Ukraina może rozpocząć kolejną dużą kontrofensywę w przyszłym roku, jeśli zacznie się do niej przygotowywać już teraz. Opinię tę wyraził ekspert wojskowy Mychajło Prytuła.
„Prawdopodobnie będziemy w stanie lepiej przygotować kontrofensywę na rok 2024. Przecież będziemy mogli zamienić wskaźniki ilościowe na jakościowe. Do tego czasu Ukraina otrzymałaby całą broń i sprzęt, którą obiecali nam nasi sojusznicy. Ponadto obecnie duża liczba naszego personelu wojskowego przechodzi szkolenie i intensywnie studiuje zagraniczne technologie” – stwierdził.
Zaznaczył, że przyszłemu sukcesowi Sił Zbrojnych Ukrainy powinna sprzyjać obecna aktywność Rosji na froncie.
„Rosjanie będą w dalszym ciągu tracić sprzęt i personel, tak jak tracą. W ciągu najbliższych sześciu miesięcy Federacja Rosyjska straci wiele sprzętu i ludzi. W związku z tym ich problemy wzrosną. Dlatego Rosja osłabnie, a my mamy czas, aby wzmocnić nasze zasoby do działań ofensywnych. Trudno to teraz przewidzieć, ale na pewno mamy czas, aby przygotować się do udanej kontrofensywy w 2024 roku” – zauważył Prytuła.
Niedawno amerykańska gazeta „The Wall Street Journal” poinformowała, że na tle nieudanej letniej kontrofensywy i problemów z nowymi dostawami zachodniej broni Ukraina będzie mogła ponownie zaatakować dopiero wiosną 2025 roku. I nawet wtedy, jeśli w przyszłym roku sytuacja na froncie będzie stosunkowo stabilna.
Z kolei stacja CNN, powołując się na urzędników amerykańskich i europejskich, przedstawiła jeszcze bardziej ponury obraz. Amerykańscy dziennikarze uważają, że bez wznowienia dostaw broni na dużą skalę ze Stanów Zjednoczonych Ukraina może do lata przyszłego roku ponieść militarną klęskę.
Opr. TB, espreso.tv
1 komentarz
Toosk TenChooj
19 grudnia 2023 o 00:40Taa…