Kraje G7 rozważają możliwość wspólnego zaostrzenia lub dostosowania limitu cen na rosyjską ropę naftową w celu zmniejszenia dochodów reżimu Putina. Publikacja dokumentu planowana jest na 24 lutego, w trzecią rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę.
Agencja „Bloomberg” podaje, że z projektu oświadczenia wynika, iż kraje G7 mogą nakazać swoim ministrom finansów zbiorowy przegląd limitu cen ropy naftowej, który obecnie wynosi 60 dolarów za baryłkę i został wprowadzony w celu ograniczenia dostępu Kremla do petrodolarów.
Ruch ten byłby częścią wysiłków zmierzających do podniesienia dla Rosji kosztów wojny na Ukrainie, aby „zachęcić ją do negocjacji prawdziwego pokoju”.
Na tym etapie nie jest jasne, w jakim stopniu wszystkie kraje G7 popierają dokument w jego obecnej formie. Agencja zasugerowała, że dokument może zostać zmieniony, gdy dyplomaci będą kontynuować negocjacje nad jego tekstem. Tak zwana opcja zerowa wspomina również o „wojskach i konkretnych zasobach, w połączeniu z wiarygodnym międzynarodowym monitoringiem w celu zapewnienia, że uzgodnione linie są przestrzegane”.
Przypomnijmy, 15 lutego br. ministrowie spraw zagranicznych G7 uzgodnili, że będą kontynuować współpracę w celu osiągnięcia trwałego porozumienia pokojowego dla Ukrainy, opartego na niezawodnych gwarancjach bezpieczeństwa.
Z kolei Keith Kellogg, specjalny przedstawiciel prezydenta USA Donalda Trumpa ds. Ukrainy i Rosji, powiedział, że amerykański przywódca jest gotowy podwoić sankcje wobec Rosji, aby zakończyć wojnę. Według Kellogga sankcje wobec Rosji to „tylko 3” w skali od 1 do 10.
Opr. TB, bloomberg.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!