
Ukraiński żołnierz – operator dostarczonej przez Niemcy armatohaubicy. Fot. facebook.com/UALandForces
Kreml nie zmienił swoich agresywnych zamiarów wobec Ukrainy, więc aby utrzymać pokój po jego zawarciu, Europa musi jej udzielić swoich gwarancji. Poinformował o tym prezydent Francji Emmanuel Macron w wywiadzie dla prasy francuskiej.
Wymienił cztery główne punkty tych gwarancji.
„Oczywiste jest, że Ukraińcy nie mogą w żadnych okolicznościach czynić ustępstw terytorialnych bez żadnych gwarancji bezpieczeństwa. Zakończyliśmy pracę, którą rozpocząłem, czyli daliśmy pewność gwarancjom bezpieczeństwa, poprzez ważne spotkanie w Paryżu [w zeszłą środę] ze wszystkimi szefami sztabów armii europejskich i sojuszniczych” – powiedział.
Według niego pierwszym elementem europejskich gwarancji bezpieczeństwa Ukrainy są dalsze dostawy uzbrojenia i dostosowanie ich do aktualnych potrzeb. Drugim elementem gwarancji bezpieczeństwa jest pomoc w ogólnej modernizacji armii ukraińskiej, aby przygotować ją do przeciwstawienia się ewentualnej nowej inwazji rosyjskiej.
„Trzecią gwarancją bezpieczeństwa jest możliwość rozmieszczenia [wojsk – red.] na Ukrainie, na bazie koalicji chętnych, już następnego dnia” – powiedział Macron, nieco niejasno, prawdopodobnie odnosząc się do rozmieszczenia europejskiego kontyngentu wojskowego na Ukrainie albo w niedalekiej przyszłości, albo w odpowiedzi na możliwą nową inwazję rosyjską.
Czwartym elementem gwarancji bezpieczeństwa Ukrainy, według prezydenta Francji, jest wzmocnienie europejskiej obronności, co zagwarantuje również bezpieczeństwo innym krajom europejskim.
Według Macrona przeprowadzone wcześniej rozmowy na wysokim szczeblu na temat gwarancji dla Ukrainy zapoczątkowały „prace techniczne”, które zostaną ukończone w ciągu najbliższych kilku dni. Potem stanie się jasne w konkretnych liczbach, które kraje są gotowe przystąpić do tego czy innego punktu gwarancji bezpieczeństwa i jakie mają ku temu możliwości.
„Pracujemy nad otwartą koalicją, czyli jest to inicjatywa francusko-brytyjska, ale potwierdzam, że kilka krajów europejskich, a w zasadzie pozaeuropejskich, wyraziło chęć przyłączenia się do takiego wysiłku, gdy tylko zostanie to potwierdzone” – dodał.
Wyjaśnił również, że Europa nie planuje obecnie wysyłania dużej liczby wojsk na Ukrainę. Zamiast tego planuje się rozmieszczenie wielotysięcznych kontyngentów „w kluczowych punktach”, m.in. w celu pomocy w szkoleniu ukraińskich żołnierzy.
Przypomnijmy, pomysł wysłania europejskich sił pokojowych na Ukrainę niesie ze sobą poważne ryzyko, jeśli USA wycofają się z tej misji. Emerytowany brytyjski dyplomata Peter Ricketts powiedział, że europejskie siły odstraszające muszą być przygotowane na bezpośrednią konfrontację z Rosjanami na Ukrainie, jeśli Kreml zdecyduje się na ponowny atak. Dyplomata podkreślił, że najlepszym sposobem uniknięcia takiej sytuacji byłaby „żelazna amerykańska gwarancja”.
Jednak europejscy urzędnicy nie są jeszcze gotowi, aby bezpośrednio odpowiedzieć na pytanie, czy europejskie siły pokojowe będą miały prawo strzelać do Rosjan, jeśli ci ponownie zaatakują.
Opr. TB, ladepeche.fr
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!