W drugą rocznicę rosyjskiej agresji amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) ocenił sytuację na froncie na Ukrainie – „poważna, ale nie beznadziejna”.
Amerykańscy analitycy wskazują na zyski terytorialne agresora, te jednak są okupione sporymi stratami ludzkimi, zwłaszcza w Awdijiwce. Z kolei Ukraina mierzy się z niedoborem amunicji i niepewnością pomocy z USA.
„Siły rosyjskie odzyskały inicjatywę na całym teatrze działań, atakują i osiągają zyski”
– poinformował instytut.
„Te dotychczasowe zdobycze są bardzo ograniczone i niezwykle kosztowne. Prawdopodobnie więcej rosyjskich żołnierzy zginęło w zdobyciu Awdijiwki, niż zginęło podczas całej wojny radziecko-afgańskiej”
– oceniają analitycy ISW.
Specjaliści nie zapominają także o ostatnich symbolicznych zdobyczach, jednak według badaczy Ukraina może zyskać kolejną przewagę na froncie w momencie otrzymania pierwszych myśliwców F-16.
Według ISW największym zagrożeniem dla Ukrainy w tym momencie nie jest przewaga militarna Rosji, ale wycofanie lub ograniczenie pomocy ze strony USA.
„Jeśli Stany Zjednoczone ostatecznie wstrzymają tę pomoc, sytuacja może stać się naprawdę bardzo poważna”
– przekazano w najnowszym raporcie.
„Rosjanie przystosowują się do długiego pochodu wojennego na Ukrainie, ale nie są to hordy Armii Czerwonej owinięte w triumfalne sztandary zwycięstw II wojny światowej, jak udają prezydent Rosji Władimir Putin i jego propagandyści”
– oceniają analitycy.
ISW stwierdziło, że Rosja nie jest niepokonana i błędem jest zakładanie, że Ukraina nie może zapewnić sobie zwycięstwa. Rosyjska armia ma „wiele wad”, a siły ukraińskie udowodniły, że potrafią te wady wykorzystać.
„Ukraina nie przegrała i nie ma powodu, aby Ukraina przegrała”
– zaznaczono w raporcie ISW.
RTR na podst. Facebooku, Interia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!