Sprawa rozbiórki pomnika w Hruszowicach zatacza coraz szersze kręgi. Jest też nieadekwatna, moim zdaniem, reakcja strony ukraińskiej. My zadajmy jednak pytanie z gatunku racjonalnych: czy stać nas na pogrzebanie polsko-ukraińskiego braterstwa?
Nie, nie stać nas. Nikt nie powiedział, że Ukraina będzie nas bronić od wschodu po wsze czasy. Jeśli komuś się wydaje, że obecny, prozachodni kurs Kijowa jest zjawiskiem trwałym, głęboko się myli.
Juszczenkizm, czyli ówczesny kurs europejski Ukrainy, też nie był. A obecna Unia wygląda po pierwsze dużo mniej sexy, niż wówczas, po drugie rzuca naszym południowo-wschodnim sąsiadom masywne kłody pod nogi.
Nie idźmy drogą Marine le Pen, Janusza Korwin-Mikke i różnych dziwnych ekspertów którzy rozprawiają w kwestiach wschodnich z miną znawcy, ale jak przychodzi co do czego, nie wiedzą, gdzie leży Białoruś.
Spójrzmy natomiast na dzieje. Tak od XV wieku wzwyż. Uwaga! POLSKA jest SILNA TYLKO WTEDY, kiedy gra RAMIĘ W RAMIĘ z RUSIĄ/UKRAINĄ. Konflikt polsko-ukraiński oznacza klęskę dla jednej i drugiej w obliczu agresywnych imperializmów: rosyjskiego i niemieckiego, które wiszą nad nami, niczym miecz Damoklesa.
Chcecie sobie Państwo burzyć pomniki?! To sobie zburzcie stojący w Jabłonkach pomnik Świerczewskiego – zapijaczonego bydlaka. Myślicie, że Piramidy w Egipcie stoją legalnie? Nie stoją. Wiele rzeczy dzieje się bez nadzoru prawa. Na przykład ponadnormatywne oddychanie człowieka, który ma większą od średniej objętość płuc.
Przypomnę i to zdanie jeszcze: „Polska będzie wielka albo nie będzie jej wcale”.
Nie jesteśmy Szwajcarią, która po pierwsze schowała się za górami, po drugie jest depozytariuszem pieniędzy wielu możnych tego świata. Nikt jej nie ruszy, no chyba że międzynarodówka proletariatu, ale i tego nie ma, bo każdy śledzi facebooka, zamiast, jak czyniły to pokolenia, pracować nad zbawieniem świata.
No więc skoro nie jesteśmy Szwajcarią, to może zrozumiemy wreszcie, że aby się liczyć na świecie, możemy albo sięgnąć do tradycji naszej rzeczpospolitackiej wielkości i rozumnie ją dostosowywać do wymogów teraźniejszości, albo wymyślić coś nowego. Tylko że „tego czegoś” nikt nie przedstawił. Realizm, czyli mikromania, jest pożałowania godna.
Dlatego apeluję do strony polskiej i ukraińskiej – na wszelkich możliwych płaszczyznach – o wykonanie kroku wstecz. Korona nam z głowy nie spadnie, a ocalić możemy jedną z największych wartości w polityce zagranicznej: trwały sojusz polsko-ukraiński, oparty nie na doraźnym interesie, ale na przyjaźni i zrozumieniu wynikającym z podobieństwa naszych losów.
Dominik Szczęsny-Kostanecki
103 komentarzy
Adr
28 kwietnia 2017 o 15:08Likwidujmy Banderowskie pomniki jakby nie było Rosji,
i wspierajmy Ukrainę przeciw Rosji jak by nie było Banderowskich pomników.
To Ukrainy nie stać na ta wojnę.Piłka po jej stronie.
miki
28 kwietnia 2017 o 17:25Zupełna zgoda, tylko nie w jednym – banderowskie piszemy z małej ,a nawet z jeszcze mniejszej 🙂 Wiem że to niewiarygodne ale to my stajemy się obecnie rozgrywającym w Europie-należy się zatem wyprostować. Wiem że to trudne jak tyle czasu kark był zgięty ale ci co im ciężko powinni chociaż spróbować. Mamy silną i dość dużą gospodarkę, szybko rozwijającą się nawet w czasie gdy nie ma prosperity,zdrowy system bankowy, małe bezrobocie, mimo wielkich przekłamań wcale nie jesteśmy jakoś bardzo zadłużeni.Jesteśmy jednorodni-nie mamy dużych liczebnie mniejszości. A przede wszystkim mamy wspaniałą historię i wartości które mimo czasem trudnych okresów udało sie kultywować- nie dajmy ich sobie obecnie odbierać w imię….. no właśnie w imię czego? fałszowania historii aby Ukraina mogła zbudowac swój mit założycielski oparty na dzielnych i „pełnych chwały” bojownikach upa? My tylko dlatego przetrwaliśmy i jesteśmy tymi kim jesteśmy bo nie pozwolilismy nigdy się upodlić-i niechaj tak zostanie. Uprzedzam-warto-czas pokaże że Ukraina i tak będzie z nami ale musi jeszcze przejść pełne katharsis i musi znać swoje miejsce w szyku.
Mazowszanin
28 kwietnia 2017 o 17:53Zacnie napisane. Ukraina to nie jest kraj specjalnej troski aby pozwalać mu na wszystko łącznie z dyktowaniem, co jest samowolą budowlaną w PL i nakazywaniem naszym władzom odgórnej legalizacji samowolek, czy innymi, równie bezczelnymi żądaniami.
Adr
28 kwietnia 2017 o 19:37W pełni się zgadzam także z małą literą b.
Mamy przyszłość
i jesteśmy pszyszością Europy-zdając sobie sprawę z wielu zaniedbań jakie mamy w Polsce.
Ukraina może się załapać na przejażdżkę pociągiem z nami ale faktycznie długa droga przed nimi.
wnuk rezuna
29 kwietnia 2017 o 01:47Szanowny Panie Redaktorze
Braterstwo polsko-ukraińskie to dekadenckie mrzonki ludzi nikczemnych i strachliwych , gotowych poświęcić honor i godność swojego narodu dla oszukańczej fałszywej „przyjażni” , okupionej upokarzającymi ustępstwami wobec ludzi i narodu wykastrowanego od dawna z podstawowych zasad moralnych, które są fundamentem Cywilizacji Zachodu. Czyli naszej również .
Takiego braterstwa nigdy nie było i chyba niestety ….nie będzie .
Pomijam już „adekwatność” ukraińskich retorsji na rozebranie nielegalnej samowoli w Hruszowicach . Samowoli wyjątkowo Aroganckiej i prowokacyjnej wobec Polaków, bo gloryfikującej najgorszych oprawców polskiego Narodu .Prowokacji postawionej nielegalnie na Polskiej Ziemi z kompletną POGARDĄ dla polskiej „wrażliwości”. Tak jakby ta „wrażliwość” była przypisana wyłącznie Ukraińcom , a gruboskórnym Polakom można na ich ziemi , wrzucać wszystko jak świniom w koryto ???
„Zemsta” ukraińskiego IPN-u na ofiarach wołyńskich mordów w postaci zakwestionowania jakiegokolwiek ich upamiętnienia , daje świadectwo MORALNEGO WIZERUNKU ukraińskich elit i zaczadzenia nienawiścią, odbierająca resztki nawet nie przyzwoitości , ale nawet rozsądku .
W naszej chrześcijańskiej kulturze i tradycji, szacunek dla ludzkiego życia i ludzkiego cierpienia , jest podstawą i miarą naszego człowieczeństwa, bo wobec śmierci i cierpienia Wszyscy jesteśmy równi . Niestety na Ukrainie wartością najwyższą jest nacjonalistyczny szowinizm , wobec którego szacunek dla zmarłych , zwłaszcza jakichś „polaczków” , jest ..niczym . Nikt w Polsce nie walczy z ukraińskimi grobami nawet najgorszych rezunów . Ale nigdy nie będzie zgody na gloryfikację zbrodniczej, ludobójczej , antypolskiej symboliki ukraińskich faszystów .
Reakcja ukraińskiego IPN-u pokazuje zapiekła nienawiść do Polski , a przede wszystkim co szokuje jeszcze bardziej , brak jakiegokolwiek SZACUNKU dla Polski i Polaków . Brak jakiegokolwiek respektu dla naszego kraju a wręcz kompletne lekceważenie .
Doświadczamy tego lekceważenia, od elit narodu żyjącego w moralnej , mentalnej i materialnej zgniliżnie .Co gorsze, naród ten od ćwierćwiecza nie ma zamiaru z tego bagna się podzwignąć, raczej pogrąża się jeszcze bardziej .
Polska która za swoją Wolność i niepodległość musiała zapłacić życiem i krwią milionów naszych rodaków , jest dziś lekceważona przez „naród” który nie mówi nawet własnym językiem a wolność otrzymał w podarunku od pijanego Jelcyna , OJCA UKRAIŃSKIEGO PAŃSTWA .
Jeżeli chcemy z Ukrainą normalnych stosunków , musimy ją nauczyć Szacunku dla Polski. Bez tego żadne „pojednania” nie mają sensu . Niestety ludy wschodnie szanują tylko silnych. I my musimy tę siłę i zdecydowanie pokazać. Musimy nasze interesy egzekwować bezwzględnie i bez sentymentów , chociaż uczciwie . Dzisiaj Ukraina jest pariasem Europy, pod każdym względem. Przyjażń z Ukraina nie daje żadnych korzyści a na wrogości nic nie tracimy .Jeśli Ukraińcy myślą że mogą Polskę lekceważyć skoro wszystko uzgodnili z Andzelą , my też nie możemy NIGDY zapomnieć ze mamy na wschodzie Wielkiego Przyjaciela Ukraińców . Bo jak mawiał Winston Churchill …’ imperium brytyjskie nie ma stałych wrogów ani stałych przyjaciół , ma tylko stałe interesy”…
aleksander
7 maja 2017 o 21:16Zgadzam się z każdym słowem wypowiedzi wnuka rezuna.Arogancja,tuoet i bezczelność ukraińskich władz i licznych organizacji nacjonalistycznych pokazuje skalę problemu.Nieustanne dbanie przez polską stronę o „wrażliwość” Ukrainców przy całkowitym zapominaniu o polskiej racji stanu,pomijając już szacunek wobec pomordowanych i ich rodzin rozzuchwala jedynie i powoduje wzrost agresji Ukraińców.Porz z tym skończyć.
miś
30 kwietnia 2017 o 21:52Tu jest więcej POLAKÓW niż myślałem :-))
Hetmański
30 kwietnia 2017 o 22:56Korona Polska była najsilniejsza gdy nikt ne słyszał o takim gó.nie jak ukropia.i tyle w temacie a idee Giedroycia można użyć do czyszczenia butów.A zakładanie że nienawidzący nas szczerze i bezwzględnie motłoch kiedykolwiek udzieli nam pomocy jest snem idioty.
