W mieście Azow w południowo-zachodniej części obwodu rostowskiego w Rosji ukraiński atak dronowy rozprawił się z magazynem ropy naftowej. Na nagraniach widać wielką kulę ognia i słup czarnego dymu.
Zdaniem gubernatora regionu Wasilija Gołubiewa nikt nie ucierpiał w ataku, a na miejsce wysłane zostały służby. Jak przypominają ukraińskie media – Azow leży 16 kilometrów od Morza Azowskiego, a sam obwód graniczy z Ukrainą na południowym wschodzie.
Serwis Prava.com.ua podaje, że wskutek ataku zapaliło się aż 5000 metrów sześciennych produktów naftowych. Zdaniem rosyjskich służb, w gaszenie pożaru zaangażowano 73 strażaków i 21 jednostek sprzętu.
Z Kijowa z kolei płyną głosy, że atak był formą odwetu za uderzenie Moskwy na ukraińską infrastrukturę energetyczną. W sieci są już nagrania dokumentujące pożar.
swi/pravda.com.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!