Wojska rosyjskie wkroczyły na przedmieścia Myrnohradu w rejonie pokrowskim w obwodzie donieckim. Trwają tam walki uliczne. Poinformował o tym Hryhorij Szapował, rzecznik prasowy wydziału łączności zgrupowania „Wschód”.
„Niestety, wróg wkroczył na przedmieścia Myrnohradu i używa nie tylko artylerii i bezzałogowych systemów powietrznych, ale także piechoty i środków technicznych” – powiedział.
Zwrócił uwagę, że wojska ukraińskie próbują utrzymać swoje pozycje i budować fortyfikacje.
„Sytuacja jest bardzo trudna i trwają zacięte walki uliczne” – dodał.
Według niego uniemożliwia to wykorzystanie niektórych środków.
Niedawno analityk wojskowy Denys Popowycz zauważył, że w Pokrowsku w obwodzie donieckim trwają walki uliczne, a wróg próbuje umocnić swoją pozycję w mieście. Zauważył, że wróg jest obecny w mieście w dość dużej liczbie i porusza się w małych grupach.
Popowycz zauważył, że nawet jeśli Ukraina straci Pokrowsk i Myrnohrad, nie będzie to oznaczać przegranej wojny, a raczej, że będzie to operacyjny i taktyczny krok wstecz, umożliwiający wrogowi natarcie na obwód dniepropietrowski.
Dzisiaj „The Washington Post” opublikował artykuł na temat Pokrowska, w którym stwierdził, że Rosja nie jest w stanie zdobyć tego kluczowego miasta, o które walczy od ponad roku. Dziennikarze zauważyli, że ukraińskie siły zbrojne utrzymują tam dość silną obronę i jest mało prawdopodobne, aby Rosjanom udało się zdobyć Pokrowsk.
Opr. TB, UNIAN











Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!