W ukraińskiej ofensywie uczestniczy około 150 tysięcy żołnierzy, lecz mimo dołączenia do walki nowych sił, postępy nadal są powolne — poinformował we wtorek 1 sierpnia przedstawicieli Pentagonu. Według specjalistów wojskowych, Waszyngton spodziewa się, że walki na południu mogą potrwać aż do zimy…
Jak informuje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w najnowszej aktualizacji z frontu, w ciągu wczoraj doszło do ponad 40 starć.
„Wróg wystrzelił 1 pocisk, przeprowadził 75 uderzeń lotniczych i 68 ostrzałów z systemów rakietowych. Niestety wśród ludności cywilnej są ofiary”
– możemy przeczytać w raporcie.
Ukraińskie siły powietrzne przeprowadziły osiem nalotów na koncentracje wojsk rosyjskich, broni i sprzętu wojskowego, nalot na stanowisko dowodzenia i na przeciwlotniczy system rakietowy Rosjan. W ciągu minionej doby wróg miał stracić ok. 540 żołnierzy.
Jednocześnie ukraińska armia kontynuowała operacje ofensywne na kierunkach: Melitopol i Berdiańsk, umacniając swoje pozycje i prowadząc ogień kontrbateryjny.
Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła w lipcu 70 procent celów powietrznych wystrzelonych nad Ukrainą — poinformowały Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy. W sumie Rosjanie użyli 415 rakiet i dronów.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o próbie zaatakowania przez Ukrainę dwóch łodzi patrolowych Floty Czarnomorskiej za pomocą bezzałogowych dronów morskich w dniu 1 sierpnia — podał amerykański Instytut Studiów nad Wojną.
Jak ocenia brytyjskie Ministerstwo Obrony w codziennej aktualizacji wywiadowczej:
„Od rozpoczęcia wojny przeciw Ukrainie Rosja uzupełniała istniejące jednostki głównie zmobilizowanymi rezerwistami i rzadko tworzyła nowe formacje, które byłyby samowystarczalne. Wyjątkiem był 3. Korpus powstały latem zeszłego roku, który generalnie miał słabe wyniki na polu walki. Rosja najprawdopodobniej zaczęła już tworzyć nowe duże jednostki wojskowe, by wzmocnić swoje siły lądowe. Jest wśród nich 25. Armia Ogólnowojskowa. Rosja zapewne wykorzysta każdą nową formację jako siłę rezerwową w Ukrainie. Jednakże w dalszej perspektywie Rosja chce wzmocnić swe siły wobec NATO. Jest mało prawdopodobne, by bez nowej dużej fali mobilizacji Rosja zgromadziła wystarczająco dużo nowych żołnierzy na choćby jedną nową armię”.
RES na podst. Twitter; Telegram; MoD
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!