
Fot: Atas.info
Reżim Putina przywraca kolejny relikt komunizmu.
Rosyjski parlament rozpoczął pracę nad ustawą wprowadzającą kartki na żywność w całym kraju. Ma je dostawać najbiedniejsza część ludności, z dochodami poniżej minimum socjalnego. To według oficjalnych danych Rosstatu – 11,9 mln obywateli, ale realnie 18 mln – szacują eksperci.
Teraz ludzi ci będą mogli kupić taniej jedzenie na kartki na kwotę 30% tego minimum. Do pełnej ceny ceny produktu dopłaci więc budżet państwa – łącznie równowartość ok. 14,7 mld USD rocznie po obecnym kursie.
Wcześniej w niektórych regionach Rosji wydawano już talony żywnościowe, m. in. w obwodzie amurskim, okręgu jamało -nienieckim i na Kamczatce, ale teraz obejmie to cały kraj. Na kartki dla biednych będzie można kupić chleb, mleko, kasze, ryby, mięso, olej, warzywa, owoce i jedzenie dla małych dzieci.
“Nikt nie powinien cierpieć z powodu braku podstawowych produktów żywnościowych” – uzasadnia jeden z autorów projektu, Dmitrij Gusiew. Zastrzega, że na kartki nie będzie można kupić alkoholu, papierosów, “ani innych zbytkownych produktów”.
Swoją drogą warto zauważyć, że w największym na świecie i najbardziej zasobnym w surowce i bogactwa naturalne kraju, prawie 10% ludności żyje poniżej lub na krawędzi skrajnego ubóstwa i państwo musi zacząć ich dokarmiać, żeby nie pomarli z głodu. To daje do myślenia.
Zobacz także: Igrzyska głodu ruszyły! Wyrywają sobie ostatniego kartofla (WIDEO).
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!