Bezczelność Rosjan nie zna granic. Po tym, jak Rosja od ponad dwóch lat każdego dnia morduje ludność Ukrainy, były szef resortu obrony postanowił obarczyć odpowiedzialnością za śmierć kolejnych ofiar… Zachód.
Siergiej Szojgu, który obecnie pełni funkcję Sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji stwierdził dziś, że Zachód „stoi przed wyborem”, czyli może:
„[…] Kontynuować finansowanie [Kijowa -red.] i niszczenie ukraińskiej ludności lub uznać obecne realia i rozpocząć negocjacje”.
W trakcie spotkania sojuszu wojskowego państw byłego ZSRR były minister obrony stwierdził również, że Zachód obecnie traci swoje „gospodarcze, polityczne i moralne przywództwo”. Zawiodły też według niego zachodnie nadzieje na rosyjską porażkę.
Wypowiedź ta pojawiła się dzień po tym, jak Donald Trump zwyciężył w wyborach prezydenckich w USA. Kreml najwidoczniej liczy na to, że potępiający dalsze militarne wspieranie Ukrainy Republikanin zdecyduje się na inne podejście.
Słowa Szojgu to absolutna bezczelność. Najwidoczniej liczy on na to, że ktoś może dać wiarę, że Rosjanie bez pomocy Zachodu zajmą Ukrainę i potraktują jej obywateli w sposób pokojowy. O tym, czym grozi rosyjska okupacja, najlepiej świadczą zdjęcia z miast takich jak Bucza czy Irpień.
swi/kyivpost.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!