tysiące bojowników i ich dowódców, którzy przez lata terroryzowali ludność cywilną. Pomogliśmy lokalnym patriotom stworzyć silną i zdyscyplinowaną armię zdolną do obrony ich ziemi. Misja została wykonana. Prywatne Przedsiębiorstwo Wojskowe „Wagner” wraca do domu” – czytamy.
Na nagraniu propagandowym, które również zostało rozpowszechnione przez najemników, zauważono, że junta zmusiła zachodnie kontyngenty wojskowe, które od lat pomagały obalonemu demokratycznemu rządowi w walce z lokalnymi grupami islamistycznymi, do wycofania się z Mali, i zaprosiła PPW „Wagner” do pomocy w walce z siłami oporu. „Ludzie i władze Mali są wdzięczni PPW „Wagner” za jego pracę. Wykonaliśmy swoje zadanie. I wracamy do domu” – poinformowali.
Przypomnijmy, w latach 2020-2021 w Mali doszło do dwóch wojskowych zamachów stanu, w wyniku których władzę przejęła junta pod wodzą pułkownika Assimy Goity. Jego reżim ogłosił się gwarantem bezpieczeństwa i stabilności w kraju, ale musiał stawić czoła nasileniu ataków dżihadystów, zwłaszcza ze strony grup powiązanych z Al-Kaidą i ISIS, takich jak JNIM i ISGS
Junta zmusiła Francję do wycofania kontyngentu wojskowego z kraju i rozpoczęła współpracę z grupą „Wagner”, która w tym czasie wykonywała brudną robotę dla Kremla w Afryce i na Bliskim Wschodzie. W końcu 2021 roku wagnerowcy wkroczyli do Mali i udzielili pomocy wojskowej armii junty, wykorzystując lotnictwo i artylerię.
Jednak oprócz walki z prawdziwymi islamskimi terrorystami, wagnerowcy zajmowali się również terroryzowaniem miejscowej ludności cywilnej. Zostało to odnotowane m.in. przez Human Rights Watch.
Podczas walk z dżihadystami i ruchem oporu przeciwko juncie, grupa „Wagner” poniosła ciężkie straty. Jednym z najbardziej nagłośnionych epizodów była klęska dużego oddziału rosyjskich najemników w starciu z rebeliantami Tuaregów w lipcu 2024 r.
Nieoficjalnie malijski ruch oporu wspierał Główny Zarząd Wywiadu Wojskowego (GUR). Wywołało to protesty nie tylko ze strony malijskiej junty, ale także władz sąsiednich krajów. GUR zdementował informacje o wspieraniu Tuaregów.
Po buncie grupy „Wagner” w czerwcu 2023 r. i likwidacji Jewgienija Prigożyna w sierpniu tego samego roku, rosyjskie ministerstwo obrony zaczęło stopniowo przejmować kontrolę nad operacjami wojskowymi rosyjskich grup najemniczych działających w Afryce i na Bliskim Wschodzie.
Główną siedzibą grupy „Wagner” w Afryce zawsze była Republika Środkowoafrykańska, a nie Mali. W Republice Środkowoafrykańskiej grupa ma również interesy gospodarcze. Lokalny dyktator przekazał im w zarząd kilka kopalni złota.
Opr. TB, UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!