W związku z cięciami amerykańskiej pomocy wojskowej armia ukraińska już odczuwa niedobory amunicji artyleryjskiej i zmuszona jest wstrzymać działania ofensywne. Poinformowała o tym gazeta „Washington Post”.
„Nasi artylerzyści mają przydzielony limit pocisków na każdy cel. Chłopaki są zmęczeni – bardzo zmęczeni. Nadal są zmotywowani – wiele osób rozumie, że nie mają innego wyjścia. Ale wojny nie można wygrać samą motywacją. Trzeba mieć jakąś przewagę liczebną, ale z bronią i systemami uzbrojenia jest coraz gorzej. Jak długo wytrzymamy? Trudno powiedzieć, ale na pewno nie będzie to długo. Każdy to rozumie” – powiedział żołnierz 128. brygady górsko-szturmowej, walczącej w obwodzie zaporoskim.
Ukraiński artylerzysta powiedział korespondentowi gazety, że jego działo wystrzeliwuje obecnie w kierunku celów wroga zaledwie 10–20 pocisków dziennie, podczas gdy wcześniej wystrzeliwało średnio 50, a czasami nawet 90 pocisków.
„Co można zrobić z 10 pociskami dziennie? To ledwo wystarczy, aby odpowiedzieć na ich ataki – i nie chodzi nawet o atakowanie ich pozycji” – wyjaśnił.
Stacjonujący na froncie ukraińscy żołnierze również oświadczyli, że nie widzą podobnych problemów z amunicją wśród rosyjskich najeźdźców.
Przypomnijmy, w związku z wewnętrznym kryzysem politycznym w Stanach Zjednoczonych od początku jesieni Kongres nie może przyjąć nowego programu finansowania zbrojeń dla Ukrainy. Oczekuje się, że najnowszy pakiet pomocy wojskowej, finansowany w ramach poprzedniego programu, zostanie przekazany do końca grudnia.
Amerykańscy politycy mówią, że wciąż jest nadzieja, że nowy program pomocowy dla Ukrainy zostanie przyjęty w styczniu, kiedy Kongres powróci do pracy po świętach Bożego Narodzenia i Nowym Roku.
Opr. TB, www.washingtonpost.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!