Wszystko wskazuje na to, że mimo usilnych prób Moskwy w kwestii zatajania obecności wojsk Korei Północnej w obwodzie kurskim, liczba rannych zaczyna Rosjan przerastać. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła ciekawą rozmowę.
Rozmowa została zarejestrowana dzisiaj. Prowadziła ją pielęgniarka z moskiewskiego szpitala, która powiedziała swojemu mężowi, który walczy w obwodzie kurskim, że rannych żołnierzy z Korei Północnej przywozi się do placówek całymi pociągami.
Wczoraj był pociąg z około 100 osobami. Dziś jest ich 120 – mówi kobieta.
Dalej dodaje:
Ilu jeszcze tam jest? Bóg jeden wie.
Dodaje też:
Czy ci Koreańczycy to elita, czy co? Zwalniamy dla nich niektóre oddziały.
Wspomniała też o problemach personelu szpitala w komunikacji. Nikt nie może. Pracownicy nie mogą rozmawiać z nimi po angielsku.
Choć ukraińskie media nie miały możliwości zweryfikowania prawdziwości treści nagrać, Kyiv Independent zauważa, że twierdzenia te zgadzają się z szacunkami dotyczącymi ostatnich strat wśród żołnierzy Korei Północnej.
swi/kyivindependent.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!