Nie wiadomo, czy odwrót z Ukrainy nastąpił na rozkaz Ramzana Kadyrowa, czy jest to samowolna decyzja dowódców.
Pododdziały czeczeńskie zaczęły masowo porzucać posterunki w okupowanym obwodzie chersońskim, które wcześniej całkowicie kontrolowały i odjeżdżać kolumnami do Czeczenii – informuje ukraiński wywiad, a potwierdza to lokalna ludność, cytowana przez 24 Kanał.
Odwrót sił czeczeńskich zauważono w co najmniej kilku miejscowościach, a pytani o to żołnierze Kadyrowa przyznają, że „wracają do Czeczenii”. Opuszczane przez nich pozycje rosyjskie dowództwo musi teraz pilnie obsadzać własnymi żołnierzami.
Widać też, że odjazdowi kadyrowców towarzyszy duże zamieszanie, a nawet chaos. Mieszkańcy Antonowki informują, że przez miasto przejechała czeczeńska kolumna, która po pewnym czasie pojawiła się ponownie jadąc w przeciwnym kierunku, a kilka chwil później nastąpiła silna eksplozja – w powietrze wyleciał lokalny most na rzece Konka.
Pojawiły się też doniesienia o masowych bójkach między żołnierzami z Czeczenii i Dagestanu. Do jednej z nich doszło w okupowanym Kałanczaku. Podłożem tych starć jest prawdopodobnie ostry konflikt, który wybuchł między Ramzanem Kadyrowem a dagestańskim oligarchą – senatorem, przyjacielem Putina, Sulejmanem Kerimowem na tle porachunków mafijno – finansowych.
Kadyrow oskarżył Kerimowa i kilku innych deputowanych Dumy Państwowej, że szykowali na niego zamach i ogłosił „krwawą zemstę”. Przestraszeni deputowani przestali przychodzić na posiedzenia parlamentu i ukryli się. Czytaj: Panika w rosyjskiej Dumie! Deputowani uciekają przed krwawą zemstą Kadyrowa.
Natomiast Kerimow wyjechał do Dagestanu, którego faktycznie jest nieformalnym przywódcą i uzyskał tam zdecydowane poparcie miejscowych władz oraz swoich nastawionych antyczeczeńsko rodaków. Z kolei Kadyrow oskarżył władze w Moskwie, że podsycają nienawiść do muzułmańskich imigrantów i „nastawiają przeciwko sobie bratnie regiony”.
Wzajemna niechęć między Dagestańczykami i Czeczenami trwa od dawna, a część ekspertów sądzi, że teraz może się ona przerodzić w otwarty konflikt. Tymczasem władze na Kremlu nie są w stanie powstrzymać ani jednej, ani drugiej strony – Kadyrowa nie kontrolują wcale, a w Dagestanie panują bardzo silne nastroje antyrosyjskie i działa partyzantka.
Czytaj: Rozpad Rosji zacznie się właśnie od tego regionu. „Wystarczą trzy dni…”
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!