Jacek
28 kwietnia 2017 o 15:20Zgadzam się że z Rusią,owszem,ale nie z banderowcami!Mamy przymykać oczy na ich „wybryki” kładąc na szali naszą tradycję i pamięć o Rodakach tych zamordowanych i tych którzy tam żyją? Bo jesteśmy starsi i mądrzejsi ? Mamy popełniać błędy z 20-sto lecia międzywojennego(zamiana kary banderze),kiedy mordowali naszego ministra bo chcieli „samostijnej” i sprzedawali nas bolszewikom,hitlerowcom i znów bolszewikom?Lepszy wróbel w garści niż fałszywy przyjaciel na papierze!
Adr
28 kwietnia 2017 o 15:37Walczmy z Rosją do ostatniego Banderowca za wolność naszą i naszą.
Warto im nawet czasem podrzucić trochę środków do tego,
czy Izrael miał problem żeby wspierać
Irańskich Ajatolachów przeciw Irakowi ?
Nie nie miał.
Nie musimy się przyjaźnić żeby taktycznie współpracować.
I nie musimy ustępować bo i tak nie porzuca okopów Donbasu.
Redaktor Naczelny nas niech szantażuje ta fałszywą perspektywą.
Ani kroków wstecz .
Paweł Bohdanowicz
28 kwietnia 2017 o 16:11Trudno mi będzie w krótkich słowach uzasadnić tę śmiałą tezę. Wiem, że wywołam oburzenie, ale powiem:
WŁAŚNIE Z NACJONALISTAMI MUSIMY SIĘ POROZUMIEĆ
Pozostałe dwie opcje to:
2.
Złodzieje Mitteleuropejscy.
3.
Putinowcy-Moskofile (ich liderzy to też złodzieje).
Pomijam obojętnych, bo obojętni nie stanowią żadnej siły.
—–
Obraz nacjonalizmu ukraińskiego (w rzeczywistości ukraiński nacjonalista = niepodległościowiec, a nie wróg obcych nacji) został w Polsce straszliwie zafałszowany. Przeciwnika kosztowało to miliardy, ale niestety odniósł sukces 🙁
Adr
28 kwietnia 2017 o 19:39@ Bohdanowicz
Nie nacjonalistów musimy wykorzystać,
nie ustępując im na krok.
To wstęp do katharsis Ukrainy.
zwykły Polak
30 kwietnia 2017 o 00:02Powstanie Warszawskie panie Bohdanowycz – proszę o wyjaśnienie mi , jako laikowi, jakie to misje narodowowyzwoleńcze spełniały tam bandy (nie nazwę tego oddziałami nawet) ukraińskich bydlaków , mordując kobiety i dzieci. To już nie były Kresy i nie można było tego usprawiedliwić regionalnymi waśniami czy jak wy tam sobie chcecie to przedstawiać. i dokumenty na ten temat na szczęście są w Polsce i w Niemczech – tego się już nie da zniszczyć ani zamieść pod dywan , tak jak robicie to z Wołyniem
Czekam na rzeczową odpowiedż co tam robili wasi obecni geroje narodowi.
W zasadzie i tak wiem, że się nie doczekam na sensowną konkluzję ale niech pan sobie chociaż spróbuje napisać coś sensownego.
Nie pozdrawiam
Jan Dzierżanowski
1 maja 2017 o 22:51Do wielu pisanych tu komentarzy chciałem się odnieść ale ostatecznie nie zrobiłem tego. Szkoda mi tylko, że poziom postów taki właśnie. Piszę do Pana bo Pański głos wydaje się najbliższy mojemu widzeniu. Uważam, że alternatywy dla porozumienia nie ma. Żyliśmy przez wieki razem i tylko wtedy liczyliśmy się gdy nie dawaliśmy się poróżnić. Budować dobre relacje to wcale nie znaczy „poświęcić Wołyń”. Powinno się pracować równolegle nad rozszerzaniem kontaktów i edukować młode pokolenia. Pokazywać przede wszystkim to co dobre, równocześnie nie uchylając się od trudnych tematów. Ale nie używać retoryki ONR.
Paweł Bohdanowicz
2 maja 2017 o 08:14@Jan Dzierżanowski
Dziękuję! Miły jest każdy głos poparcia.
aleksander
7 maja 2017 o 21:18Nacjonalizm,szczególnie w banderowskiej wersji to hańba.
Jarema
28 kwietnia 2017 o 15:50Ja rozumiem obawy artykułowane w artykule i częściowo je podzielam, podobnie jak znaczenie Ukrainy dla Polski. Rodzi się pytanie, na czym ma polegać polski krok wstecz i jakie przyniesie konsekwencje? Czy oznaczałby on zalegalizowanie pomnika lub pomników ku czci UPA i potępienie akcji Wisła? Ale jeżeli tak, to czy nie pójdą za tym kolejne żądania, następnych pomników ku czci UPA i odszkodowań dla wysiedlonych z „etnicznych ziem Ukraińskich” i zwrotu tych ziem? Ja uważam, że Polska dotarła do ściany w ustępowaniu Ukraińcom! Przecież oni domagają się odbudowy przez Polskę pomnika ku czci UPA! Owszem rozbiórkę można przeprowadzić był mniej ostentacyjnie i w innym dniu a nie przed rocznicą Akcji Wisła. Co do tematu polskiego bezpieczeństwa, to wzmacniajmy polską armię w sprzęt i zgłośmy akces do programu Nuclear Shering. 200 tys. polskich żołnierzy, 500 tys. rezerwistów, 300-500 czołgów, gwarancje NATO i broń atomowa to solidny gwarant polskiego bezpieczeństwa. Co do Ukrainy to, to czy będzie ona prozachodnia, czy nie, nie zależy od istnienia pomnika ku czci UPA w Polsce i od tego, czy Wiatwowycz nas lubi, ale od decyzji USA, UE i wsparcia politycznego dla Ukrainy. My powinniśmy spokojnie, ale rzeczowo argumentować i prowadzić dialog z Ukrainą także w sprawach historycznych i nie popadać w paranoję wskutek zarzutów Wiatrowycza. W Polsce nikt nie niszczy ukraińskich grobów i pomników, np. ku czci Petlury! Rozebrano nielegalny pomnik ku czci UPA i na ich stanie w Polsce nie ma zgody. Tu trzeba być stanowczym. Wiatrowyczem nie należy się przejmować. To ekstremista i należy doprowadzić do jego marginalizacji. Na koniec, czy Ukraińcy nie rozumieją tych zagrożeń, o których Pan pisze, a mimo to domagają się, abyśmy odbudowali pomnik osób mordujących polską ludność cywilną! Niepochlebnie to świadczy o Ukrainie. A może im nie zależy na Polsce, ale są zapatrzeni w Niemcy i nie liczą na żadne Międzymorze, ale ukraińską hegemonię oparta na współpracy z Niemcami? Inaczej dlaczego tak się zachowują wobec Polski?
polak a nie riusski troll
29 kwietnia 2017 o 16:40Jarema!
Dobry obiektywny,uwzględniający różne punkty widzenia komentarz Panie Jarema!
Od siebie dodam, że Ukraina i Waszyngton to w tej chwili JEDYNI BLISCY NAM SOJUSZNICY, reszta to partnerzy sektorowi poza kwestiami bezpieczeństwa….a kacapkowie od swoich nie żądają aby pisać o nich pozytywnie lub co Polska zyskała na wykonywaniu rozkazów moskwy, bo takich korzyści nigdy nie było! oni żądają atakowania:
1.pro panstwowych reform wzmacniających obronność i instytucje państwa, ma być tak jak do tej pory- uprzywilejowana pozycja obcego kapitału, pełna zależność surowcowa,kapitałowa i medialna, a słabe państwo ma stanowić żer dla oligarchów i grup interesu….tak jak za sasów…wrogiem IPN i CBA i Kościół instytucje odpowiedzialne za pamięć i walkę z złodziejstwem, ma być tak jak w ruskim średniowiecznym mirze….A prusy i moskale WZMACNIAJĄ PANSTWO
2.nie ma tutaj mniejszości ale sami Polacy podzielili się na dwa nienawistne plemiona – oni dolewają tylko oliwy.
3.atakowanie budowy przez Polskę Międzymorza i wyjście tym samym z roli biernego obserwatora i wiecznej ofiary interesów berlina i moskwy… ma być tak jak za sasów!
zapytajcie prawych i baś dla czego putler organizujący różne Ukrainskie organizacje( których celem jest albo walka z Polską albo z silną niezależną Ukrainą)jest wg. nich dobry i wzmacnia państwo a jeśli to my Polacy próbujemy organizować Petlurowców to jesteśmy niedobrzy….??
