
Collage: TSN.ua
Plan się posypał – nie przewidzieli, że tak drogo zapłacą za kolejny rok bezsensownej rzeźni Putina. Wojsko, zbrojenia, bezpieka i policja to już prawie 40% rosyjskich wydatków.
Wojskowe wydatki Rosji w 2025 roku o 20% przekroczyły planowane – poinformował minister obrony, Andriej Biełousow na Kolegium Ministerstwa Obrony z udziałem Putina. Jego wypowiedź cytuje The Moscow Times.
Według Biełousowa, wydatki te wyniosły 15,9 biliona rubli, czyli prawie 200 mld USD po obecnym kursie, co stanowi 7,3% rosyjskiego PKB. Były 1,5 razy większe niż w 2024 roku i 4,5-krotnie większe, niż przed wojną – w 2021 roku.
Bezpośrednie wydatki na “specjalną operację wojskową” na Ukrainie wyniosły 5,1% PKB. Każdy tydzień prowadzenia wojny kosztował Rosję średnio 213 mld rubli, czyli tyle ile wynosi cały roczny budżet dużego rosyjskiego obwodu (województwa), np. Kraju Stawropolskiego.
W przyszłym roku wydatki wojskowe Rosji mają być mniejsze – 5,5% PKB, o ile znowu nie zostaną drastycznie przekroczone, co jest dość prawdopodobne. Widać też, że to właśnie wojna najbardziej pożera budżet – wydatki na nią rosną, a jednocześnie nakłady na wojsko poza frontem i na zbrojenia “pozawojenne” – maleją.
Jeśli jednak uwzględnimy wszystkie wydatki na struktury siłowe, czyli na zbrojenia, armię, Rosgwardię, służby specjalne, MSW i policję – otrzymamy wynik wręcz astronomiczny – 38% całego budżetu Rosji – taki jest plan na przyszły rok.
Czy kraj to wytrzyma? – zobacz: Krach budżetu! 10-krotny skok deficytu. Finansowa bomba wybuchnie za 2 tygodnie.
Czytaj także: Przestali płacić pensje! Strajki i protesty w Rosji.
KAS










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!