
Fot. Pixabay.com
Rosja zmierzyła się w nocy z czwartku 16 października z masowym atakiem dronów. Seria potężnych wybuchów wstrząsnęła miastem Saratów, a rosyjska agencja lotnicza Rosawiacja zawiesiła wszystkie loty na lotniskach w Saratowie i Samarze, powołując się na zagrożenie bezpieczeństwa.
Mieszkańcy Saratowa zgłaszali liczne eksplozje i pożary w mieście. Kanał ASTRA na Telegramie poinformował, że lokalni mieszkańcy słyszeli „dużą liczbę” eksplozji. W sieci pojawiły się nagrania pokazujące ogień i gęsty dym unoszące się nad miastem.
Lokalne źródła sugerują, że uderzenie mogło nastąpić w rafinerię ropy naftowej w Saratowie – jedną z najstarszych w Rosji, należącą do Rosnieftu.
Do rana rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdziło, że systemy obrony powietrznej zestrzeliły lub przechwyciły 51 dronów, w tym 12 nad obwodem saratowskim. Rosyjski portal RBC podał, że zakazy lotów obowiązują także nad Tambowem, a część obwodu penzeńskiego wprowadziła plan awaryjny „Dywan” w obawie przed nowymi atakami bezzałogowców.
swi/kyivpost.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!