Czołowa brytyjska gazeta The Times publikuje list byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, w którym stwierdza min., że Władimir Putin prawie dwie dekady temu dał mu do zrozumienia, że zamierza przejąć Ukrainę.
W swoim liście do The Times Saakaszwili pisze, że Putin nie ukrywał swoich planów przejęcia obcych ziem, kiedy po raz pierwszy spotkali się na Kremlu w 2004 roku.
„Wyjaśnił mi mniej więcej wszystko, co teraz robi, podczas naszego pierwszego spotkania” – napisał.
Saakaszwili twierdzi, że zaraz po pierwszym spotkaniu z Putinem udał się do Berlina, gdzie o swoich obawach powiedział kanclerzowi Niemiec Gerhardowi Schröderowi.
W pierwszych dniach wojny Schröder potępił atak Rosji na Ukrainę, ale nie przestał utrzymywać kontaktów z Moskwą.
„Dlatego nie ma nic dziwnego w tym, że Schröder od razu doniósł na mnie Putinowi” – napisał były prezydent Gruzji.
W 2008 roku Rosja dokonała inwazji na terytorium Gruzji, a Saakaszwili bezskutecznie mówił o niebezpieczeństwie ze strony Rosji Putina, czytamy w publikacji.
„Kiedy ostrzegałem Zachód przed Putinem, zostałem zignorowany jako niezrównoważony i wściekły psychol” – mówi były prezydent Gruzji.
The Times stwierdza, że Saakaszwili nie jest jedynym, który zarzuca Zachodowi, że po wojnie z Gruzją jego przywódcy po prostu próbowali ignorować ekspansjonistyczne nastroje rosyjskiego kierownictwa i próbowali jak najszybciej powrócić do poprzednich stosunków z bogatą w energię Rosją.
Głośno mówią o tym politycy obozu rządzącego w Polsce.
Gazeta informuje też o stanie zdrowia byłego prezydenta Gruzji, który od dłuższego czasu prowadzi strajk głodowy i twierdzi, że podczas pobytu w więzieniu został otruty przez rosyjskich agentów.
Matka Saakaszwilego, Giuli Olasania, mówi, że jej syn ma trudności z chodzeniem, wymiotuje po jedzeniu i często mdleje. „Teraz jego życie zależy od sytuacji na Ukrainie” – mówi.
„To jasne, że moja sprawa jest częścią większej wojny hybrydowej” – napisał Saakaszwili w liście do „The Times”.
nashaniva.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!