Wojska szturmowe będą mobilnymi jednostkami szybkiego reagowania, a ich kluczowym elementem będzie zwiększanie potencjału ofensywnego. Poinformował o tym podczas konferencji prasowej Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, gen. Ołeksandr Syrski.
Jak zauważył, utworzenie wojsk szturmowych jako odrębnego rodzaju sił zbrojnych rodzi wiele pytań, ponieważ „niektórzy nie rozumieją, dlaczego wojska szturmowe i powietrznodesantowe powinny być połączone w jedną strukturę, ani dlaczego wybrano taką ścieżkę rozwoju i struktury Sił Zbrojnych”.
„To nietypowa wojna. To wojna wysokich technologii, wojna dronów. I stale poszukujemy form, metod, struktur i technik prowadzenia wojny, które przynoszą największe sukcesy. Rok temu po raz pierwszy użyliśmy jednostek szturmowych w operacji ofensywnej. Były to 33. i 225. Batalion Szturmowy w obwodzie kurskim” – powiedział Syrski.
W szczególności bataliony te jako pierwsze wkroczyły na terytorium wroga i przełamały jego obronę na granicy.
„Wykazały swoją skuteczność w działaniach mobilnych, przewidując działania wroga i stosując nie frontalną taktykę ofensywną, lecz przede wszystkim małe grupy szturmowe, okrążając wroga z flanki i stosując podejście od tyłu. Sukces ten potwierdził stosunek strat wroga do naszych. Straty wroga były zatem wielokrotnie większe niż nasze” – zauważył Syrski.
Dowódca Naczelny dodał, że 425. Batalion Szturmowy okazał się następnie bardzo skuteczny na kierunku pokrowskim.
Stwierdził, że po przeanalizowaniu doświadczeń z operacji kurskiej i uwzględnieniu skuteczności tych wojsk, podjęto decyzję o ich rozbudowie.
„Obecnie mamy już kilka pułków (szturmowych), szereg samodzielnych batalionów, które dowodzą swojej skuteczności dosłownie na każdym odcinku frontu”.
Na czym polega główna różnica w porównaniu z wojskami powietrznodesantowymi?
Jak zauważył generał, wojska powietrznodesantowe to elitarna piechota. „To jednostki zdolne do ofensywy, obrony i głębokich działań dywersyjnych. Z reguły są wykorzystywane w najbardziej newralgicznych sektorach frontu, gdzie silny przeciwnik koncentruje swoje największe wysiłki” – powiedział Syrski.
Dodał, że Siły Powietrzno-Szturmowe są wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt i broń oraz wykazują wysoką odporność. Posiadają własne wyznaczone strefy obronne i są zdolne do prowadzenia aktywnych działań ofensywnych przez dłuższy czas.
„Jednostki szturmowe to jednostki szybkiego reagowania. Ich główną cechą jest mobilność. Jednostki szturmowe stają się kluczowym elementem wzmacniającym potencjał ofensywny, co zapewni adaptację do współczesnych wyzwań wojny. Są one również wyposażone we wszystkie nowoczesne uzbrojenie dostępne w Siłach Zbrojnych. Jednocześnie nie są przypisane do żadnych stałych sektorów, klasycznych stref obronnych lub ofensywnych. Działają tam, gdzie sytuacja staje się najtrudniejsza” – wyjaśnił.
Dodał, że w razie pogorszenia sytuacji batalion szturmowy lub kompania szturmowa nacierają, przeprowadzają operację oczyszczającą, wspierają jednostki ponoszące straty lub niezdolne do utrzymania pozycji, oraz prowadzą działania kontrofensywne. „To ich główna cecha wyróżniająca” – podkreślił Syrski.
Co więcej, podczas działań ofensywnych oddziały szturmowe są zazwyczaj wykorzystywane jako część wysuniętych pododdziałów: przebijają się przez pierwszą linię obrony wroga i wspierają walkę brygad lub batalionów powietrznodesantowych lub połączonych rodzajów broni.
„O ich popularności świadczy fakt, że każdy dowódca brygady lub korpusu prosi (o pomoc) oddziały szturmowe, zwłaszcza tam, gdzie toczą się aktywne walki. Oddziały szturmowe zyskały sławę na najtrudniejszych odcinkach frontu” – zauważył Syrski.
Dodał, że wielu ich dowódców posiada tytuł Bohatera Ukrainy, najwyższy tytuł. Zdecydowana większość żołnierzy otrzymała odznaczenia państwowe i resortowe.
„To prawdziwa elita” – podkreślił Syrski.
Głównodowodzący twierdzi, że spadochroniarze i oddziały szturmowe ponoszą mniej więcej takie same straty podczas operacji ofensywnych. „Są one znacznie niższe niż straty przeciwnika. Szturmowiec to nie kamikadze. To dzielny wojownik, patriota, który podąża za głosem serca i duszy w tych oddziałach. Mają własną taktykę, własne pomysły, własne szkolenie. W każdej grupie szturmowej zawsze znajduje się dron, który prowadzi rozpoznanie. Dowódcy oddziałów szturmowych są zawsze ze swoimi ludźmi” – powiedział generał.
Wyjaśnił również, dlaczego nie należy mieszać oddziałów powietrznodesantowych i szturmowych.
„Po pierwsze, dlatego, że wykonują różne misje. Ponadto, ze względu na specyfikę misji, te oddziały (oddziały szturmowe) są stale pod moją kontrolą, pod kontrolą Sztabu Generalnego. Muszą być uzupełniane. Mają własny program szkoleniowy, przygotowujący do kolejnych działań, do operacji szturmowych. Muszą być stale zaopatrywane w nowoczesny sprzęt” – powiedział Syrski.
Przypomnijmy, 20 września prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił utworzenie wojsk szturmowych.
Gen. Syrski stwierdził, że ukraińskie wojska nie zamierzają po prostu siedzieć z założonymi rękami i się bronić. Aktywna obrona musi być połączona z aktywnymi działaniami ofensywnymi.
Opr. TB, UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!