
Collage za fot: Wawa Hot News 24
Premier Donald Tusk poinformował o zatrzymaniu 32 osób podejrzanych o współpracę z Rosją. Wśród nich jest Polak, Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini i Kolumbijczyk. Rosyjskie służby zlecały im akty dywersji i pobicia.
Według premiera, udało się też zatrzymać i sprowadzić do kraju koordynatora rosyjskich akcji dywersyjnych. 1 osoba została już skazana, a pozostałe czekają na proces. Lista zatrzymanych nie jest jeszcze prawdopodobnie pełna.
Z kolei Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego informuje, że 27-letniemu Kolumbijczykowi skazanemu w Czechach w czerwcu 2025 na 8 lat więzienia za podpalenie na zlecenie Rosji zajezdni autobusów i planowanie podpalenia galerii handlowej, postawiono nowe zarzuty za czyny, których wcześniej dopuścił się w Polsce.
Chodzi o dwa podpalenia składów budowlanych w 2024 roku – 23 maja w Warszawie i 30 maja w Radomiu. Zakwalifikowano je jako “działanie na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej” i “czyny o charakterze terrorystycznym”. Grozi mu za to od 10 lat więzienia do dożywocia. Podejrzany częściowo przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.
Sprawę prowadzi Delegatura ABW w Radomiu pod nadzorem Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
“Działania te były zlecone, nadzorowane i finansowane przez osobę powiązaną z rosyjskimi służbami specjalnymi. Podejrzany otrzymywał od mocodawcy szczegółowe instrukcje dotyczące celu ataku oraz sposobu jego przeprowadzenia, w tym wykonania butelki zapalającej (tzw. koktajlu Mołotowa), a także użycia określonego środka transportu.
Ujawniony przez ABW modus operandi wpisuje się w analogiczne zdarzenia identyfikowane w wielu krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Potwierdzono, że rosyjskie służby, przy wykorzystaniu komunikatora Telegram, systemowo i na dużą skalę werbowały osoby pochodzenia latynoamerykańskiego, z doświadczeniem wojskowym, do prowadzenia rozpoznania wskazanych im lokalizacji, a następnie podpalania wytypowanych obiektów oraz dokumentowania zniszczeń.
Zdjęcia i nagrania były następnie wykorzystywane przez rosyjskojęzyczne media w celach dezinformacyjno-propagandowych. Inspirowanie przez rosyjskie służby specjalne obywateli krajów Ameryki Południowej, przyjeżdżających do krajów UE w ramach ruchu bezwizowego, do popełniania przestępstw opierało się jedynie na motywacji uzyskania łatwego i szybkiego zarobku” – czytamy w komunikacie ABW.
Zobacz także: “Nie mamy już żadnych sojuszników i nikt nas nie szanuje”.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!