Chiny opowiadają się za wstrzymaniem dostaw uzbrojenia z Zachodu na Ukrainę, ponieważ rzekomo utrudnia to pokój. Powiedział o tym zastępca stałego przedstawiciela Chin przy ONZ Dai Bing podczas nadzwyczajnej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w sprawie Ukrainy.
Według niego stanowisko Chin w sprawie wojny na Ukrainie zawsze było „konsekwentne i jasne”. Dai Bing zauważył, że „jedynym sposobem rozwiązania ukraińskiego kryzysu” jest dialog.
„Priorytetem Pekinu jest bezzwłoczne promowanie zawieszenia broni i działań wojennych. Chiny są gotowe nadal odgrywać konstruktywną rolę w rozwiązaniu wojny na Ukrainie. (…) Wysyłanie broni nie przyniesie pokoju, dolewanie oliwy do ognia jedynie zwiększy napięcie” – powiedział.
Przedstawiciel Chin wygłosił jednoznaczną reprymendę wobec Rosji, wskazując na konieczność „poszanowania integralności terytorialnej wszystkich krajów” oraz „unikania ataków na ludność cywilną i infrastrukturę cywilną”.
Jednak zaraz dodał, że „uzasadnione obawy wszystkich krajów dotyczące bezpieczeństwa należy traktować poważnie”, co jest oczywistą wskazówką poparcia dla roszczeń Rosji wobec Zachodu.
Osobno chiński dyplomata podkreślił niedopuszczalność użycia broni jądrowej w obecnej agresji Rosji na Ukrainę.
„Broń nuklearna nie może zostać użyta, nie można rozpętać wojny nuklearnej” – powiedział.
Wypowiedział się także przeciwko systemowi kolektywnego bezpieczeństwa w ramach NATO i poszerzeniu Sojuszu o Ukrainę.
„Bezpieczeństwo nie jest prerogatywą tylko kilku krajów. Bezpieczeństwo jednego kraju nie powinno być osiągane kosztem bezpieczeństwa innych krajów. Wzmacnianie, a nawet powiększanie bloków militarnych tylko podważy bezpieczeństwo regionalne i oddali pokój. Ostateczne rozwiązanie kryzysu na Ukrainie zależy od odejścia od zimnowojennej mentalności, należytego uwzględnienia i poszanowania uzasadnionych obaw wszystkich krajów dotyczących bezpieczeństwa, a tym samym należytego uwzględnienia ich uzasadnionych aspiracji w zakresie bezpieczeństwa i poczynienia postępów w budowaniu zrównoważonego, skutecznego i trwałego bezpieczeństwa europejskiego” – podsumował.
Przypomnijmy, podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa kierownik wydziału dyplomacji KPCh i doradca Xi Jinpinga Wang Yi powiedział, że Chiny zamierzają opublikować 24 lutego dokument oferujący polityczne rozwiązanie zakończenia wojny na Ukrainie.
Według agencji Bloomberg zachodni urzędnicy uważają, że chińskie propozycje pokojowe będą zasadniczo zgodne z ideami rosyjskiego dyktatora Putina. Plan prawdopodobnie będzie zawierał wezwania do zawieszenia broni i zaprzestania dostaw uzbrojenia na Ukrainę.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził, że słyszał o chińskiej propozycji pokojowego uregulowania wojny z Rosją. Jednak do tej pory Ukraina nie otrzymała żadnych oficjalnych dokumentów w tej sprawie.
Opr. TB, un.china-mission.gov.cn
5 komentarzy
qumaty
24 lutego 2023 o 08:14parafrazując stare porzekadło, czasem lepiej milczeć dając pole do spekulacji co do swych intencji niż się głupio odezwać rozwiewając wszelkie w tej kwestii wątpliwości. I tyle w kwesti tego „chińskiego planu pokojowego”
Krzysztof
24 lutego 2023 o 09:14w podzięce za plan pokoju , rossja odda część syberi Chinom .
Kocur
24 lutego 2023 o 09:21Z taką pomocą w negocjacjach skośni niech idą tam gdzie krążownik Moskwa.
Ryszard
24 lutego 2023 o 10:04Kiedy na Placu Tienanmen, protestowali pokojowo studenci, ich rodacy, nie uzbrojeni to jakoś o dialogu im się nie przypomniało!!!!!!!! Jak są tacy hojni to niech oddadzą z 10% swojego terytorium któremuś sąsiadowi i Tajwan zostawią w spokoju albo przystąpią do dialogu ! Hipokryci zafaj…. !!!!!!!! To tylko przez takich jak kitajce są i trwają takie konflikty. Szkoda moich słów na nich.
Tim
24 lutego 2023 o 11:33USA nigdy nie przestaną dostarczać broni na Ukrainie. To świetny interes dla koncernów zbrojeniowych takich jak General Dynamic, Northtrop Grumman i Martin Lockheed. Czy tego jeszcze nikt nie zrozumiał, że wojna musi trwać długo, najlepiej tak długo jak w Syrii? Mogę się założyć, że jeśli Rosja by się wycofała i oddała nawet Krym, to USA pierwsze wpadną w panikę i będą Putina na kolanach prosić, aby tylko nie kończył wojny. No bo inaczej to biznes się skończy.