W Rosji próbuje się zatuszować gigantyczny skandal związany z zachowaniem policji podczas ataku terrorystów Państwa Islamskiego na halę widowiskową Crocus Citi Hall w podmoskiewskim Krasnogorsku.
Jak podaje portal Czeka-OGPU, powołując się na źródła, samochód z terrorystami zatrzymał się tuż obok furgonetki służby kynologicznej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej, która tego dnia uczestniczyła w zabezpieczeniu koncertu w „Krokusie”. Na nagraniu z pierwszych minut ataku wyraźnie widać pracownika tej służby z psem (z nagrania nie wynika jednoznacznie, czy był wyposażony w broń służbową), który zaraz po rozpoczęciu strzelaniny szybko ucieka.
Nadto, w budynku hali widowiskowej znajduje się komisariat policji. Według portalu w momencie ataku w placówce znajdowali się wszyscy funkcjonariusze pełniący służbę tego dnia.
„Przechowywana jest tam broń. Jednak żaden z policjantów nie poszła chronić i ratować cywilów, którzy zostali zaatakowani przez terrorystów (tylko czterech napastników). Policjanci uciekli. Zamiast chronić osoby, które były w niebezpieczeństwie (i to jest ich bezpośredni obowiązek), uciekli, żeby się ratować” – pisze portal.
Przypomnijmy, że Putin w ramach swojego wystąpienia do Rosjan oficjalnie przerzucił odpowiedzialność za wydarzenia w „Krokusie” na Ukrainę. Powiedział, że Rosja zatrzymała w tej sprawie 11 osób i że istnieją dowody na to, że po ataku terrorystycznym miały one próbować uciec na Ukrainę.
Ukraińskie władze oficjalnie odrzucają tę wersję. Ukraina i świat uważają, że takimi oskarżeniami Putin próbuje wywołać nową falę mobilizacji w Federacji Rosyjskiej.
Już w dniu tragedii w „Krokusie” amerykański wywiad wskazywał, że w atak terrorystyczny prawdopodobnie zamieszane było ISIS (Państwo Islamskie). Ta wersja jest wspierana przez amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Opr. TB, t.me/vchkogpu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!