I czemu oni jeszcze tam narzekają?
Ślusarz w zakładach RajAgroSerwis w białoruskim Soligorsku pochwalił się w mediach społecznościowych swoimi zarobkami we wrześniu. Przepracował 30 dni roboczych (także w weekendy) – łącznie 180 godzin i dostał na rękę 330,96 białoruskich rubli, czyli równo 100 dolarów.
Innymi słowy: niecałe 2,2 złotego za godzinę „ślusarzenia”, przy cenach wyższych niż w Polsce (oprócz wódki, papierosów i benzyny). Może warto tam pojechać i popracować tak z miesiąc-dwa, bo wtedy człowiek nagle ze zdumieniem stwierdza, jakim wcześniej był krezusem.
Czasem naprawdę trudno zrozumieć, co jeszcze powstrzymuje niektórych obywateli tego kraju, żeby nadal przebywać w tym łukaszenkowskim raju. Może po prostu lubią pracować za darmo?
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!