Jeśli proces przystąpienia Ukrainy do NATO będzie się przeciągał latami lub dziesięcioleciami, to kraj ten będzie potrzebował broni jądrowej i wystarczającego uzbrojenia, aby obronić się przed rosyjską agresją. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział to w rozmowie z brytyjskim dziennikarzem Piersem Morganem.
Brytyjczyk zapytał o potencjalny „plan B” dla Ukrainy, który zawierałby wystarczające gwarancje bezpieczeństwa, by powstrzymać dyktatora Władimira Putina przed kolejną inwazją. Zaznaczył, że nie sądzi, iż Putin dokonał inwazji na Ukrainę ze względu na jej potencjalne wstąpienie do NATO, lecz po prostu chciał przejąć kontrolę nad Ukrainą. Na tej podstawie, wyobrażając sobie negocjacje na temat tego, jak mogłaby się zakończyć gorąca faza wojny na Ukrainie, uważa, że mało prawdopodobne jest, aby porozumienie pokojowe obejmowało przystąpienie Ukrainy do NATO.
Na to Zełenski odpowiedział, że przystąpienie do NATO „nie nastąpi dziś, ale kiedyś w przyszłości” i że „niestety, nie zależy to od nas”.
„Jeśli ten proces będzie się ciągnął latami lub dekadami – nie z naszej winy, ale z powodu naszych partnerów – to będziemy mieli całkowicie usprawiedliwione pytanie: co nas ochroni przed tym złem przez cały ten czas? Jaki pakiet wsparcia? Jakie rakiety? Czy dadzą nam broń jądrową? Czy dadzą nam rakiety w takich ilościach, że będziemy mogli zatrzymać Rosję? Myślę, że to pomoże. W przeciwnym razie, jakie rakiety mogą zatrzymać rosyjskie rakiety jądrowe? To pytanie retoryczne” – powiedział Zełenski.
Dlatego zasugerował następującą opcję: „Oddajcie nam naszą broń jądrową, oddajcie nam rakiety, pomóżcie nam sfinansować milionową armię, przenieście wasz kontyngent do tych części naszego kraju, w których chcemy stabilizacji sytuacji, aby ludzie mogli mieć pokój” – powiedział.
Ukraiński przywódca podkreślił, że Ukraina dziś nie jest w NATO, ale jednocześnie na jej ziemi są Rosjanie.
„A Ameryka mówi, że nie jesteśmy gotowi przyjąć Ukrainy do NATO. Wtedy Putin musi całkowicie wycofać się z naszego terytorium. To logiczne. Wtedy będziemy rozmawiać o wszystkim innym. O rekompensatach finansowych za wszystkie poniesione straty. Bo musi być bądź logicznie. On dokonał inwazji, ponieważ bał się, że zostaniemy członkami NATO. Dobrze, nie jesteśmy członkami NATO. Wracajcie na swoją ziemię. Tak to powinno być postrzegane” – wyjaśnił Zełenski.
Niedawno Zełenski stwierdził, że członkostwo Ukrainy w NATO jest najtańszą opcją gwarancji bezpieczeństwa powojennego ze wszystkich możliwych. Podkreślił, że Ukraina nie zgodzi się na gwarancje bezpieczeństwa w formie jakiegoś podpisanego „papierka”.
Prezydent Ukrainy jest przekonany, że jeśli prezydent USA Donald Trump będzie gotowy zobaczyć Ukrainę w NATO, Ukraina otrzyma członkostwo w Sojuszu, ponieważ dzięki stanowisku Republikanów „wszyscy będą za”. Jeśli jednak Trump jest temu przeciwny, Ukraina nie będzie w NATO.
Wiadomo, że latem ubiegłego roku Trump stwierdził, iż jego zdaniem inwazję rosyjską sprowokowały intencje Ukrainy dotyczące przystąpienia do Sojuszu. Powiedział, że jego poprzednik Joe Biden nigdy nie powinien był obiecać Ukrainie członkostwa w NATO.
Opr. TB, x.com/piersuncensored
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!