Dwa wielkie narody będące zakładnikami garstki banderowców, baś, prawych którzy chcą tylko nowych….
targowica chce abyśmy byli sami! nic nie robili! a przede wszystkim – tym razem po stronie Polaków nikt nie ma prawa walczyć…. polski korupcyjny mir bez sojuszników i walczący pomiędzy dwoma plemionami…ALE POSTĘP! ALE JESTEŚMY MĄDZRZY! kacapkowie zbudowali naród perelowców nie pamiętający o przyczynach swej wielkiej przeszłości….
polak a nie riusski troll
29 kwietnia 2017 o 17:27niestety My wolimy krzyczeć niż budować, lepiej nam wychodzi obrażanie się niż budowanie wpływów…
tak naprawdę to najlepiej wychodzi nam gadanie – to jest imitacja działania…na Ukrainców możemy pokrzyczeć z moskalami(do czasu)i nic więcej…. czasem zastanawiam się w co gramy? bo wiem o co grają sąsiedzi..a My? co jest celem, etapem, co do tej pory zrobiliśmy? tylko krzyczymy, obrażamy się, taka Słowacja na dopingu…
Jarema
30 kwietnia 2017 o 02:10Polska jest w trudnej sytuacji, bo i Niemcy i Rosja sa od nas obiektywnie – gospodarczo, demograficznie i militarnie silniejsi. Cóż przegraliśmy konfrontację z Rosją w XVIII w., a jak pokazuje historia była to gra o sumie zero/jedynkowej. W ciągu 25 się tego nie odwróci, ale proszę zauważyć, jak się mimo wszystkich przeszkód, sporów wzmocniliśmy. Róbmy to dalej krok po kroku i bądźmy cierpliwi. Co do Ukrainy to pojednanie – tak, Międzymorze – tak, ale czy i jaki jest ten potencjalny partner? Ja tu zawsze podkreślam, że przeszkodą są Ukraińcy ukąszeni antypolskim resentymentem. Mamy niemieckich, rosyjskich, litewskich, ale także ukraińskich Polonofobów. Nie nie ma ich na Białorusi, stąd nazwa trafna Dobroruś. Białorusiń nie było Polakowi wrogiem – nigdy! Z ukraińskimi polonofobami będzie trudno coś zbudować i trzeba to przyjąć do wiadomości i zastanowić się co dalej, a nie „zbić termometr”. O ile zrozumiałem to Pan dostrzega ten aspekt zagadnienia i też uznaje go Pan za ważny.
Jan Dzierżanowski
1 maja 2017 o 23:14Dobrze, że są i takie głosy.
Jan Dzierżanowski
1 maja 2017 o 23:09Zacznę od tego, że rozbiórkę można było zrobić mniej ostentacyjnie. Zgadzam się z Panem również w kwestii tego, że „My powinniśmy spokojnie, ale rzeczowo argumentować i prowadzić dialog z Ukrainą także w sprawach historycznych”. Ale w wielu kwestiach zgodzić się nie mogę.Np. „wysiedlonych z „etnicznych ziem Ukraińskich” i zwrotu tych ziem”. O zwrocie tych ziem mówi na Ukrainie na pewno mniej osób niż w Polsce się nagłaśnia. To prawda, że Ukraińcy w Polsce mieszkali, tak jak prawdą jest, że Polacy mieszkali w Ziemi Lwowskiej, Podolu i dalej. Ziemie należą do państw a narody sięgają poza granice tak w jedną jak w drugą stronę. Przepraszam za mój mentorski głos ale po pierwsze jestem nauczycielem a po drugie pochodzę z Kresów – tych Kresów gdzie przenikanie kultur ubogacało.
prawy
28 kwietnia 2017 o 15:56Naczelny proponuje to co dotychczas było i stanowiło doskonalą pożywkę dla rozkwitu banderyzmu w UA.
Wspomniany europejski Juszczenko, hołubił Wiatrowicza i jego niszczycielską działalność w archiwach UA.
W Demianow Jar pod pomnikiem kłamał świadomie o zamordowanych tam przez NKWD hirojach OUN gdy w większości byli to zamordowani Polacy, więźniowie ze Stanisławowskich więzień.
Dowody polskości przy ekshumacji szczątków, ci banderowscy ekshumatorzy, niszczyli.
Czynni OUN-wcy w latach 1939/41 brylowali sobie w tym czasie w Krakau u szefa GG, Kocha.
Bandera na Wiślickiej, ślubik i wesele sobie urządzał, na wierną służbę III Rzeszy,kolejny raz przysięgał.
Polecił Juszczenko rozwijać teorie o trzech totalitarnych okupantach Ukrainy, czego materialnym dowodem jest powstałe w LVIVIE muzeum na Łąckiego w którym dyrektorem był właśnie Wiatrowicz.
Paweł Bohdanowicz
28 kwietnia 2017 o 15:57Brawo, Panie Redaktorze!
Od siebie dodam: musimy pracować nad ludźmi. Nad SWOIMI LUDŹMI, to znaczy nad rodakami. Nie tak ważny jest wpływ i nacisk na polityków. Ważna jest praca u podstaw. „Banderowcy” z którymi mam kontakt, są po Hruszowicach zrozpaczeni. Duża część jest przekonana, że sytuacja na polskim odcinku jest beznadziejna. Usiłuję przekonywać ich, że jest inaczej, że porozumienie wciąż jest możliwe.
Myślę, że najważniejszym zadaniem dla dziennikarzy i komentatorów jest wyeliminowanie z polsko-ukraińskiego dialogu nieuczciwych pośredników.
Chcemy wiedzieć, co mówią nacjonaliści? Zapoznajmy się z dobrym tłumaczeniem, a nie opierajmy się na opowieściach dywersantów. Jest grupa ludzi, którzy pracują nad tłumaczeniami (w przeciwieństwie do dywersantów dysponujących miliardami rubli, robią to po pracy zawodowej, kradnąc godziny przeznaczone na sen). Przynajmniej niektóre z tych tłumaczeń warto w Polsce rozpowszechnić.
Jarema
28 kwietnia 2017 o 20:09Cieszę się, że pan to napisał – parafrazując – najlepszym wg. pana partnerem dla Polaków są „Banderowcy”. Czyli w końcu prosto z mostu dał pan wyraz swojemu stosunkowi i do historii i współczesnych polsko-ukraińskich relacji bez żadnego typowego dla pana „zamazywania, usprawiedliwiania, rozmywania herojów/banderowców”. Wypada mi tylko żywić nadzieję, że redakcja nie podziela pana poglądów. A na koniec chcę panu wytknąć, że banderowcy stawiali na współpracę z Niemcami i własną wielkość (katalog nacjonalisty się kłania). I jest duże prawdopodobieństwo, że nadal tak jest w istocie, a Polskę traktują instrumentalnie. Pana kalkulacje są nietrafione.
Paweł Bohdanowicz
28 kwietnia 2017 o 21:50Panie Anonimie!
Co to jest „katalog nacjonalisty”?
Złota zasada się kłania: „Piłeś? – Nie pisz!” 🙂
Adr
28 kwietnia 2017 o 20:10W d…e mamy co oni sobie myślą .
Nie oni będą decydować o polityce historycznej na naszym terenie.
Chcą iść na udry ich wybór.
Wstajemy z kolan i przestajemy trakotować Ukraińców jak dzieci specjalnej troski.
Dyktujemy warunki.
Dyktujemy bo możemy,
racja moralna jest po naszej stronie,
uwarunkowania geo-polityczne też.
prawy
28 kwietnia 2017 o 22:32„„Banderowcy” z którymi mam kontakt, są po Hruszowicach zrozpaczeni.”
I swej rozpaczy, wyraz dają.
http://kresy.pl/wydarzenia/na-wolyniu-poswieca-pomnik-poleglych-w-walce-z-polskimi-okupantami-foto/
Jan Dzierżanowski
1 maja 2017 o 23:22O tym, że mącących jest wielu też jestem przekonany, ale dostęp do dobrych uczciwych tłumaczeń nie zawsze jest łatwy. Praca nad swoimi nie jest wcale łatwiejsza niż dyskusja z drugą stroną. Przerażają wulgaryzmy i mimo powoływania się na „Boga i Ojczyznę” zupełnie niechrześcijańska retoryka. zadanie dla dziennikarzy ogromne.
prawy
28 kwietnia 2017 o 16:09Apel swój niech Naczelny, Poroszence wyśle.
Może usłucha Naczelnego.
Niech Naczelny przykład z innego Naczelnego innego portalu weźmie.
Naczelnego Jnkego.
Ten swój apelpo polityce węgierskiej do Orbana wysyłał.
Czy Orban go usłuchał nie wiadomo.
Ale może…. ten apel, tego naczelnego, Poroszenko wysłucha szczątki ofiar Genocidum Atrox walające się po wszelakich dołach pochować po chrześcijańsku pozwoli, bez szantaży typu że kat i ofiara to to samo.
Ula
28 kwietnia 2017 o 16:50Czytam i oczom nie wierze.
Redaktor naczelny polskiego portalu ( a moze jednak nie polskiego?)pisze takie cos jak tutaj. Panie Kostanecki a kto zburzyl jakis Pomnik???
Czy to nie byla samowola budowlana, za ktora budujacy ja juz 23 lata temu powien zostac ukarany?
W imie czego Polacy maja pozwalac na szkalowanie swoich pomordowanych i na czczenie mordercow??
W imie falszywej przyjazni???
Czy przyjaciel reaguje ta, jak zareagowali Ukraincy??
Przypomne „od falszywych przyjaciol chron nas Panie, z wrogami sobie sami poradzimy”
A co do kroku w tyl, jesli polska zrobi nastepny (bo juz wiele zrobila i teren pozostawiony zajmowali Ukraincy) to moze nie byc miejsca na kolejne. Bo Ukraincy w chwili obecnej nie zrobia kroku w tyl, tylko popchna do tylu cofajaca sie Polske.
Nie wiem Panie Kostanecki kto Pana uczyl patriotyzmu, i czy wogole ktos, ale jesli tak to w tej chwili chyba ze wstydu sobie samemu w oczy patrzec nie moze.
I na koniec, niestety nie zawsze wrog naszego wroga jest naszym przyjacielem. W przypadku Banderlandu to powiedzenie sie nie sprawdza.
I jesli Panu nie przeszkadza pomnik bandytow, niech Pan postawi w swoim ogrodku,( a nie wymaga, zeby potomkowie ofiar akceptowali taki stan rzeczy) tylko uwaza, zeby z ulicy nie bylo widac, bo po tym co sie dzieje, wladze RP beda musialy przeprowadzic projekt ustawy zakazującej propagowania ukraińskiego i litewskiego nacjonalizmu. Jesli tego nie zrobia narod im tego nie wybaczy.
Skladal juz Pan kwiaty pod pomnikiem Bandery? Jesli nie to dlaczego? Przeciez wedlug Pana jesli juz stoi, to trzeba cos takiego swietowac i nie mozna zburzyc, zeby nie „zdenerwowac” sasiada.
A co pomnika jak Pan to nazwal pijaka Swierczewskiego, ilu on Polakow brutalnie zabil, ze przeszkadza Panu jego pomnik?
