Generał Walerij Załużnyj, stojący na czele ukraińskich sił obronnych udzielił dużego wywiadu The Washington Post.
Opowiedział w nim o sytuacji związanej z kontratakiem i o tym, co go obecnie najbardziej „wkurza”. Wywiad został opublikowany 30 czerwca.
Załużnyj wyraził przekonanie, że żaden zachodni generał na miejscu Ukrainy nigdy nie rozpocząłby kontrofensywy bez nowoczesnego lotnictwa.
Wskazał, że zgodnie z doktryną NATO, naziemna operacja bojowa musi być poprzedzona ustanowieniem przewagi powietrznej. Ukraina nie ma jeszcze nowoczesnych myśliwców (F-16 zostaną przekazane prawdopodobnie dopiero jesienią), ale została zmuszona do rozpoczęcia działań.
Załużnyj mówi, że w tej sytuacji dziwnie jest słyszeć wyrzuty o powolnych postępach Sił Obronnych na froncie.
„Wkurza mnie gadanie, że kontrofensywa jest powolna. To nie jest show… Każdy metr tutaj jest okupiony krwią. Plany są wdrażane. Owszem, może nie tak szybko, jak chcieliby showmani i obserwatorzy, ale to są problemy tych ludzi” – powiedział ostro generał.
Zaapelował do Zachodu o jak najszybsze przekazanie Ukrainie samolotów bojowych w celu przełamania obrony rosyjskiej armii z powietrza, a nie za cenę życia żołnierzy.
„Nie potrzebuję 120 samolotów… Ograniczona liczba wystarczy, ale potrzebujemy ich, ponieważ nie ma innego wyjścia” – powiedział szef SZU.
Wcześniej Załużnyj powiedział, że ukraińska armia przechwyciła strategiczną inicjatywę w kontrataku.
Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy powiedział też, że uzgodnił z szefem Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Armii USA Markiem Milleyem, że będzie dla niego dostępny 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
Generał powiedział The Washington Post, że w każdej chwili może zadzwonić do USA i poprosić o jakąś pomoc wojskową, ale decyzję o jej udzieleniu podejmują politycy, a nie wojsko, i oni zwlekają, co kosztuje Ukrainę życie żołnierzy.
Załużnyj powiedział, że Milley „całkowicie podziela” jego obawy: „I myślę, że może mi pomóc je rozwiązać”.
ba za dialog.ua
3 komentarzy
PI Grembovitz
30 czerwca 2023 o 13:37No i ma chłop – wojak rację.
Więcej ciszy.
Mniej tv, neta, mediów…etc.
Real War, Life, People.
Live in mind.
Olo
30 czerwca 2023 o 14:07Strasznie ukraińcy kozaczą, a nie mają do tego podstaw. Idąc tokiem rozumowania Załużnego można powiedzieć, że braki w uzbrojeniu ukraińskiej armii to ich problem. I wtedy ruscy naprawdę byliby w trzy dni w Kijowie.
Kocur
1 lipca 2023 o 06:00Sytuacja jest jaka jest, i Załużny ma rację. Jeśli UA dysponowała by lotnictwem na poziomie NATO, cała ofensywa szła by inaczej.