
Ilustracja: media społecznościowe
Fasada „stabilności” pęka – rosyjska gospodarka weszła w fazę szybkiej degradacji.
Choć oficjalna propaganda Kremla utrzymuje narrację o odporności rosyjskiej gospodarki, analiza niezależnych źródeł, danych pośrednich i nastrojów społecznych ujawnia zupełnie inny obraz: postępującego kryzysu ukrywanego pod warstwą fałszywych statystyk i propagandowych manipulacji.
“Absolutnie nie wierzę w oficjalną rosyjską statystykę i wam nie radzę” – pisze ekonomista Anatolij Amielin i bezlitośnie wypunktowuje najważniejsze fakty:
1. PKB: wzrost tylko na papierze.
Według rządu, PKB w 2025 roku ma wzrosnąć o 1,5% , ale już w I kwartale zanotowano spadek o 0,6%, co oznacza techniczną recesję. Gospodarka działa więc na dwóch prędkościach: sektor zbrojeniowy rośnie dzięki pompowaniu weń pieniędzy z budżetu, a sektor cywilny dławi się z powodu braku inwestycji i środków obrotowych.
2. Inflacja: statystyka kontra lodówka.
Oficjalnie reżimowa agencja Rosstat podaje inflację 9-10%. Większość analityków mówi jednak, że jest to 13-14%, a niektórzy – że wręcz 20%. Mieszkańcy skarżą się na ceny: kilo wołowiny za równowartość 10 dolarów, wieprzowiny – 7,5 USD, wzrost cen warzyw i owoców o 15-20%.
Czytaj o tym więcej: Trump wrzucił im granat do szamba finansów! Rubel miota się jak pijany zając.
3. Budżet: pieniądze na wojnę się kończą.
Na koniec maja deficyt budżetu federalnego wyniósł 3,4 bln RUB – 90% planu na cały rok. Przyczyną jest 14% spadek przychodów z ropy i gazu oraz 21% wzrost wydatków. Rząd wypala rezerwy z Funduszu Dobrobytu Narodowego (jego płynne aktywa to już mniej niż 3% PKB) i zmusza banki państwowe do finansowania dziury budżetowej, ryzykując załamanie ich finansów.
Zobacz także: Putin pękł! Daje całą wstecz. Zabrakło pieniędzy na wojsko.
4. Przemysłowa fikcja “suwerenności”.
Następuje techniczna degradacja przemysłu. “Substytucja importu” to fikcja. Jeden tylko przykład: nowa Lada Iskra, która oficjalnie jest w 90% zbudowana z rosyjskich części, w rzeczywistości jest składanką z części chińskich, japońskich i resztek francuskich. Zamiast niezależności jest całkowita zależność od Chin i technologiczna zapaść.
5. Społeczeństwo: ukryte bezrobocie i braki.
Oficjalna statystyka pokazuje niskie bezrobocie. Ale to kłamstwo. Rosyjski Internet zalewa lawina skarg na opóźnienia wypłat pensji, redukcje zatrudnienia i masowe wysyłanie załóg na przymusowe bezpłatne urlopy. To nic innego jak ukryte bezrobocie. Najdotkliwszy problem społeczny to brak leków – już 33% obywateli nie może kupić potrzebnych farmaceutyków.
6. Regiony: „optymalizacja” ubóstwa.
Moskwa zmusza biedne regiony do “oszczędności”, więc tną one deficyty poprzez likwidację inwestycji. Np. w Dagestanie deficyt zmniejszono o 8,6 mld RUB, z czego 7,2 mld zabrano właśnie z inwestycji. Liczba wspieranych z centralnego budżetu “miast monofunkcyjnych” spadła z 321 do 218 – setki tysięcy ludzi zostaną pozostawione samym sobie.
7. Cywilny sektor przemysłu “zwija się”.
Kilka przykładów na chybił-trafił: produkcja aut spadła o 14% rok do roku, koparek o 48,6%, wyrobów tytanowych o 45%. Wydobycie ropy w I poł. 2025 spadło o 3,5%, gazu o 3,4%. Dochody z eksportu ropy i gazu w czerwcu spadły o 33,7% rok do roku – rekord od początku wojny.
Bardziej szczegółowo o drastycznym spadku produkcji pisaliśmy w materiale: Szlag trafił gospodarkę Putina! To już agonia? Zabójcze cyferki.
8. Konsumpcja: zapaść rynku.
Sprzedaż aut w maju: -27,5%. Sprzedaż mieszkań w I połowie roku: -26%. Rynek kredytów hipotecznych: -66% rok do roku w czerwcu, -50% w I półroczu. Dramatycznie spada zaufanie konsumentów do gospodarki: oczekują wysokiej inflacji i nie wierzą w “stabilność”.
Podsumowanie:
Gospodarka Rosji szybko dryfuje w stronę recesji, ciągnie na ostatnich rezerwach i w dużym stopniu jest podtrzymywana aparatem przymusu i manipulacją propagandową. Do końca 2025 roku procesy te nasilą się, mimo że system zachowa jeszcze pewną “sterowność”. Kreml będzie nadal drenował cywilną gospodarkę i ludność na potrzeby wojny.
Co może ostatecznie załamać budżet? Zapaść fiskalna spowodowana dalszym spadkiem cen ropy i paraliżem przynajmniej części “floty cieni”. Wypranie Funduszu Dobrobytu Narodowego ze środków wymusi też drukowanie pustych pieniędzy, co dodatkowo napędzi spiralę inflacyjną.
Z powodu strachu przed represjami duży wybuch społeczny jest jednak nadal mało prawdopodobny w krótkim terminie, choć jego ryzyko stopniowo rośnie. Awarie ogrzewania zimą, masowe niewypłacanie pensji czy braki towarów pierwszej potrzeby mogą natomiast wywołać lokalne protesty, które trudno będzie opanować.
Granic wytrzymałości rosyjskiej gospodarki nie wyznacza oficjalne PKB, lecz realna zdolność Kremla do finansowania wojny bez doprowadzenia ludności do punktu krytycznego. A ten punkt się zbliża – podsumowuje ekonomista.
Czytaj także: Rosyjski oligarcha: “Nasz budżet uderzył d… o lód!” A Zachód zdziwiony.
Zobacz również: “Nie mamy już żadnych sojuszników i nikt nas nie szanuje”.
KAS
1 komentarz
Polskie Imię
30 lipca 2025 o 18:18Wieprz-rus-świnia-karaluch-tchórz-kuna-szczur. Niektóre zoo należy wyrejestrować.