Ciezko jest mi zrozumiec, ze jakikolwiek Polak w imie zrobienia na zlosc nielubianemu narodowi, stawia na szali interes Polski, honor Polaka.
A moze Pan nie jest Polakiem?
Nie musi Pan odpowiadac, prawde mowiac nie interesuje mni to, to bylo tylko pytanie retoryczne.
Ula
28 kwietnia 2017 o 18:26Dlugo moj komentarz jest moderowany.
Napisany 16:50, nastepne, pozniej napisane juz sa widocune, moj ciagle nie.
Ukaze sie wogole?
zetzet
29 kwietnia 2017 o 16:28@Ula: Pomnik NIELEGALNY – został rozebrany LEGALNIE. I chyba na tym powinniśmy poprzestać.
kresowiak
28 kwietnia 2017 o 16:59Wojenka ukraińsko – polska rozkręca się.
Najwyższy czas byśmy skończyli z poprawnością polityczną i sformułowali cel główny tej wojny oraz zawarli porozumienia sojusznicze z zainteresowanymi państwami takim celem. Z banderowską Ukrainą nie da się porozumieć,
UWO
29 kwietnia 2017 o 18:08Tak jak i z prawicową Polską. Zapominacie pseudo bracia kto cały czas nóż w plecy dla Ukraińców wbijał? Przed Rzezią Wołyńską była akcja rewindykacyjno polonizacyjna w latach 30, a Rzeź była ich następstwem. Rasa Panów Polskich chce dalej dyktować warunki? UE już wam ryj uciera, a historia to dokończy.
zwykły Polak
30 kwietnia 2017 o 01:37No cóż, UE dociera nam ryj…? być może. ale czy dotrze? natomiast wam na pewno dotrze banderowski ryj – Putin.Tyle w temacie
prawy
30 kwietnia 2017 o 10:37„nóż w plecy dla Ukraińców wbijał? Przed Rzezią Wołyńską była akcja rewindykacyjno polonizacyjna w latach 30, a Rzeź była ich następstwem”
Tak tak. Traktat Wersalski i reparacje to był „nóż w plecy” wbity Niemcom i UZASADNIAJĄCY moralnie zarówno II WŚ,jak niemiecki nazizm oraz ludobójstwo oraz inne niezliczone zbrodnie.
Taką oto „filozofia” została przez niejakiego UWO zaprezentowana, jako WZORZEC dla wychowywania przyszłych pokoleń.
prawy
30 kwietnia 2017 o 10:40„Przed Rzezią Wołyńską była akcja rewindykacyjno polonizacyjna w latach 30, a Rzeź była ich następstwem”
Tak.. tak… na Wołyniu u Józewskiego, prześladowania odchodziły.
Łże ta bura banderowska s…?
tagore
8 listopada 2017 o 10:22@UWO Zabawne bajkopisarstwo.
Andrzej
28 kwietnia 2017 o 17:02To jest problem Ukrainy, jak chce czcić morderców Polaków, to niech sobie czci. Wyjdzie na tym jak Zabłocki na mydle, ale bolszewiccy kłamcy w rodzaju Wiatrowycza tego nie rozumieją. Porównanie do Szwajcarii zgoła nie trafne. Mamy swój kraj, a w nim wiele problemów do rozwiązania.
Wołyń1943
28 kwietnia 2017 o 17:27Bzdura nr 1: dogmat o braterstwie polsko-ukraińskim – to, niestety albo stety, skończyło się 1 XI 1918 r., zostało pogrzebane przez Ukraińców, którzy karabiny skierowali przeciw swoim polskim „braciom” we Lwowie i w całej Małopolsce Wschodniej.
Bzdura nr 2: przekonanie Autora o wyjątkowości i nadrzędności stosunków z Ukrainą – tymczasem państwo to należy traktować jak inne, sąsiadujące z nami kraje, tzn. ani lepiej, anni gorzej, w każdym razie na pewno nie „na specjalnych warunkach”.
Bzdura nr 3: Ukraina broni nas przed Rosją – Ukraina przede wszystkim siebie broni przed Rosją, a sądząc po tym jak broniła swego Krymu – jakikolwiek sojusz obronny z tym państwem nie jest wart funta kłaków!
Bzdura nr 4: zawoalowana sugestia Autora, by nie burzyć nielegalnych pomników stawianych zbrodniarzom upowskim – tego nie sposób nawet komentować
Bzdura nr 5: „największa wartość w polityce zagranicznej: trwały sojusz polsko-ukraiński” oparty na przyjaźni – cały problem polega na tym, że ów sojusz opiera się wyłącznie na polskiej złotówce. Wystarczy wstrzymać wszelkie dotacje dla Ukrainy i Ukraińców, powiedzmy na rok, to zobaczymy czy nadal Ukraińcy będą darzyć Polskę szacunkiem i przyjaźnią.
A że relacja polsko-ukraińska oparta na przyjaźni i zrozumieniu podobieństwa naszych losów kwitnie w swym najszczerszym wymiarze dowodzi pomnik, który ma być odsłonięty w Horochowie ku czci ofiar polskiej okupacji (nie tylko, rzecz jasna – polski okupant został zrównany z niemieckim i rosyjskim). Czy w sytuacji, gdy trwa „wojna” ukraińsko-rosyjska i Ukrainie powinno zależeć na każdym poparciu dla siebie i swojej polityki, coś takiego jest do zaakceptowania. A później pojawia się zdziwienie, że w Polsce dominuje negatywny stereotyp Ukraińca. Jak mam patrzeć na Ukraińca, który żąda (no, czasem nawet prosi) mojego poparcia, a następnie nazywa mnie okupantem? Nie każdy ma tak zwichrowany system wartości, żeby taką dwulicowość akceptował w imię jakiegoś abstrakcyjnego sojuszu z Ukrainą i zapiekłej nienawiści do Rosji. Polska zostanie Wielką Rzeczą, jeśli z trwającego konfliktu ukraińsko-rosyjskiego wyciągnie jak najwięcej dla siebie, a nie dla Ukrainy. Nigdy interes obcego państwa nie będzie interesem Polski. tak się nie da!
Andy
28 kwietnia 2017 o 18:24Swietny komentarz !!!
Nic dodac nic ujac .
Przeczytac powinien nasz prezydent Andrzej Duda ,ktory interesy zydow i ukraincow stawia ponad interesy Polakow.
Esencja prawdy .
Brawo !!!!!
Adr
28 kwietnia 2017 o 19:42Podłączam się Andy
argadsfawe
28 kwietnia 2017 o 20:16Wreszcie w pełni sensowny komentarz, i trzymajacy sie realiów, a pan panie Kostanecki niech sie nie wypowiada za polaków, tylko cyt. pani Uli „..Pan nie jest Polakiem?” – wiec kim ???
mapa
28 kwietnia 2017 o 23:06Celne podsumowanie.
Wolałbym czytać tego typu analizy, a nie wypociny o niewyobrazalnej roli Ukrainy dla Polski.
A swoja drogą to ciekawe skad to p. redaktor ma informacje o „nielegalności piramid w Egipcie”.
zwykły Polak
30 kwietnia 2017 o 01:55ja jeszcze dodałbym kolejny mit – tym rzikomym „buforze ” ukraińskim dla Polski.Otóżo granicę z Roją mamy bezpośrednio w Kaliningradzie i stoją tam już odpowiednio wyposażone rakiety iskander wymierzone w Polskę . O d… potłuc taki „bufor” , tym bardziej, że Putin może do nas wjechać swobodnie przez Białoruś, olewając całkowicie bufor – hahaha- a jeszcze wystrachany Łukaszenko mu pożyczy kilka dywizji. Ten Bufor to dla głupków, a tak naprawdę to my się znowu staliśmy buforem.I wcale mnie nie cieszy obecność amerykańskich bojowników o wolność i demokrację w Polsce, bo gdzie tylko się te wojska pojawiają tam następuje szybka rozpierducha.
Adr
30 kwietnia 2017 o 13:06@zwykły polak
tu się nie zgodze
lepeij mieć krótsza granice niż dłuszą-także w kontekście uderzeń powietrzno rakietowych-to nie przypadek ze PL chce 360 stopniowych radarów a nie sketorowych do Patriotów
Ale Bufor to może złe słowo lepszym jest PROXY wojna
Ukraina jest narzędziem proxy wojny z Rosja
bolek chrobry
28 kwietnia 2017 o 17:27ale głupoty p. Kostanecki aż przykro , brak realizmu, zapamietajcie sobie panie że oni nigdy z nami ale zawsze przeciw!
Leon Z.
28 kwietnia 2017 o 17:50Odpuśćmy Rosji jej winy i nie będziemy musieli się niczego bać a Ukraincy nie będą do niczego potrzebni. Nie prostsze?:)
Z Rosją mozna handlować a Ukrainę trzeba utrzymywać.Realpolitik
tagore
28 kwietnia 2017 o 17:52„czy stać nas na pogrzebanie polsko-ukraińskiego braterstwa?” :Jego pierwociny zostały posłane kopniakiem do dołu przez Juszczenkę ,gdyż „współpraca z Polską nic Ukrainie nie daje”(Alona Hetmańczuk).W sytuacji ostrego konfliktu Polsko Niemieckiego w którym Ukraina jest sojusznikiem Niemiec wypada nieco ochłonąć.Wielowektorowa presja na Polskę jest sterowana z Berlina.
pol
28 kwietnia 2017 o 17:59W pełni trzeba sie zgodzić z autorem artykułu , gdyby dziś Poroszenko powiedział że Ukraina połączy sie z Rasyją i wstąpi do unii euroazjatyckiej to putler oddałby Krym a nawet zaakceptował że w kijowie będzie władze sprawował Prawy-Sektor (jusz raz jego sojusznikiem byli naziści i kochali sie jak bracia rodzeni rusek-niemiec dwa bratanki i do mordowania i do szklanki ) .Dla nas największym wrogiem był i jest ruski imperializm ,dlatego trzeba wspierać każdego kto jest przeciwko rosji zawsze i wszędzie doskonale wiedział to Piłsudzki największy nasz bohater narodowy .
wschód
28 kwietnia 2017 o 20:06Wschód
„Kolego” już nieźle piszesz po polsku ale Polak nie napisze „Piłsudzki”, nie mówiąc o innych błędach.
