
Dmytro Kułeba. Fot: mfa.gov.ua
Były szef MSZ Ukrainy ostro krytykuje Zełenskiego. Twierdzi, że musiał uciekać z kraju
Były minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba udzielił kontrowersyjnego wywiadu włoskiemu dziennikowi Corriere della Sera. Twierdzi w nim, że opuścił Ukrainę tuż przed wejściem w życie prezydenckiego dekretu zakazującego wyjazdu byłym dyplomatom – i że decyzja ta była wymierzona bezpośrednio w niego.
— Nigdy nie sądziłem, że będę musiał uciekać z własnego kraju jak złodziej w nocy” – mówi dziennikarzowi Dmytro Kułeba.
Obecnie Kułeba przebywa w Krakowie, choć oficjalnym powodem jego wyjazdu miał być udział w konferencji w Korei Południowej.
Były szef ukraińskiej dyplomacji podkreślił, że dekret Zełenskiego nie ma związku z obowiązującym stanem wojennym, który uniemożliwia wyjazd mężczyznom do 60. roku życia. Jak zaznaczył, byli dyplomaci nie podlegają obowiązkowi służby wojskowej, więc nowe przepisy mają — jego zdaniem — charakter czysto polityczny.
Kułeba uważa, że zakaz miał uniemożliwić jemu i jemu podobnym publiczną krytykę władz za granicą, m.in. podczas wystąpień na konferencjach i uczelni w Paryżu i USA, gdzie wykłada nauki polityczne. Dodaje, że jego dochody w dużej mierze zależą od pracy za granicą.
– Ogólnie rzecz biorąc, staram się bronić naszego rządu. Jednak w niektórych kręgach władzy nadal panuje stara sowiecka mentalność, zgodnie z którą jeśli wyjeżdżasz za granicę jako wolny obywatel, automatycznie stajesz się agentem spiskującym przeciwko – powiedział.
Dziennik Corriere della Sera przypomina w tym kontekście przypadki ścigania byłego prezydenta Petra Poroszenki, dziennikarzy śledczych i prób likwidacji komisji antykorupcyjnych.
Kułeba zaś uważa, że to jego krytyka prób cenzury uczyniła go celem dla obecnej administracji.
– Społeczeństwo obywatelskie świadomie zdecydowało się ograniczyć krytykę, aby sprzyjać jedności w imię wysiłków wojennych. Jednak teraz Zełenski nie ma prawa wykorzystywać tego, aby uciszać wszelkie głosy odmienne od jego własnego – zaznaczył Kułeba.
Po publikacji wywiadu, rzecznik Kułeby przekazał ukraińskiemu Hromadske, że wypowiedzi ministra zostały przedstawione nieprecyzyjnie. Zapewnił, że Kułeba udał się do Polski tylko w drodze do Korei Południowej, i planuje 20 września wrócić do Kijowa.
ba.nasahniva.com/corriere.it
1 komentarz
LT
9 września 2025 o 14:22To jest perfidny czlowiek
Pamietamy co mowil o Wolyniu
Ja bym go od razu odeslal tam skad przyszedl.