Forsować frontową rzekę w biały dzień? Gumowymi łódkami?
Rosyjski pododdział próbował sforsować pontonami rzekę Kurachowo w obwodzie donieckim, by dostać się na tyły wojsk ukraińskich. Jak na dywersantów Rosjanie zachowywali się jednak mało przebiegle – próbowali zrobić to w biały dzień i na tyle ślamazarnie, że drony ukraińskiej 46 Brygady aeromobilnej wyśledziły ich niemal natychmiast.
Finał nietrudno przewidzieć – bezzałogowce Mavic 3T urządziły tam prawdziwą jatkę. Nie przeżyli nawet ci, którym udało się uciec na brzeg. Na tym niefortunna próba forsowania rzeki pontonami się zakończyła:
Zobacz także: „Idą jak stada zombie, broń się od tego rozgrzewa!”
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!