Kowalski
28 kwietnia 2017 o 20:08Piłsudski nie był żadnym bohaterem, był miernotą mordującą i prześladującą ludzi o dużo większych od niego zasługach (gen. Zagórski, gen. Rozwadowski).
tagore
29 kwietnia 2017 o 11:37Był niebezpiecznym człowiekiem i znalazł się we właściwym czasie i miejscu dla Polski.Bo taki człowiek w tamtych czasach był potrzebny.
polak a nie riusski troll
29 kwietnia 2017 o 17:11Pol
dokładnie! to nie usprawiedliwia banderowców oczywiście, ale głównym celem na Ukrainie musi być budowa Petlurowców i należy budować Polską Orientację podobnie jak na Litwie czy Białorusi.
Berlin czy moskwa naciskają nas abyśmy nic nie robili…nie mamy sił na polski mir i oni nas wspierać nie będą…mamy czekać na wynik starcia i w której to strefie/zonie lub mirze się znajdziemy….
tak moskale i Berlin rozgrywają cały czas sytuację ale wielu komentujących tutaj zapomniało na czym polega balansowanie….co mają powiedzieć na współpracę z Polakami Czesi, Rumuni lub Szwedzi??? ze tutaj to Niemcy stanowią głównego gracza i to z nim trzeba tylko rozmawiać(słuchać)…..
niestety zapominamy budować relacje lub okazje gdzie mamy okazję coś gospodarczo i geopolitycznie, medialnie ogryźć….. niestety zapomnieliśmy jak to się robi….a co jest głównym celem? kto śmiertelnym wrogiem? jak coś zyskać? nieeeee to tylko czytający Niemcy lub uzbrojeni moskale myślą….niestety realizm po polsku
prawy
30 kwietnia 2017 o 10:19„Berlin czy moskwa naciskają nas abyśmy nic nie robili…”
Prawa nie stosowali ?
Prawdy wobec kłamstw o Genocidum Atrox jego sprawcach nie mówili?
Może ten o nicku: polak a nie riusski troll, przykłady jakie potwierdzające wygłoszone „mądrości”
w tej sprawie poda.
Np. kiedy i jak Berlin lub Moskwa, szantażowała Kuchcińskiego i żądała aby nie dopuścił do uchwalenia przez RP, USTAWY mówiącej o tym że banderyzm ( ukronazizm) to JEST NAZIZM, i tak samo jak nazizm niemiecki, wszystkim z tego wypływającym konsekwencjom, PODLEGA.
Andy
28 kwietnia 2017 o 18:26Pan Dominik Sczesny Konstanecki to z histori chybsa mial dwoje w szkole.
Japa
28 kwietnia 2017 o 18:36Ten artykuł to swego rodzaju fantasmagoria. Polska była wielka gdy nas się Europa bała, a żołnierz pozyskany z krasów szedł , ramię w ramię, z Polakiem bo się bał. Poza tym musiał wybierać pomiędzy polskim panem, a bojarzynem czy tatarzynem. To nie „Ukraina” broniła Polskę przed Moskwą, a Polska brała pod swe skrzydła mieszkańców tych ziem. Słaba Polska wypadała z gry i „bracia ukraińscy” rzucali się nam do gardeł. Dam prozaiczny przykład. Mamy kolejkę na przejściu granicznym z Polski na Ukrainę. Stoją „smirno” w kolejce, bo boją się, że polski policjant cofnie ich na ostatnie miejsce. Gdy się w jedzie na pas „ziemi niczyjej” przed ichnią „tamożnią” zaraz pokazują jacy są europejscy. Omijają Polaków, grożą itd. Na wjeżdzie z ich strony istny burdel. Dasz pieniądz, to ominiesz kolejkę. Gdy wjadą na polski urząd celny to gołąbki, aniołki, pieski służące na dwóch łapkach. Ten przykład najlepiej ilustruje „braterstwo” z szoszonami. W nich jest coś takiego złego i dobrego. Coś co może zabić , a i podać rękę w momencie najmniej oczekiwanym. Tyle, że mentalnie bliżej im do Azji. Dużo bliżej niż Rosjanom. Dla nich poderżnąć baranka na szaszłyk i człowieka, to żadna różnica. To „islamiści” wschodniej Europy. Tak więc żeby nie musieć się bratać z niepewnym elementem, Polska musi być silna, tak silna żeby się bali nas tu w Polsce jak i u nich, gdy sie tam Polak zapędzi.
Marcin
28 kwietnia 2017 o 18:37Sam charakter artykułu wraz z firmującym go tytułem ustawia portal w bardzo niewygodnym położeniu. Redakcja nie kryje bowiem, że portal nie jest rzetelnym, obiektywnym i bezstronnym portalem informacyjnym, ale oddziałem biorącym udział w wojnie ideologicznej.
Nawet przy takim jasnym określeniu się Redakcji, doprawdy trudno mi zrozumieć ciągłe przywoływanie polsko-ukraińskiego braterstwa – owego braterstwa nigdy nie było, nie ma go w obecnym czasie i o ile postawa Ukrainy będzie taka jak dotychczas nigdy go nie będzie. Ciągłe wmawianie społeczeństwu „jedności i braterstwa” między Polakami i Ukraińcami nie jest w stanie zaczarować rzeczywistości.
Pan redaktor (z całym szacunkiem Panie Dominiku) szczyt kretynizmu osiągnął stwierdzeniem, że piramidy w Egipcie stoją nielegalnie. Trzeba być kompletnym ignorantem, aby stwierdzić, że jedna z najbardziej rozwiniętych starożytnych cywilizacji nie posiadała swojej kultury prawnej. Zrównując zresztą jeden z cudów świata do nielegalnie postawionego i artystycznie wątpliwego pomnika organizacji, która popełniła zbrodnię przeciw ludzkości świadczy dobitnie o poziomie intelektualnym piszącego.
Martwi mnie, że pan redaktor naczelny nie dostrzega, że zburzenie nielegalnego pomnika nie wynika z obłędnej chęci burzenia, czy braku innych konstruktywnych zajęć, ale wpisuje się w przywracanie Polsce i jej obywatelom godności. Nie ma znaczenia, czy jest to pomnik komunistycznego zbrodniarza, czy UPA, która również była organizacją zbrodniczą – wszelkie pomniki tego typu powinny zniknąć z polskiej ziemi. Redaktor proponuję rozbiórkę pomnika Świerczewskiego? Jestem najbardziej za, zapewne jak wszyscy Czytelnicy portalu. Proszę nakręcić odpowiednią akcję, podjąć działania a uzyskacie od nas ich pełne poparcie. Natomiast to, że w Polsce są jeszcze miejsca, w których zbrodniarze komunistyczni mają swoje monumenty, nie oznacza, że nie można ruszyć pomników poświęconych pamięci innych zbrodniarzy.
Cieszy mnie, że redaktor naczelny odwołuję się do realizmu, boleję natomiast, że sam nie myśli racjonalnie i realistycznie. Ukraina nie broni Polski przed Rosją, tylko broni siebie. Nie wiem zupełnie, jak kraj, który o swoje własne terytorium nie wystrzelił nawet jednego naboju, miałby nas bronić przed kimkolwiek? Jeśli kieruje Pan apele, to proszę szaty rozdzierać na Ukrainie, bo to Ukraina czci zbrodniarzy i ludobójców, a nie Polska.
Przypominam również autorowi, że Polska jest państwem prawa. Skoro pomnik został wystawiony bez wymaganych prawem zgody, na mocy przepisów został rozebrany. Proste.
Adr
28 kwietnia 2017 o 19:49Redaktor w ramach walki z turańską Rosją,
i w prowadzania Ukrainy do cywilizacji zachodu opartej na prawie rzymskim
proponuje zrobić z Polski państwo bezprawia .
Jak są dwa rodzaje faszystów -faszyści i anty-faszyści
tak są chyba dwa rodzaje
moskali – moskale i anty-moskale.
Ci ostatni powstali w dużej mierze na skutek podziału ZSRR na Ukrainę i Rosję.
oko "RA"
28 kwietnia 2017 o 18:49Dominik Szczęsny-Kostanecki i wszystko jasne! co tu komentować?
Sebastian
28 kwietnia 2017 o 19:17Piramidy zostały postawione legalnie, gdyż miały pozwolenie faraona, władcy, a także były zatwierdzone przez głównego inżyniera kraju.
Natomiast te postumenty nie miały zgody faraona Polski.
Kowalski
28 kwietnia 2017 o 20:04Pan Szczęsny-Kostaniecki jest w końcu za rozbiórką banderowskich pomników w Polsce czy też jest przeciw?
prawy
28 kwietnia 2017 o 20:52Apel Naczelnego wysłuchany został przez różne władze UA.
http://loda.gov.ua/article/art59003a2ff054f
http://zaxid.net/news/showNews.do?u_lvovi_zi_svichok_stvorili_kartu_zakerzonnya_u_pamyat_pro_zhertv_deportatsiyi&objectId=1424617
http://kresy.pl/wydarzenia/poroszenko-o-akcji-wisla-podczas-deportacji-zycie-stracily-tysiace-ukraincow/
mchlrj
28 kwietnia 2017 o 20:35„Nikt nie powiedział, że Ukraina będzie nas bronić od wschodu po wsze czasy. Jeśli komuś się wydaje, że obecny, prozachodni kurs Kijowa jest zjawiskiem trwałym, głęboko się myli”.
Świetnie ujęta tymczasowość, doraźność stanowiska Ukraińców. Ukraina właśnie z tego powodu jest tymczasowa i doraźna. Tam ścierają się całkowicie rozbieżne prądy i gdy przestanie im się to opłacać, to pokażą inne oblicze. Też im nie ufam i mam nadzieję, że więcej osób zrozumie, że oni ot tak, z dnia na dzień, mogą obrócić się przeciwko Polsce. Dziękuję za te słowa. Oby więcej takich zdroworozsądkowych uwag.
MiraS
28 kwietnia 2017 o 20:41Portal został przesłany przez PiS i takie poględy będą reprezentować tzw dziennikarze. Nie zdają sobie jednak że sprawy jak przeszłość przekłada się na teraźniejszość. Przed wojną ekstremiści z upodobaniem zabijali polityków polskich dążących do większej samodzielności politycznej Ukraińców. Obecnie jeśli ktoś zaatakuje zbrojnie rządzących będą to właśnie Ukraińcy na usługach Niemców. A wtedy sprawdzą są prorocze przepowiednie Bolka czy też Komorowskiego.
