Prezydent Petro Poroszenko zgodził się rozpocząć debatę z Władimirem Zełenskim na Stadionie Olimpijskim w Kijowie 19 kwietnia o godzinie 19:00. Ten termin koliduje jednak z przewidzianą w prawie wyborczym oficjalną debatą telewizyjną, która powinna się odbyć w studiu telewizyjnym publicznego nadawcy, czyli Narodowej Publicznej Kompanii Telewizyjno-Radiowej Ukrainy (NOTU). W związku z tym Oleg Miedwiediew, rzecznik prasowy sztabu wyborczego Poroszenki, poinformował, że przedstawiciel prezydenta Poroszenki zwrócił się z prośbą do NOTU i Centralnej Komisji Wyborczej Ukrainy o przesunięcie rozpoczęcia tej debaty z godziny 20.00 na 21.00.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy o to, którą z debat prezydent Poroszenko potraktuje priorytetowo, jeśli CKW nie spełni tej prośby, Miedwiediew odpowiedział: „Jeśli [CKW – red.] nie spełni na naszej prośby, jako ważniejszą potraktujemy debatę, która musi się odbyć zgodnie z prawem [debata w telewizji publicznej – red.]. Ale nawet w takiej sytuacji będziemy szukać sposobu, aby na Stadionie Olimpijskim nie odbył się koncert Zełenskiego, ale debata Poroszenki i Zełenskiego”.
Przy okazji Miedwiediew skrytykował sztab wyborczy Zełenskiego za jednostronne rozpoczęcie dystrybucji biletów. Zwrócił uwagę na bezskuteczne próby zarejestrowania się na stronie dystrybuującej bilety „Stwarza to pewne podejrzenia, że w ten sposób [współpracownicy Zełenskiego – red.] planują w strefie kibica stworzyć grupę agresywnych zwolenników Zełenskiego, którzy będą próbowali zakłócić dyskusję i przekształcić debatę w namiot cyrkowy” – podkreślił Miedwiediew.
Poinformował też, że sztab Poroszenki rozpoczął rejestrować zwolenników kandydata na Facebooku z wezwaniem do przybycia na Stadion Olimpijski. Zapytany przez dziennikarzy, czy planuje się stworzenie sceny na stadionie, odpowiedział, że z jego punktu widzenia nie powinno tak być, ponieważ to będzie debata, a nie koncert.
Zauważył również, że nie ma potrzeby wdawania się w szczegóły techniczne organizacji debaty, bo w ten sposób dojdzie się do tego, „jak podzielić toalety” pomiędzy zwolenników kandydatów. Uznał jednak, że konieczne jest rozmieszczenie publiczności w różnych sektorach stadionu, ponieważ w przedsięwzięciu będą uczestniczyć aktywni zwolennicy kandydatów, co może doprowadzić do jakiejś konfrontacji. Dodał, że zgodnie z umową każdy z kandydatów ma prawo do zaproszenia takiej samej liczby widzów. W tym kontekście ponownie zwrócił uwagę na przedwczesne uruchomienie przez sztab Zełenskiego sprzedaży biletów: „Jednostronna sprzedaż biletów w celu wypełnienia stref kibica jest oczywistym naruszeniem tej uzgodnionej proporcji widzów, a to wyraźnie wskazuje na to, że sztab Zełenskiego chce osiągnąć przewagę jego zwolenników na stadionie”.
Według niego, również zgodnie z umową, opłata za wynajem stadionu została podzielona między kandydatami po pół. „Każdy płaci za siebie. Poroszenko wydał dużo pieniędzy na cele charytatywne, a Zełenski, rzecz jasna, nie jest tym, któremu Poroszenko powinien czynić dary – zakończył.
Opr. TB, https://www.facebook.com/PetroPoroshenko2019, UNIAN
fot. Walerij Ded/CC BY 3.0
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!