
Fot: PrtSc/podlaski.strazgraniczna.pl
Migranci forsują ogrodzenia w kilka minut, używają drabin, nożyc i koktajli Mołotowa – a wszystko wskazuje na to, że są wcześniej szkoleni na Białorusi. Naczelnik litewskiego posterunku granicznego bije na alarm: to już nie chaotyczne próby ucieczki, lecz zorganizowane akcje przypominające wojskowe manewry.
Naczelnik posterunku granicznego Kopciowo (lit. Kapčiamiestis) Algis Kisielus, zwraca uwagę na rosnącą sprawność i zorganizowanie migrantów próbujących nielegalnie przekroczyć granicę z Białorusi do Polski i Litwy. Jak zauważa oficer, migranci mogą być szkoleni na terytorium Białorusi, gdzie – według jego przypuszczeń – znajduje się podobna fizyczna bariera, na której ćwiczą forsowanie.
Działają bardzo szybko, jakby wiedzieli dokładnie, gdzie i jak przejść. Przykładowo 15 osób pokonuje ogrodzenie w 1,5-2 minuty – mówi Kisielus, cytowany przez Delfi.
Wskazuje, że migranci używają coraz cięższego sprzętu: większych drabin do podważania drutu kolczastego, nożyc do metalu, łopat, a nawet gumowych pontonów. Najczęściej stosują drabiny, ale nie brakuje też prób przecinania ogrodzeń czy kopania rowów pod nimi.
Naczelnik Kisielus wskazuje także, że przewodnikami migrantów mogą być zarówno inni migranci, jak i osoby pochodzące z Białorusi.
Słychać rosyjską mowę i przekleństwa. Ci ludzie wyglądają na silniejszych i mają inny wygląd niż sami migranci – podkreśla.
W dniach 18-20 lipca na granicy białorusko-polskiej zanotowano blisko 390 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Według polskiej Straży Granicznej rano 21 lipca zatrzymanych zostało 30 osób, a jedna z nich została aresztowana za pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy.
Strażnicy relacjonują, że migranci często rzucali w nich podczas próby forsowania granicy kamieniami i butelkami z łatwopalną cieczą
Najwięcej naruszeń zarejestrowano w Podlaskim Oddziale Straży Granicznej, gdzie w piątek odnotowano ponad 120 prób nielegalnego wtargnięcia na terytorium RP, w sobotę około 50, a w niedzielę ponad 160.
Migranci próbujący przedostać się do Polski pochodzą głównie z Konga, Ghany, Kamerunu, Etiopii oraz Afganistanu.
ba na podst, euroradio.fm
6 komentarzy
qumaty
21 lipca 2025 o 15:41Czas przestać grzecznie (i niezgodnie z prawdą) mówić o “migrantach”, a zacząć ich traktować jako “dywersantów z Białorusi”, zaminować granicę, a do tych co i tak przejdą zacząć po prostu strzelać. Trochę lewaki popłaczą, ale 90% społeczeństwa nie mrugnie okiem. Po prostu starczy. Dwa, trzy dni po tym liczba prób przekroczenia granicy wyniesie u nas zero. I wcale pierwsi nie będziemy. Dam przykład. Czy ktoś słyszał o nielegalnych migrantach na granicy Egiptu i Izreaela? Nie? No właśnie. Mur też mają, ale mur bez twardej polityki to mało. Tam ta twarda polityka jest. Po prostu domyślnie każdy migrant to terrorysta i najpierw do nich strzelają a potem dopiero ewentualnie pytają kto to. Mało humanitarne? Owszem, ale chętnych do nielegalnego przekroczenia granicy mają dokładnie ZERO.
Dobry start
22 lipca 2025 o 10:20Miny, to trzepanie kieszeni podatnika na niewiadome kwoty. Co do odstrzału, w SG i WOPie nie ma póki co osoby z dużej litery żeby udzwigneła temat w sprawie odpowiedziealnosci, a to tylko i wyłącznie wskazuję że każdy sra na sytuację, liczy się kaska tu i teraz na stanowisku. Dlatego czasami na granicy z frustracji padną strzały, ale żołnjeż ma więcej podliwy w gaciach niż imigrantów przy płocie, bo może go wsadzą. I kto powie że to nie kożystny biznes dla obu stron.
qumaty
23 lipca 2025 o 15:04z minami jest trochę tak że już jedna na hektar (plus dużo groźnych tabliczek) potrafi skutecznie zniechęcić. To broń trochę prychologiczna. Niech jedna na miesiąc wybuchnie, to w mediach się przebije, że “granica jest zaminowana”. Wcale tysięcy wtykać nie trzeba. Starczy sama świadomość że tam w ziemi może być dynks co urwie ci nogę. No niemiła jednak perspektywa. Przebiegłbyś sie po polu minowym niezależnie od tego czy na hektar tych min upchano tysiąc, sto czy tylko dziesięć? Nawet przy tylko jednej na ten hektar byś się raczej zawahał.
Co do tego strachu przed braniem odpowiedzialności za strzelanie to niestety prawda. Bez zmiany mentalu organów ścigania nic z tego nie będzie.
validator
21 lipca 2025 o 15:52Strzelać po kończynach. Odechce się łamania prawa i agresji na Polskę.
Jagoda
21 lipca 2025 o 20:34Ja tam wiem jedno ! Mój tato pełnił 2 letnią służbę w WOP i napier****ł do takich z ostrej !!!
Mariusz
24 lipca 2025 o 18:13W ruskim wopie tak robia ruski trolu