MiraS
28 kwietnia 2017 o 20:43Portal został przejęty przez PiS i takie poględy będą reprezentować tzw dziennikarze. Nie zdają sobie jednak że sprawy jak przeszłość przekłada się na teraźniejszość. Przed wojną ekstremiści z upodobaniem zabijali polityków polskich dążących do większej samodzielności politycznej Ukraińców. Obecnie jeśli ktoś zaatakuje zbrojnie rządzących będą to właśnie Ukraińcy na usługach Niemców. A wtedy sprawdzą są prorocze przepowiednie Bolka czy też Komorowskiego.
observer48
28 kwietnia 2017 o 20:46Uważam, że wszystkie wzniesione nielegalnie, nie tylko ukraińskie pomniki powinny zostać w Polsce rozebrane. Zgadzam się też, że tak pomnik moczymordy i bandyty Świerczewskiego-Tannenbauma, jak też pomniki innych sowieckich i rodzimych komunistycznych bandytów i morderców powinny zostać rozebrane tak, jak pomniki Lenina. Co do pomnika ku czci UPA w Hruszowicach mam pytanie, czy spełniał on kryteria cmentarnego pomnika nagrobkowego, bo jeśli spełniał, nie powinien zostać usunięty. Polska jest, a przynajmniej powinna być państwem prawa.
Ula
28 kwietnia 2017 o 22:00Byly w internecie informacje na ten temat. Nie byl to nagrobek, ale nielegalnie postawiony pomnik UPA.
Przed rozebraniem zostaly wszystkie legalne drogi wykorzystane, zostalo wszystko sprawdzone,zeby nie dac mozliwosci zarzutow niszczenia nagrobka.
Ale gdyby nawet ta budowla na grobie stala, powinna byc zmieniona z tak wielkiego monumentu na krzyz z informacja kto pod tym krzyzem lezy pochowany.
Mysle, ze wymaganie od potomkow ofiar, zeby pozwalaly na swoim terenie na czczenie oprawcow to tez jest okrucienstwo.
wiesscar
28 kwietnia 2017 o 20:48groby i obecna flaga Ukrainu OK,
ale zadnych pomnikow i symboli banderowskich na polskiej ziemi ma nie byc, to nie podlega dyskusji,
nalezy takze zastanowic sie na porozumieniem Polski i Rosji by banderyzm na Ukrainie spacyfikowac,
u nas rzadza kryptobanderowcy i Zydzi sprzyjajacy banderyzmowi zatem nardod polski i narod rosyjski powinni wspolpracowac w tym wzgledzie,
wg programu „60 minut” na RTR 2 dni temu Mateusza Piskorskiego (lider partii ZMIANA pobila polska policja,
wole dostac kule w potylice od zydobolszewika niz byc torurowany i zamordowany przez banderowcow – jezli musialbym wybierac, oczywiscie nie chce ani tego ani tego,
KatolikPolak
28 kwietnia 2017 o 20:50Zagrożeniem dla bytu Polski i Polaków jest banderowska ukraina nie Rosja, prezes związku ukraińców już groził nam właśnie powtórzeniem Wołynia w Polsce – kiedy się PIS ocknie wreszcie? czy mamy olać ponad 100 tyś bestialsko pomordowanych Polaków by wejść w dupę banderowskiej świni? i po co w końcu mamy to robić? po co mamy patrzyć jak stawiają pomniki naszym ludobójcom na Ukrainie i jeszcze pozwalać na stawianie ich w Polsce? po jaką cholerę jak nam banderowska ukraina w twarz pluje mamy udawać że deszcz pada? Powinniśmy dogowor podpisac z Putinem Krym wasz Lwów nasz – no chyba że ponad polska rację stanu ważniejsza prywatna zemsta Kaczyńskiego za zabicie brata w zamachu? TAK był zamach bo sie Putin z Tuskiem dogadał, ale Panie Kaczyński czy będzie Pan na tyle wielkim politykiem by prywatną zemstę odłożyć na bok i realizować dobro i interes Polski? uprzejmie donoszę, że jak uda się Panu Lwów odzyskać to spocznie Pan obok brata na Wawelu, a jeśli dalej wchodzić Pan będzie upadlinie w dupe to pokolenia zapamiętają Pana obok Kopacz Kowala i innej politycznej sprzedajnej miernoty
Ula
28 kwietnia 2017 o 22:14Naprawde mysli Pan, ze Putin z Tuskiem zamach przeprowadzili? Do czego mialo im to sluzyc?
Niedawno przeczytalam gdzies teorie, ze rzeczywiscie mogl byc zamach, ale nie przez Tuska- Putina przeprowadzony, ale przez zachodnie „sily”.
Niedlugo potem wyszla na jaw notatka MSZ z 2009 czy 2010 roku, ze polska dyplomacja odstawia Ukraine na bok i ma pracowac na rzecz zblizenia z Rosja.
W pierwszej chwili w te teorie nie uwierzylam, pomyslalam, ot, nastepny oszolom cos wymysla, ale po tej notatce z MSZ z tamtych czasow? A szefem MSZ byl Sikorski. Z pewnoscia powiazany z jakimis sluzbami, przynajmniej przez zone. Dziwi tez, ze wlasciwie zadnych dowodow z USA nie ma. Zdjec satelitarnych, kopii rozmow. Wiemy, ze Satelita sa w stanie „papierek na ulicy” znalezc, USA nagrywa wszystko. A Polsce nie zostalo nic udostenione. I dziwnym trafem potem nastepuje wrogie nastawienie wszystkich do Rosji.
Nie jestem (choc tak moze wygladac) stricte prorosyjska, staram sie myslec, czytac rozne strony, sama wyciagac wnioski. I ta srawa jest naprawde zastanawiajaca.
Od setek lat ktos probuje narody slowianskie ciagle przeciw sobie podburzac. Niemcy sie zjednoczyli z wielu malych landow w jeden kraj. To moim zdaniem jest wieksza sprawa. A Polska jest tylko pionkiem na czyjejs szachownicy.
Najgorsze w tym wszystkim jest, ze Polacy (Slowianie) nie potrafia dla dobra wspolnego wspolpracowac ponad podzialami. Ostatnie lata w polskiej polityce tylko to potwierdzaja.
observer48
28 kwietnia 2017 o 22:27@KatolikPolak
Odwiecznym wrogiem Polski jest i zawsze była RoSSja, nie Ukraina. Zsowietyzowana na siłę Ukraina nie może się odnaleźć i stąd polaryzacja nastrojów. Szkoda, że nawet państwowotwórcze siły na Ukrainie tego nie rozumieją i antagonizują Polskę i Polaków zamiast spokojnie poszukać w historii Rusi Kijowskiej i Halickiej bohaterów, z których byłyby dumne tak Polska, jak Ukraina. Hetman Ostrogski mógłby być jednym z nich.
prawy
29 kwietnia 2017 o 08:42„Zsowietyzowana na siłę Ukraina nie może się odnaleźć”
Brednia.
Właśnie tysiące dowodów świadczy, JAK i w CZYM się odnalazła.
Podobnie jak wpisy niejakiego
observer48 świadczą o tym JAK i w CZYM odnalazł się
ex-obywatel polski a aktualny Amerykanin.
Odnalazł się geopolitycznej gierce przeznaczającej Polakom, skarlenie moralne i zaprzaństwo narodowe w postaci naplucia na pamięć o bestialsko zamordowanych przodkach w Genocidum Atrox i wybranie oddawania hołdów ludobójcom, jako część POLSKEJ NARODOWEJ TOŻSAMAOŚCI.
Takie „odnalezienie się ” dla Polaków, dla braterstwa z „odnalezionymi” Ukraińcami, przepycha usilnie na forach (zapewne nie tylko tam) ex-polak-
observer48.
Victor
29 kwietnia 2017 o 08:56Rosja była i jest zbrodniczym państwem. Ale swoje twierdzenie, że Ukraińcy nie są wrogami proszę przekazać rodzinom pomordowanych na Wołyniu. Na pewno uwierzą.I potomkom ocalałych, którzy musieli wstępować nawet do sowieckich Istriebitelnych Batalionów, żeby mieć jakąkolwiek możliwość obrony życia. Jak się Ukraińcy nie mogą odnaleźć w nowej rzeczywistości to trudno. Oczywiście, że data rozbiórki tego „pomnika” była źle wybrana i została uznana za prowokację. Ale czy mnie pamięć nie myli, bo wydaje mi się, że to podczas wizyty prezydenta Komorowskiego parlament Ukrainy przegłosował karalność krytykowania UPA. Bardzo podobnie jak Litwini, kiedy podczas ostatniej wizyty ś.p. Lecha Kaczyńskiego przegłosowali ustawę zakazującą pisowni polskich nazwisk. To nie jest prowokacja? To jak naplucie w twarz i wołanie, że przecież deszcz pada. Zresztą w stosunkach z Litwą czekaliśmy ćwierć wieku na poprawę ich zachowania i co? Wydaliśmy miliardy na ratowanie ich Możejek a oni drenują je finansowo doprowadzając do skraju upadku. A problemy polskiej mniejszości nie zostały załatwione nawet minimalnie.Niestety ale mam wrażenie, że polskie „cofanie się o krok wstecz” jest w krajach wschodu odczytywane tylko jako oznaka słabości. Chcę normalnej współpracy z Ukrainą, Litwą a nawet i Białorusią.Na cywilizowanych, równorzędnych zasadach. Ale mam dość wykorzystywania naszej wiecznej cierpliwości, bo „może kiedyś zrozumieją” więc poświęćmy nasze mniejszości, nasze wartości i naszą pamięć o pomordowanych rodakach.
Jarema
30 kwietnia 2017 o 11:04A dlaczego to obserwer48 nie ma prawa wypowiadać się o polskich sprawach, a pan prawy ma mieć takie prawo?
Pan Wołodyjowski
28 kwietnia 2017 o 21:28To są oczywiste brednie. Autor nie ma pojęcia o czym pisze. Historycznie Kozactwo było wykorzystywane jako brytyjska dywersja, kiedy Polska starała się o dostęp do morza i udział w handlu morskim. Po to byli Wazowie na polskim tronie i za czasów Wazów było 8 buntów kozackich (kolorowych rewolucji) zwanych przez idiotów ”powstaniami”.
