
Baszkortostan – dron atakuje rafinerię. Fot. ilustracyjne t.me/DniproOfficial
Czyżby ostatnie, zmasowane ataki dronów na cele w Rosji to był zaledwie początek? To całkiem możliwe – Ukraina mówi wprost o rozpoczęciu fali ataków dalekiego zasięgu.
Informację na temat ukraińskich planów zdradził szef ukraińskiego resortu obrony. Rustem Umierow przekazał, że decyzja zapadła około dwa tygodnie temu jeśli chodzi o zwiększenie skali operacji:
Przygotowujemy nowy, duży kontrakt aby zwiększyć intensywność uderzeń.
Informacje te padły w rozmowie Umierowa z dziennikarzami Kyiv Post. Dowiedzieliśmy się, że systematyczny plan operacji dalekiego zasięgu opracowano w zeszłym roku i zakontraktowano dziesiątki tysięcy dronów dalekiego zasięgu. Te regularnie atakują krytyczne cele za liniami wroga.
Umierow zaznaczył, że dostawy przebiegają zgodnie z harmonogramem i misje prowadzone są codzienne. Jednocześnie – mówił minister – także Rosja zintensyfikowała ataki kombinowane wymierzone w Ukrainę. Jednocześnie używa do 500 dronów Shahed, aby wyczerpać możliwości ukraińskiej obrony powietrznej.
Kijów jednak nie próżnuje i wprowadza nowe rozwiązania, takie jak drony przechwytujące, których nie ujawnia się ze względów bezpieczeństwa. Umierow zaznaczył, że ciągle trwa cykl innowacji, testów i ulepszeń. Jedno z nich jest skuteczne przeciwko Shahedom – mówił.
swi/kyivpost.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!