Rząd niemiecki zrobi wszystko, co możliwe, aby uniemożliwić uruchomienie gazociągu Nord Stream 2. Oświadczył to kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
„Będziemy zwiększać presję na Rosję. Robimy to, aby osłabić machinę wojenną Moskwy i utorować drogę do negocjacji. Mówię to w imieniu Niemiec. W związku z tym zrobimy wszystko, aby Nord Stream 2 nigdy nie został uruchomiony” – powiedział niemiecki polityk.
Dodał, że widzi potencjał w rozwijaniu współpracy Niemiec i Ukrainy w energetyce, budownictwie, rolnictwie i przemyśle maszynowym.
„Myślimy wspólnie o przyszłości pomimo wojny. Dlatego będziemy rozmawiać z przedstawicielami niemieckiego biznesu o Ukrainie i szansach gospodarczych na przyszłość. Potencjał jest” – podkreślił Merz.
Z kolei Zełenski poparł stanowisko kanclerza Niemiec w sprawie Nord Stream 2. Wezwał zachodnich partnerów, aby nadal wywierali presję na agresora za pomocą sankcji. „Potrzebny jest nacisk na Rosję. Wszelkiego rodzaju naciski, które sprawią, że poniosą konsekwencje swoich haniebnych działań. Dlatego warto jeszcze bardziej zwiększyć sankcje wobec Rosji za tę wojnę… Niemcy wspierają nas w tej pracy dla zwiększenia sankcji” – powiedział ukraiński prezydent.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz konsekwentnie popiera ostateczną „śmierć” projektu Nord Stream 2. Według doniesień medialnych polityk popiera proponowane przez UE sankcje wobec rosyjskiego „rurociągu”. Ograniczenia te mogą zostać uwzględnione w 18. pakiecie sankcji wobec Rosji.
Przypomnijmy, na początku marca br. pojawiły się doniesienia, że Stany Zjednoczone rzekomo chcą wznowić działanie rosyjskiego „rurociągu”. Według doniesień medialnych projekt ten jest wspierany przez amerykańskich inwestorów.
Opr. TB, UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!