Geostrategia ukraińska jest ofensywna i antypolska. Chodzi o panowanie nad międzymorzem. Jeżeli się do tego doda skrajnie oligarchiczny ustrój i bandycką (banderowską) indoktrynację, to jest oczywiste, że Ukraina jest golemem do zdobycia panowania na międzymorzu (po zniszczeniu Polski), oraz przyłączenia znacznych obszarów po rozpadzie Rosji. Wielka Chazaria restituta:)))
Inaczej poszczególne elementy (ustrój, struktura własności, nazistowska ideologia) byłyby inne, nastawione na pojednanie z Polską.
Autor się myli, albo celowo zwodzi czytelników. A cofać się i zwlekać można (i trzeba) tylko dlatego, że nie mamy odbudowanej armii i obowiązuje jeszcze stary układ sił.
https://www.youtube.com/watch?v=Ff97uRUcPrw
Yzer
28 kwietnia 2017 o 21:48Szanowni Państwo.
Nie utożsamiajcie Ukrainy tylko z sąsiednią nam Hałczyną (z grubsza tereny II RP) gdzie jest największy problem z „kultem Bandery”. Ukraina jest podzielona, różna.
W Donbasie to nie „bandery” powstrzymali w 2014r prorosyjskich „zombi”. Dawali krwi pod Iłowajskiem, czy w ciągle trwających wymianach ognia na linii tego zapomnianego frontu.
To dziewczyny, chłopcy z Dniepropietrowska, Zaporoża, Kijowa, patriotycznie nastawiona mniejszość Donbasu zniechęciła Putina do cofnięcia zainicjowanych na „majdanie” przemian.
Z takimi środowiskami róbmy politykę, a nie z propagującymi kult Bandery w większości wywodzącymi się z szowinistycznej jak i zarazem najbardziej zacofanej części Ukrainy jakim jest Hałczyna.
observer48
29 kwietnia 2017 o 02:13@Yzer
Zgadzam się w 100%, ale przede wszystkim Polska powinna się na potęgę zbroić i jak najszybciej przyczynić do upadku RoSSji wszelkimi dostępnymi metodami, również wspomagając ukraińskie siły walczące w Donbasie. Większość zacofanych banderowców z terenów II Rzeczypospolitej dekuje się w Polsce wyłudzając karty Polaka w polskich konsulatach.
Polskie władze powinny również zaprzestać finansowania Związku Ukraińców w Polsce, bo o ile mi wiadomo, władze Ukrainy ne dofinansowują żadnych polskich organizacji na Ukrainie. Obecnie dysponującej liczną, dobrze wyszkoloną prze NATO i nieźle uzbrojoną armią i obroną terytorialną Ukrainie bezpośrednia kacapska inwazja nie zagraża, więc przestańmy to państwo traktować, jak społeczeństwo specjalnej troski, które w gruncie rzeczy jest skorumpowanym na wskroś społeczeństwem mafijnym rozkradającym bez przerwy majątek narodowy od uzyskania niepodległości w 1991 r.
Jest git
29 kwietnia 2017 o 07:20Racja
Enej ukraiński bandyta
28 kwietnia 2017 o 22:22Nie można ani na krok ustąpić, co nam daje Ukraina w zamian ? Ideologię faszystowską ? Niestety jest to słabe, biedne państwo o wygórowanych ambicjach z faszystowską ideologią. Sami odtrącają polską pomoc. Nie mamy co się im podkładać. Ograniczyć pomoc, zwiększyć odmowy wizowe. W przypadku cienia wątpliwości co do światopoglądu Ukraińca deportować na Ukrainę. Polska nie może wspierać faszystów z UPA to jest prawda podstawowa.
józef III
28 kwietnia 2017 o 22:38Nigdy nie było „polsko – ukraińskiego braterstwa”, nigdy !
solozzo
28 kwietnia 2017 o 22:52„Nikt nie powiedział, że Ukraina będzie nas bronić od wschodu po wsze czasy.” – Kto używa takich argumentów dyskwalifikuje się jako poważny publicysta. Twierdzenie jakoby żałosna imitacja państwa, która oddaje swoje rzekomo terytorium bez jednego wystrzału, gdzie pobór do wojska w stanie rzekomej wojny sięga ledwie kilkunastu procent, która powołania do wojska zamierza wręczać na granicy z Polską swoim obywatelom uciekającym przed poborem, była w stanie kogokolwiek przed czymkolwiek obronić jest żałośnie śmieszne! Jedyne militarne sukcesy Ukraińców na przestrzeni dziejów to udziały w buntach, rzeziach, pogromach i na koniec w ludobójstwie. Zaś twierdzenie o rzekomym braterstwie polsko-ukraińskim jest ordynarnym kłamstwem – nigdy coś takiego nie istniało i nie zaistnieje bo jeżeli Pan Redaktor czuje braterstwo z apologetami ludobójców i zbrodniarzy to proszę bardzo, ale też bardzo proszę z łaski swojej nie szukać w Polakach popleczników dla tych swoich specyficznych preferencji!
Taras Sewczenko
29 kwietnia 2017 o 00:41DO LACHÓW
Gdyśmy byli kozakami,
unii zaś nie było wcale,
żyło nam się doskonale.
Brataliśmy się z Lachami
dumni wolą i stepami.
Kwitły sady i dziewczyny,
jako białych lilji kwiatki;
pyszniły się z synów matki,
z synów wolnych… Wolne syny
rosły, ciesząc starszy wiek.
Aż krzyż między nami legł.
W imię Chrysta, gdy przybyli
księża, raj nasz zapalili,
i w szeroki wielki szlak
morze krwi i łez rozlali
i sieroty mordowali,
Chrystusowy czyniąc znak.
Głowy chylią się kozacze
jak zdeptane ździebła traw;
Ukraina ciężko płacze,
ścina głowy kat bez praw.
Kat bezecny tryumfuje,
a ksiądz obcą mową kracze
Te Deum’y, Alleluje!
O, tak, Lachu, druhu, bracie,
wróg nasz w księdzu i magnacie:
skłócili nas, rozdzielili,
a mybyśmy w zgodzie żyli!
Daj że rękę kozakowi,
serce czyste razem daj,
będziem w sobie Chrystusowi,
wznowim dawny, cichy raj!
tomaszk-poz
29 kwietnia 2017 o 01:09Jakiego braterstwa? Nie ma braterstwa, jest ssanie cycka przez Ukrainę i udawanie ofiary. To wstyd, żeby nie dali sobie rady na wschodzie kraju. Rosja weszła i zabierała im Krym a oni nic.
tagore
29 kwietnia 2017 o 12:00A czym mieli się przeciwstawić,nowy pomajdanowy szef MON na wezwanie do walki ,wylał kubeł zimnej wody na
głowy posłów Parlamentu.”Mamy 6000 żołnierzy nadających się do wysłania na poligon ,a nie do walki” i najzabawniejsze :w okolicach Lwowa.
Ulanka1920
29 kwietnia 2017 o 02:53Katolik Polak
Zgadam sie z panem.
Szanowanie
miko
29 kwietnia 2017 o 08:45To są mrzonki i brednie. Tak się nie uprawia polityki. Polityka to jest qui pro quo. Jeżeli mamy coś, czego Ukraina potrzebuje, to w zamian żądamy czegoś potrzebnego dla nas. Tak to robi USA, Rosja, Izrael i większość państw na świecie.
DDt
29 kwietnia 2017 o 10:03Szanowny Panie Szczęsny-Kostanecki,
możesz pisać Pan co ci „ślina na język przyniesie” ale proszę o jedno – miarkuj się Pan. Bezrefleksyjna – ostatnio wręcz neandertalska – retoryka strony ukraińskiej przepełniona zawoalowanymi zwrotami niestety nie pozwala nam mówić o rusińskich braciach lecz jedynie o … pozornych sojusznikach, z którymi co najwyżej łączy nas wspólny wróg w postaci kremlowskiego dyktatora a nie jak spora część uogólnia Rosji. Proszę mi wierzyć, że nie jest to to samo. Aczkolwiek Pan Eberhardt permanentnie usiłuje z mną polemizować z tym empirycznym twierdzeniem. Najgorsze w tym jest, że płaszczyzna etyczna – wydawałoby się, uniwersalna – taka nie jest u naszego ukraińskiego sąsiada. Ten brak wrażliwości, w istocie negacja istnienia szowinistycznego barbarzyństwa oraz odrzucanie autentycznego osądzenia sprawców powoduje, że rozmawiamy na zasadniczo innych poziomach przez co zawarty strategiczny sojusz nie jest trwały mając toksyczne podwaliny – zaznaczam, że niesymetrycznie u każdego z sygnatariuszy.
Reasumując Pańską sentencję – przyjaźń, taka sobie lecz zrozumienia brak o co lobbujmy przestrzń idei w krainie nad Dnieprem.
—
Pozdrawiam
grzego
29 kwietnia 2017 o 13:51Panie Naczelny.Jesli nie mamy przestrzegac prawa, to co Pan proponuje?Bezprawne czczenie mordercow naszych Rodakow?W imie czego?
black flag
29 kwietnia 2017 o 14:47Kresy do Polski i Krolewiec tez ,,,zablokowac wizy dla ludzi ze wschodu , ukraincy tacy madzrzy to niech jada do kacaplandu na saksy , wiekszosc udaje ze lubi Polakow i Polske ale fakty sa inne , ktos na sile wpycha Polakom bractwo polsko- ukrainskie , bedzie taki sam niewypal jak bractwo polsko-kacapskie ,,, ukraincy i ta reszta zza Bugu to mentalnosc ruska ,mysla jak kacapy , zachowuja sie jak kacapy , tego sie nie da juz naprawic , Polacy mysla inaczej , inna cywilizacja ,
Jarek
29 kwietnia 2017 o 16:45Mam nadzieję, że to początek rozbiórek nielegalnych pomników upa w Polsce.
dajmy sobie spokój
29 kwietnia 2017 o 19:38Panie Naczelny. Jesli zgodnie z Pana Apelem Ukraina cofnie się o krok czyli zakończy kult zbrodniarzy z UPA i przestanie krzewić zbrodniczą ideologię banderyzmu to może wtedy powstać pole do dialogu. W przeciwnym razie nie ma o czym wogóle rozmawiać. A namawianie w podtekście (tak zrozumiałem) do tolerowania w Polsce nielegalnych pomników ludobójców, morderców z UPA kończy chyba jakiekolwiek rozmowy na ten temat. Na to nie ma przyzwolenia i nie będzie. A stwierdzenia typu „polsko – ukraińskie braterstwo” śmierdzą nowo mową z PRL-u coś ala braterstwo polsko – radzieckie. No to czekamy na krok wstecz Ukraińców 🙂
Ryszad Felsztyński
29 kwietnia 2017 o 22:58Czytam i nie wierze co za bzdury ludzie piszą , widziałem dwa komentarze madre reszta to bicie piany , Polska i rządzący w RP musza zrozumieć ze do czasu aż banderowcy na Ukrainie zamilkną dopiero można rozmawiać o jakiej kolwiek przyjaźni! Przypomnę stare rosyjskie przysłowie Hachoł rodził się Jewrej zapłakał,na Ukrainie jest dużo mądrych ludzi niestety -lub stety na wierzchu pływa? , sprawa jest prosta zamknąć granice ,wprowadzić w Polskim prawie penalizacje kultu bandery i upa , pana tyme i jego organizacje zacząć kontrolować , ograniczyć maksymalnie finasowanie i te towarzystwo odrazy zmięknie. Ludzie tego typu tu już ktoś napisał powyżej to tacy ludzie o mentalności muzułmańskiej, z biała skórą wyznający prawosławie .Problem jaki obecnie jest to właśnie te banderowskie towarzystwo ma silne lobby w Stanach i Kanadzie ,presja na polski rząd jest wielka dlatego oni wiedzą ze mogą se poigrywać z RP,zapominaja że żyją jeszcze świadkowie , i rodziny ofiar ich działalności.
kang
29 kwietnia 2017 o 23:37Autor też ma nagrodę ukraińskiej bezpieki, że pisze teksty tamie „pomiędzy zdradą, a agenturą”.
marek ogarek
30 kwietnia 2017 o 01:21Jeżeli musimy rozmawiać z OUN może nadszedł czas na odrodzenie się frakcji Melnikowskiej jeżeli z banderowcami nie da się dogadać.
Jarek
1 maja 2017 o 09:49Nie ma zgody na nielegalne pomniki upa w Polsce. Każdy jeden winien zostać legalnie rozebrany. Jak można dopuścić do takiej sytuacji, aby pod przykrywką nocy, skrycie stawiać hańbiące budowle. Poprzez te pomniki banderowcy plują Polakom w twarz i obrażają jednocześnie godność i pamięć naszych rodaków zamordowanym, zakatowanych, zarżniętych w sadystyczny sposób przez banderowców, ludobójców, rzeźników.
Dominik
7 maja 2017 o 22:30Ja przypomnę Panu, że według ukraińskiego prawa, lepiej! – sowieckiego, Cmentarz Orląt Lwowskich też stoi nielegalnie. Breżniew o mało nie zniszczył tego upamiętnienia ze szczętem. Za Ukrainy jednak mauzoleum, mimo że wymierzone w Ukraińców – stoi. Czujecie Państwo te różnicę?
Innymi słowy : upamiętnienia walk polsko-ukraińskich po obu stronach granicy – o ile mieszczą się w kategoriach walki, a nie rzezi – powinny stać, gdzie stoją, jako MEMENTO.
Znaczy się, jeśli mamy do czynienia z pomnikiem żołnierzy UPA (niektórych hiper-Polaków razi samo słowo „żołnierzy”), którzy polegli w walce z Armią Krajową albo NSZ w sprawiedliwej żołnierskiej walce o Samostijną – to naprawdę nie widzę problemu, by zezwolić na ich uhonorowanie.
Jeśli natomiast rozważamy przypadki, gdy UPA wymordowała cywilów, jak w Woli Ostrowieckiej, to najnaturalniej w świecie potępiamy te haniebne zbrodnie. I mówimy to ze śmiertelną powagą.
Wychyniemy jednak znowu z sowiecką zbrodnią na narodzie polskim, którą najłatwiej można zredukować do haseł „Katyń” i „Sybir”. Otóż w tym momencie wszystkie dostępne źródła, w tym rosyjskie, potwierdzają tezę, że Katyń nie był „zwykłą zbrodnią wojenną”, ale ludobójstwem, mającym na celu zniszczenie elity narodu polskiego, bez której ten szybko traci swą tożsamość.
Zachowajmy miarę – oto MEMENTO na dziś. Ono uczy nas z kim bijemy się o miedzę, nawet jeśli wyjątkowo krwawo, a z kim – o przetrwanie.
Dominik
Вячеслав
3 maja 2017 o 08:14Przypadkiem trafiłem tutaj i już chciałem uciec, ale widząc, że nie ma tu Ukraińców, a mowa o Ukrainie, postanowiłem napisać choć jeden komentarz. Jestem Ukraińcem ( o 1\4 Polak), urodził się koło Żytomierza w mieszanym środowisku. Interesuję się Polską, jej językiem, historią, kulturą. I w ogóle,pomimo trudnych historycznych relacji, traktowałem Polaków jak pokrewny lud. Pamiętam opowieści krewnych, jak w 37-38 staliniści łapali Polaków tylko na podstawie ich narodowości. Opowiadali również o Wołyniu i co tam ucierpiały nie tylko Polacy. Nie uważam, że Bandera jest bohaterem i nie mam zachwytu z „ulicy Bandery”. Takich jak ja w Ukrainie 95% i sytuacja z banderyzacją wkrótce się zmieni . Myślałem, że w Polsce banderofobia, i z tym mogę się częściowo zgodzić, ale po przeczytaniu ostatnich komentarzy, a w szczególności tu, zdaję sobie sprawę, że w Polsce zaczyna się powszechna ukrainofobia. I w niektórych przypadkach zoologiczna. A to już diagnoza. Dalej gorzej. Okazuje się że Niemcy z Litwinami, a także Rosjanie i Czesi też złe. Zaczynacie stopniowo przekształcać się w mini-RF, która ma wrogami cały świat, poza Nauru i Wenezueli. Emocje są złym doradcą w stosunkach międzynarodowych. Tym bardziej w tak trudnych czasach. Żal nie powinien przyćmić umysł. Zróbcie krok wstecz, dwa kroki zrobić będzie o wiele trudniejsze. My(nie banderowcy ), z kolei, zrobimy to samo i historia nam powie dziękuję.
Dominik
7 maja 2017 o 21:43Niestety ma Pan rację: endeko-Polacy zawsze wybierają sobie wrogów, których mogą łatwo pokonać – chociażby w pyskówce. W 1938 r. to była Czechosłowacja (tak tak, sanacja po 1935 robiła wyraźne ukłony wobec endecji). To czyni ich ludźmi małymi. Na szczęście endeko-Polacy nie są jedynymi Polakami, których można spotkać między Odrą a Bugiem.
wnuk rezuna
4 maja 2017 o 01:18Вячеслав z Żytomierza ..
W Polsce nie ma żadnej Ukrainofobii !!!!
I nigdy nie będzie !!
W Polsce pracuje dziś prawie 2 mln Ukraińców i nikt nie skarży się na „ukrainofobię”
To co Widzisz , to reakcja na działania Waszych Elit i Gloryfikację Banderyzmu na Ukrainie .
Ta Gloryfikacja czyli Religia Państwowa przekracza już granice Ukrainy i chce wedrzeć się do Polski , chociażby przez nielegalne pomniki banderowskich morderców , którzy na Wołyniu mordowali nasz naród .
Nazywasz zwierzętami naród polski tylko dlatego ze ma odwagę upominać się o godność Polaków zamordowanych na Wołyniu ???
Ja osobiście współczuję Wszystkim Ukraińcom których Wasze elity wepchnęły w moralną i materialną nędzę .
Takich płac jak dzisiaj na Ukrainie nie ma już nawet w Afryce !!!
Ustępstwa wobec Ukraińców to już były przez ostatnie 25 lat !! . Wychodowaliśmy banderowskiego wilkołaka który już kąsa nawet kraj , który pierwszy uznał Waszą niepodległośc . Te ustepstwa były głupotą .
KRZYSZTOF
8 maja 2017 o 21:10Naprawdę myśli Pan,że banderowcy odpuszczą? A może popatrzy Pan na to?https://www.youtube.com/watch?v=T3NCqsp1kYs
bkb2
16 maja 2018 o 08:27WOW … Ile tutaj wypowiedzi naprodukowali ruskie trolle i zaczadzeni z nienawiści Polacy. !!!
W obecnych latach umierają ostatni świadkowie tamtych masakrycznych wydarzeń na Wołyniu. Oby nowe pokolenia Polaków i Ukraińców zdołały przezwyciężyć całą nagromadzoną na tym tle, przez lata niechęć do siebie… Dzisiejsza Ukraina jest w coraz gorszym położeniu… Społeczeństwo które ma przed sobą coraz większe wyzwania staje się bardziej niecierpliwe z braku perspektyw i swobodnej możliwości rozwoju w Polsce i na Zachodzie. Młodzi wyjeżdżający Ukraińcy powodują że ten dwu krotnie większy kraj od Polski traci swój potencjał i nie będzie komu w przyszłości odbudować Ukrainy… Dziwię się ciągle polskim władzom że tak antagonistycznie podchodzą do spraw UPA… Dla Ukraińców ci ludzie z tej organizacji walczyli nie tylko z Polakami których postrzegali słusznie jako kułaków i obszarników ale walczyli także z władzą sowiecką jeszcze 15 lat po II WŚ… Polska będzie musiała się z tym pogodzić że Ukraińcy póki co będą stawiać na piedestał Banderę i innych bojowników UPA… Polska musi zrozumieć że Ukraińcy rozumieją i pamiętają że w 1990 roku Polska i Ukraina miała porównywalne PKB i że Ukraińców w tym czasie było prawie 10 mln więcej niż Polaków. Dzisiaj Ukraina jest w potrzasku bo nie może już wrócić w objęcia imperialnej i zbrodniczej Rosji a jednocześnie brakuje jej sił aby zwalczyć korupcję i całkowicie pójść na Zachód przebijając się przez najtrudniejszy okres wyrzeczeń gospodarczych i społecznych jakie ich czekają.